poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-12-22 13:57 | Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] | Norbert |
> Ta klinika ma podpisany kontrakt z NFZ wiec nic nie wyroznia jej od innych > szpitali, ktore rowniez sa finansowane przez NFZ Mimo wszystko to klinika ortopedii, a wiesz ze ginekologia, ortopedia i chirurgia plastyczna to dzisiaj najwieksza kasa. W Poznaniu na kardiochirurgii na dlugiej, na nowo wybudowanym oddziale na szpitalnej, czy tez w klinice ginekologii na polnej nosi sie woreczki, a szpitale te nie odbiegaja a czasem i wyprzedzaja szpitale zachodnie. Czy wy myslicie ze w GB sie traktuje lepiej ludzi?? Lekarze i pielegniarki moze i wiecej zarabiaja, ale pacjent wcale nie ma duzo lepiej. USA masz kase ok, nie masz won. W Australii mozna przekrecic sie w poczekalni i nikt za bardzo sie nie przejmie jak nie twoja kolej w kolejce. To mowia lekarze... Cieszmy sie z tego co mamy i..... zakladajmy woreczki na buty, albo przynosmy wlasne na zmiane jesli nie odpowiadaja ci automaty. W muzeum zakladasz kapcie to dlaczego nie w szpitalu. -- Pozdrawiam Norbert |
2005-12-22 14:05 | Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] | ney |
ika wrote: > Dnia 22.12.05, około 06:46, Jacek Smorzewski bulgocze > > > >>Te worki służą zasadniczo temu, aby dać komuś zarobić i nie szpital >>najwiecej zarabia jeśli w ogóle. > > > Oczywiście, wszyscy są źli i chcą nas wyzyskać, a święty Mikołaj nie > istnieje. > A jaki Ty masz pomysł na rozwiązanie tego problemu sanitarnego? > A jakies podstawy tego twierdzenia? Jakies stwierdzone epidemie wynikle z butow? U mnie workow nie ma bo nie potrzeba. Co najwyzej jezeli chodzi poszczegolne sale. Wtedy worki i caly kombinezon jest przed wejsciem na indywidualna sale. Koszta ponosi szpital. |
||
2005-12-22 14:16 | Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] | ney |
Norbert wrote: >>Ta klinika ma podpisany kontrakt z NFZ wiec nic nie wyroznia jej od innych >>szpitali, ktore rowniez sa finansowane przez NFZ > > > Mimo wszystko to klinika ortopedii, a wiesz ze ginekologia, ortopedia i > chirurgia plastyczna to dzisiaj najwieksza kasa. > W Poznaniu na kardiochirurgii na dlugiej, na nowo wybudowanym oddziale na > szpitalnej, czy tez w klinice ginekologii na polnej nosi sie woreczki, a > szpitale te nie odbiegaja a czasem i wyprzedzaja szpitale zachodnie. Czy wy > myslicie ze w GB sie traktuje lepiej ludzi?? Lekarze i pielegniarki moze i > wiecej zarabiaja, ale pacjent wcale nie ma duzo lepiej. USA masz kase ok, > nie masz won. W Australii mozna przekrecic sie w poczekalni i nikt za bardzo > sie nie przejmie jak nie twoja kolej w kolejce. To mowia lekarze... > Cieszmy sie z tego co mamy i..... zakladajmy woreczki na buty, albo > przynosmy wlasne na zmiane jesli nie odpowiadaja ci automaty. W muzeum > zakladasz kapcie to dlaczego nie w szpitalu. > Dlatego ze buty niszcza parkiet przy duzym ruchu pieszych. I tylko tam sa kapcie w muzeach. Nie ma tam gdzie podloga jest wylozona linoleum. Czyli jak w szpitalach. W USA nigdzie nie ma kapci. Idziesz z ulicy na sale. Wyjatek stanowia oddzielone sekcje szpitala. I jakos epidemii w wyniku brudow z butow jeszcze nie bylo. Zreszta worki wcale nie zabezpieczaja. O wiele wiekszymniebezpieczenstwem sa posiewy z ubran, czy kaszel osoby wizytujacej. Caly ten interes z woreczkami to oszustwo i biznes na boku skorumpowanych lekarzy i pracownikow szpitali. |
||
2005-12-22 14:23 | Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] | ney |
Jacek Smorzewski wrote: > > Bede niedlugo pacjentem w sport-klinice w Żorach. Z tego co pamietam tam > nie bylo żadnych workomatów, ale jak tam będę to przekaże co i jak. Dla > zainteresowanych sport-klinika (www.sport-klinika.pl) to jeden z > najlepszych w Polsce szpitali, gdzie sie robi zabiegi endoskopowe. W > zeszłorocznym rankingu WPROST zajęła drugie miejsce w swojej kategorii w > Polsce. lubie te rankingi ogloszeniodawcow prasowych. Wiecej wydali na reklamy wu wydawcy = wyzsze miejsce na "rankingu". Bo przeciez autor tego rankingu nie lezal we wszystkich w przeciagu roku? |
||
2005-12-22 14:26 | Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] | ney |
Nixe wrote: > W wiadomości > scream > >> A ja proponuje, zeby specjalnie nie utrudniac innym ich wcale nie >> lekkiej pracy. Korona z glowy Ci spadnie, jak zalozysz te worki >> wczesniej, niz przed wejsciem na konkretna sale? > > > Równie dobrze można je założyć już na ulicy. > Wlasnie! Jaka jest roznica brudu na spodzie worka zebranego z podlogi po jednej stronie drfzwi wejsciowych, a drugiej stronie tych samych drzwi? Kolejne klamstwo o higienie. A lekarze niby zdejmuja buty po wizycie w ubikacji a przed powrotem na sale? |
||
2005-12-22 14:21 | Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] | Goomich |
ney > lubie te rankingi ogloszeniodawcow prasowych. Wiecej wydali na > reklamy wu wydawcy = wyzsze miejsce na "rankingu". Bo przeciez autor > tego rankingu nie lezal we wszystkich w przeciagu roku? A autorzy rankingów uczelni studiowali we wszystkich? |
||
2005-12-22 15:43 | Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] | ika |
Dnia 22.12.05, około 14:26, ney bulgocze > A lekarze niby zdejmuja buty po wizycie w ubikacji a przed powrotem na > sale? Oczywiście, że nie. Spora część również nie zmienia butów jak idzie np. do sklepu kupić sobie coś do jedzenia. A później na blok operacyjny ;] -- ika - umop apisdn |
||
2005-12-22 15:46 | Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] | ika |
Dnia 22.12.05, około 14:05, ney bulgocze > A jakies podstawy tego twierdzenia? Jakies stwierdzone epidemie wynikle > z butow? A czy to ma dotyczyć tylko czynników zakaźnych? Po prostu chodzi o to, żeby syfu nie nanosić do szpitala, który ma być miejscem czystym. Może Wam się jakaś krzywda straszna dzieje, że każą te foliówki zakładać - to przynoście swoje kapcie na zmianę, sami biegajcie z mopem zacierając własne ślady, zapłaćcie sprzątaczkom, za to że nie chce się Wam zmieniać butów i dofinansujcie zużycie wody i środków czyszczących. Ja nie mam żadnego problemu z tą kwestią - jak nie mam swoich butów na zmianę to zakładam foliówki, a kurtkę zostawiam na wieszaku i jeśli trzeba to ubieram ten cholerny fizelinowy wynalazek. Czy to jest jakiś problem? Boże spuść nogę i kopnij ich wszystkich w dupę. Wszystko im nie pasuje, wszystko jest źle. Jedynymi porządnymi osobnikami w szpitalach są pacjenci. Lekarze to skurwiele, pielęgniarki są niechlujne, sprzątaczki się lenią, a dyrektor każe płacić za ochraniacze na buty. Hołota normalnie sama. -- ika - umop apisdn |
||
2005-12-22 16:03 | Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] | ika |
Dnia 22.12.05, około 15:46, ika bulgocze >> A jakies podstawy tego twierdzenia? Jakies stwierdzone epidemie wynikle >> z butow? > > A czy to ma dotyczyć tylko czynników zakaźnych? > Po prostu chodzi o to, żeby syfu nie nanosić do szpitala, który ma być > miejscem czystym. A tak jeszcze sobie pomyślałam... Przeciwnicy obuwia ochronnego: wyobraźcie sobie sytuację taką nieprzyjemną, że ktoś bardzo Wam bliski leży w ciężkim stanie na sali intensywnego nadzoru. Wchodzicie w odwiedziny, a to szpital, w którym nie trzeba nosic fartuchów i butów, bo jest taki zachodni super i tuż przed Wami z tej samej sali wychodzi rodzina innego pacjenta, zostawiając błoto na podłodze. Bo przecież pani z mopem nie dyżuruje tam i nie nadzoruje intensywnie stanu czystości podłogi, tylko raz na jakiś czas przybywa na ratunek. No więc wchodzicie do tej sali, brud się ściele pod stopami, a tu ledwo dyszy w gorączce ów bliski ktoś... Kupa fanu, prawda? :( jewropa i hameryka -- ika - umop apisdn |
||
2005-12-22 18:50 | Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost] | Marek Li |
Użytkownik "ika" news:tyh9gsxwwxbo.rz0uw290vy30$.dlg@40tude.net... >>> A jakies podstawy tego twierdzenia? Jakies stwierdzone epidemie >>> wynikle >>> z butow? >> >> A czy to ma dotyczyć tylko czynników zakaźnych? >> Po prostu chodzi o to, żeby syfu nie nanosić do szpitala, który ma >> być >> miejscem czystym. > > A tak jeszcze sobie pomyślałam... > Przeciwnicy obuwia ochronnego: wyobraźcie sobie sytuację taką > nieprzyjemną, że ktoś bardzo Wam bliski leży w ciężkim stanie na sali > intensywnego nadzoru. Wchodzicie w odwiedziny, a to szpital, w którym > nie > trzeba nosic fartuchów i butów, bo jest taki zachodni super i tuż > przed > Wami z tej samej sali wychodzi rodzina innego pacjenta, zostawiając > błoto > na podłodze. Bo przecież pani z mopem nie dyżuruje tam i nie nadzoruje > intensywnie stanu czystości podłogi, tylko raz na jakiś czas przybywa > na > ratunek. No więc wchodzicie do tej sali, brud się ściele pod stopami, > a tu > ledwo dyszy w gorączce ów bliski ktoś... > Kupa fanu, prawda? :( jewropa i hameryka Myślę, że przesadzasz. Jak idziesz do restauracji, to zakładasz przed wejściem worki na buty, albo też zmieniasz obuwie, bo może się im dywan pobrudzić? Nie zakładasz. Sprzątaczki w szpitalach są od tego, by dbały o czystość i już. Popatrz jak wygląda sprawa czystości podłóg w przychodniach. Wszystkie maja kontraktowane podobne cenniki. Mogą dwie stać niedaleko siebie - w tej "państwowej" będzie zazwyczaj zasyfione do 14-16, bo przecież nie będą sprzątały, dopóki ktoś brudzi. W tej "prywatnej" będzie co jakiś czas czyszczone - w miarę potrzeby, gdy podłoga zacznie wyglądać gorzej - nie po jednym odciśniętym bucie. Potrafisz wytłumaczyć dlaczego tak się różnią te miejsca? (posłużyłem się przykładem przychodni, bo trudno mi znaleźć przykład prywatnego szpitala). -- Marek Li |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Czy lekarz ma placic alimenty za blad w sztuce? [crosspost] |
pipipi | 2005-12-24 14:57 |
[crosspost] Kurestwo w NASKu |
cams | 2006-01-16 14:44 |
obuwie ochronne w szpitalach |
Grzesiex | 2007-01-10 08:21 |