Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2005-12-22 23:11 Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] durna
ika wrote:


> Dnia 22.12.05, około 22:50:08, durna@grazyna bulgocze:
>
>
>
>>Do tego nie trzba byc dyrektorem szpitala. Cwierc mozgu sprzataczki
>>wystarczy zeby wpasc na tak genialny pomysl. A jezeli nie, to sa poradniki.
>
>
> Pomysły może mieć każdy. Ja bym bardzo chciała, żeby ktoś je wreszcie
> wprowadził w życie, a nie tylko o tym gadał jak to obecnie jest źle i jak
> mogłoby być lepiej. To jeśli wiecie jak, to zróbcie to lepiej.
> Ja Was proszę....


Ecolab nazywa sie firma ktora dostarcza szpitalom srodki czyszczace. Sa
to inne srodki niz na ogolny rynek, dostosowane wlasnie do warunkow
szpitalnych.

Ecolab sprzedaje tez urzadzenia do dezynfekcji szpitalnych, zaczynajac
od materacy do butow. Wie o tym kazdy kierownik biura (nie tylko
szpitalnego) w Polsce.

http://www.ecolab.com/directory/Country.asp?c=PL

http://www.ecolab.com/ ProductList.asp?name=Disinfectants/Sanitizers
http://www.ecolab.com/SolutionGuide2.a sp?name=1058&Level3Nid=0
2005-12-22 23:45 Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] Jacek S.
durna@grazyna wrote:




> A co z lekarzem majacym te same buty w pracy i
> po pracy? Kto jest wiekszym ryzykiem?

A skąd Ci ta bzdura przyszła do głowy, że chodzą ( bo chyba to miałeś na
myśli pisząc "majacymi" ) w tych samych butach w i po pracy??!!
--
Jacek S.
2005-12-22 23:47 Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] Jacek S.
durna@grazyna wrote:

>
>
> Ecolab nazywa sie firma

Spam??!!
--
Jacek S.
2005-12-22 23:48 Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] Jacek S.
durna@grazyna wrote:
> Zreszta sprzedaja worki rowniez tam, gdzie ryzyko jest minimalne,
> nizsze od lekarza chodzacego w tych samych butach na ulicy i w
> szpitalu.
>

Ale bzdury piszesz...
--
Jacek S.
2005-12-23 03:27 Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] Tomasz Trystula
Dnia 22.12.2005 ika napisał/a:

>> Nie klam. Worki nie sa zadna ochrona.
>
> Są ochroną przed błotem.

Nie, gdzie tam, jaka ochrona. Nie chronia moich butow przed blotem.

--
Tomasz Trystula
2005-12-23 03:31 Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] Tomasz Trystula
Dnia 22.12.2005 durna@grazyna napisał/a:

> Zreszta sprzedaja worki rowniez tam, gdzie ryzyko jest minimalne, nizsze
> od lekarza chodzacego w tych samych butach na ulicy i w szpitalu.

Sam jestem przeciwko takim workom, ale nie rozumiem, skad bierzesz caly
czas ten argument o lekarzach chodzacych w tych samych butach w pracy i
na ulicy. Masz jakies rozeznanie moze? Znam kilku lekarzy, jednego mam
nawet w rodzinie i wiem, ze wszyscy zmieniaja obuwie do pracy, bo tak jest po
prostu wygodniej.

--
Tomasz Trystula
2005-12-23 04:07 Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] news
Jacek S. wrote:

> durna@grazyna wrote:
>
>>
>>
>> Ecolab nazywa sie firma
>
>
> Spam??!!

nie.


Nie mam zadnego interesu w informowaniu o firmie.

Nie sposob administrowac szpitalem (sprzedajac na boku worki) i nie
wiedziec o Ecolab. Firma zreszta o mylnej nazwie i watpliwej reputacji
(patrz: chemia Henkel > Hitler > ludobojstwa Polakow).
2005-12-23 04:09 Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] news
Jacek S. wrote:


> durna@grazyna wrote:
>
>
>
>
>> A co z lekarzem majacym te same buty w pracy i
>> po pracy? Kto jest wiekszym ryzykiem?
>
>
> A skąd Ci ta bzdura przyszła do głowy, że chodzą ( bo chyba to miałeś na
> myśli pisząc "majacymi" ) w tych samych butach w i po pracy??!!

Zdecydowana wiekszosc chodzi w tych samych butach przed praca i podczas
niej. Co zreszta jest i tak daleko w tyle za, powiedzmy, nieuzywaniem
rekawiczek i masek przez dentystow.
2006-01-07 13:05 Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] cyklista


Podsumowujac caly wątek:

nikt nie pomyslał ze nie chodzi o wnioszenie zarazków i brudu z ulicy
tylko o wynoszenie zarazków ze szpitala do domu?. zarazki szpitalne sa
tak zaprawione w bojach ze im zadna zewnetrzna nie da rady, ale jak
przyniesiesz cos ze szpitala to najpierw sie pokurujesz seria trzech
antybiotyków u lekarza rodzinnego a potem i tak trafisz do szpitala jak
zdarzysz) na leczenie kroplówkami szczepów opornych na wiekszosc
antybiotyków

wiec dla wlasnego bezpieczenstwa wizytujac spzital uzyjcie worków które
wywalicie przy wyjsciu (albo nie wyciagajcie ich w domu przed nastepna
wizyta w szpitalu) lub przyniescie wlasne pantofle które po serii wizyt
dacie od razu do prania (a nie postawicie w przedpokoju zeby caly swiat
mikrobiologii szpitalnej rozniesc po domu)

a w niektórych szpitalacc nie trzeba zadnych worków bo tam dbaja
odpowiednio o dezynfekcje szpitala (podłóg, ścian, itd.) zeby likwodowac
rozwój bakterii które mozna by było przeniesc na butach czy ubraniu, a
nie myja podlogi kilka razy dziennie brudnym mopem zwiadrem pelnym
brudnej wody

i stąd tez wynikaja obostrzenia na niektórych oddziałach sterylnych
gdzie wchodzacy zaklada nie jakies buty a kombinezon jednorazowy (razem
z maseczka) który wtedy chroni osoby chore przed jakimikolwiek zarazkami
zarówno w jedna jak i w druga strone



wiec caly ten watek to typowo internetowe bicie piany i bajdurzenie o
dywanach, parkietach, blocie, itd..

teraz mozecie sie przyczepic do literówek, błedów ortograficznych w moim
poscie i dalej pociagnac watek przez kolejna setke postów
2006-04-06 17:46 Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] Michal

> Czy ktos juz pozwal jakis szpital o skrecenie kostki na schodach z powodu
> zalozonych pod przymusem zakazu wstepu do szpitala foliowych ochraniaczy?
Ja
> ostatnio poslizgnalem sie wlasnie na schodach, na szczescie nic mi sie nie
> stalo. Ale w skali kraju musialy byc przypadki skreceń szczególnie zimą
> jesienią i wiosną, kiedy to na zewnatrz jest mokro i czesc tej mokrosci
musi
> sie dostac na schody w szpitalach?
>

Takie osoby jak ty powinno sie rozstrzeliwac na miejscu. Skad sie wzial taki
dziwny poglad w tym spoleczenstwie, ze niektore osoby moga byc zwolnione z
myslenia? Tak jakby Bozia rozumu nie dala... Kazdy dba o siebie, inni za nas
tego nie zrobia W Ameryce juz o wszystko mozna pozwac, kazdy upadek n
chodniku, stluczone filizanka, poplamiona koszula... POdam autentyczne
przyklady z USA - pewna emerytka wsadzila kota do mikrofalowki, zeby go
osuszyc (kot sie spalil) - pozwala producenta sprzetu i dostala milionowe
odszkodowanie, BO TO PRZECIEZ WINA PRODUCENTA, ze nie napisal w instrukcji,
ze zwierzat nie mozna suszyc w mikrofali. Inna w McDonaldzie zamowila goraca
kawe i poparzyla sie biorac kubek, bo nie wziela go za ucho. I tez dostala
gigantyczne odszkodowanie, bo firma NIE NAPISALA, ZE GORACA KAWA JEST
GORACA.

Dzieki takim debilom jak autor tego tematu bedziemy niedlugo pozywac o
wszystko i bedziemy o wszystko pozywani. I zwracam sie do niego z prosba,
ZEBYWBIL SOBIE DO LBA, ZE SCHODY, NA KTORYCH JEST WODA MOGA BYC SLISKIE.

1 2 3 4 5 6 7 8

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Czy lekarz ma placic alimenty za blad w sztuce? [crosspost]

pipipi 2005-12-24 14:57

[crosspost] Kurestwo w NASKu

cams 2006-01-16 14:44

obuwie ochronne w szpitalach

Grzesiex 2007-01-10 08:21