Wyrok SN - V CK 308/02
Izba:Izba Cywilna
Sygnatura:V CK 308/02
Typ:Wyrok SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2004/5/82
Data wydania:2003-02-28
Wyrok z dnia 28 lutego 2003 r., V CK 308/02

Tradycja rodzinna rozumiana jako dziedzictwo, spuścizna, utożsamianie
się z dokonaniami i wartościami reprezentowanymi przez przodków, jest
dobrem osobistym, podlegającym ochronie na podstawie art. 23 i 24 k.c.

Sędzia SN Elżbieta Skowrońska-Bocian (przewodniczący)
Sędzia SN Zbigniew Kwaśniewski
Sędzia SN Mirosława Wysocka (sprawozdawca)

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Karola Stefana H. i Renaty H.-L.d.Z.
przeciwko Browarom Ż. S.A. w Ż. o ochronę dóbr osobistych, po rozpoznaniu na
rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 28 lutego 2003 r., kasacji powodów od wyroku
Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 10 kwietnia 2002 r.
oddala kasację i zasądza od powodów na rzecz pozwanego kwotę 1000 zł
tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Powodowie Karol Stefan H., Maria Krystyna H. i Renata H.-L.d.Z. -
spadkobiercy Karola Olbrachta H. w pozwie skierowanym przeciwko Browarom Ż. -
Spółce Akcyjnej w Ż. domagali się ochrony dóbr osobistych przez: 1. zakazanie
pozwanemu
posługiwania
się
w
materiałach
informacyjno-promocyjno-
marketingowych i reklamowych informacjami, znakami i sloganami handlowymi
nawiązującymi do tradycji, oznaczeń produktów, renomy i nazwy Arcyksiążęcego
Browaru w Ż., umieszczania w tych materiałach oraz znakach towarowych daty
,,1856" oraz symbolu korony, używania nazwiska H., także w odmianie
przymiotnikowej, słowa ,,Arcyksiążęcy" oraz rodowego herbu H. w każdym
zestawieniu i nawiązaniu do pozwanego i prowadzonego przezeń browaru i w
nawiązaniu do tradycji i renomy byłego Arcyksiążęcego Browaru ,,Ż." 2. nakazanie
pozwanemu usunięcia ze znaków towarowych oraz publikowanych materiałów daty
,,1856" i symbolu korony 3. nakazanie pozwanemu złożenia w prasie krajowej i
niemieckiej oświadczenia o ściśle sprecyzowanej treści, obejmującego
przeproszenie powodów za bezprawne naruszanie ich dóbr osobistych, wyrażenie
ubolewania z tego powodu oraz złożenie zapewnienia, że takie naruszenia nie
powtórzą się w przyszłości.
Powództwo to oddalił w całości Sąd Okręgowy w Bielsku Białej, wyrok wydany
w dniu 5 czerwca 2001 r. opierając na następującej podstawie faktycznej.
W 1856 r. zarejestrowany został ,,Arcyksiążęcy Browar na P.", założony przez
arcyksięcia Karola Ferdynanda H. Był on nieprzerwanie prowadzony przez rodzinę
H., ostatnim zarządzającym nim był Karol Olbracht H. W czasie II wojny światowej
cały majątek H., w tym browar, został wzięty pod niemiecki zarząd komisaryczny, a
po wojnie majątek ten został w całości przejęty na cele reformy rolnej. Browar
działał nieprzerwanie, jako przedsiębiorstwo państwowe, zmieniając jedynie nazwy;
obecnym właścicielem są pozwane ,,Browary Ż." S.A. Elementami znaku
towarowego należącego do pozwanego są data ,,1856" i korona. W prospekcie
sprzedaży akcji pozwanego w 1991 r. w informacji dotyczącej spółki, we fragmencie
,,Historia i tradycja" zawarta jest wzmianka o wybudowaniu browaru przez
Arcyksięcia Karola Olbrachta H.; analogiczna wzmianka została zawarta w ofercie
objęcia akcji z dnia 30 marca 1994 r., przy czym podano tam również, że receptury
piw warzonych przez browar ,,Ż." mają tradycje sięgające XIX wieku.
W 1996 r. pozwany obchodził jubileusz 140-lecia browaru, w ramach którego
opublikowano informację prasową zatytułowaną ,,Arcyksiążęcy obchodzi 140
urodziny" oraz wydano, sfinansowaną przez pozwanego, publikację historyczną
,,Browar Ż. 1956-1996", autorstwa Adama S. Z okazji tych obchodów wydano także
podstawki pod piwo z datami ,,1856-1996" oraz hasłami ,,140 lat Browaru Ż." i ,,140
lat Browaru", przy czym na jednej z nich umieszczono herb H. oraz napis w języku
niemieckim ,,Arcyksiążęcy Browar Ż.". Wydano także serię podstawek
przedstawiających cztery oryginalne nalepki na piwo z Arcyksiążęcego Browaru,
zawierające symbol korony arcyksiążęcej.
Pozwany odwołał się do 140-letniej tradycji browaru także w okazjonalnej,
wydanej w 1998 r., broszurce ,,Browar wczoraj i dziś" oraz w reklamie
zamieszczonej w folderze restauracji ,,W." w K., w której zestawiono nalepki
współczesne i z okresu powstania browaru, a także krótki rys historyczny browaru z
podaniem daty jego powstania 1856 r., nazwiska jego założyciela oraz faktu
upaństwowienia browaru po II wojnie światowej.
Sąd Okręgowy, na podstawie twierdzeń i żądań powodów, określił dobra
osobiste, których ochrony powodowie domagają się, w sposób następujący: 1.
tradycja i renoma Arcyksiążęcego Browaru w Ż., co obejmuje nazwę i datę
powstania, nazwisko założyciela, znak towarowy, oznaczenie produktów oraz
symbole rodowe - herb i koronę 2. tradycja rodu H. 3. herb rodowy, tytuł
arcyksiążęcy, korona arcyksiążęca 4. nazwisko 5. ochrona uczucia pietyzmu, jakim
powodowie darzą zmarłych przodków i ich dokonania.
W ocenie Sądu Okręgowego, tradycja Arcyksiążęcego Browaru, będąca
częścią tradycji rodu H. i wszystkie związane z nią atrybuty jak renoma, nazwa,
nazwisko założyciela, data zarejestrowania, oznaczenie produktów oraz symbole
rodowe ,,nie są dobrem osobistym powodów jako osób fizycznych, prawnie
chronionym, wykluczającym możliwość jakiegokolwiek nawiązywania do tej tradycji
przez pozwaną w jej działalności". Działanie pozwanej, polegające na
nawiązywaniu - w ustalonych formach - do historii powstania i tradycji browaru, nie
stanowiło zatem naruszenia dóbr osobistych powodów. Sąd Okręgowy stwierdził
także, że fakty, iż twórcami browaru w Ż. byli H. oraz że po wojnie został on im
,,odebrany" i upaństwowiony, są powszechnie znane, a także były wyraźne
podawane przez pozwanego; czyni to nieuzasadnionym twierdzenie o uzurpowaniu
sobie przez pozwanego ,,ciągłości podmiotowej" z poprzednimi właścicielami
browaru. Istnieje natomiast niewątpliwie ,,ciągłość przedmiotowa", wynikająca z
faktu, że w tym samym miejscu nieprzerwanie od 140 lat prowadzona jest
przemysłowa produkcja piwa. Sąd Okręgowy podkreślił także konieczność
dokonywania oceny naruszenia dóbr osobistych przy uwzględnieniu kryteriów
obiektywnych, a nie tylko osobistych odczuć powodów.
Sąd Apelacyjny w Katowicach, aprobując ustalenia faktyczne Sądu pierwszej
instancji oraz w zasadniczym stopniu także jego ocenę prawną, uwzględnił apelację
dwojga powodów (apelacja Marii H. została odrzucona) jedynie w części dotyczącej
użycia rodowego herbu H. i zmienił wyrok Sądu Okręgowego w ten tylko sposób, że
zakazał pozwanemu używania rodowego herbu H. w ramach prowadzonej
działalności, a nadto zobowiązał pozwanego do zamieszczenia w ,,Gazecie
Wyborczej" oświadczenia o przeproszeniu powodów za użycie rodowego herbu H.
w broszurze reklamowej Ż." wydanej w związku z obchodami 140-lecia browaru
żywieckiego oraz na wytworzonych podstawkach do piwa.
Sąd Apelacyjny odrzucił zarzut apelujących dotyczący nieuwzględnienia
,,złożonego i wielowymiarowego" oraz ,,dwustopniowego" charakteru ich dóbr
osobistych, aprobując wyodrębnienie przez Sąd pierwszej instancji poszczególnych
dóbr, których ochrony domagali się powodowie.
Sąd Apelacyjny wyraził aprobatę dla poglądu Sądu pierwszej instancji, który
wyłączył możliwość ,,zaliczenia tradycji w ogólności, a tradycji zakładu
przemysłowego w szczególności, do dobra osobistego powodów". Nie można, w
ocenie Sądu, przyjąć, by tradycja i renoma zakładu przemysłowego była ściśle
związana z osobami spadkobierców poprzedniego właściciela. Co prawda, według
Sądu, nie można wykluczyć naruszenia dobra osobistego przez np.
deprecjonowanie tradycji w konkretnych jej przejawach, co mogłoby się łączyć z
prawem kultu pamięci zmarłych przodków, ale takich działań w rozpoznawanej
sprawie nie stwierdzono. Fakt historycznego związania browaru z rodziną H. oraz
data jego powstania, należą do historii browaru, i odwoływanie się do nich nie
stanowiło naruszenia dóbr osobistych powodów.
Odnośnie do użycia słowa ,,arcyksiążęcy", Sąd Apelacyjny stwierdził, że słowo
to stanowiło element firmy (nazwy) browaru i było niematerialnym składnikiem tego
przedsiębiorstwa, przejętym wraz z browarem przez państwo. Chociaż historyczny
tytuł ,,arcyksiążę" wiązał się tylko z członkami rodu H., to użycie go w określonym
kontekście (,,Arcyksiążęcy ma 140 lat) nie stanowiło naruszenia dóbr osobistych
powodów.
Korona arcyksiążęca stanowiła znak towarowy browaru po jego utworzeniu, a
zatem również stanowiła niematerialny składnik przedsiębiorstwa i użycie jej z tym
samym przeznaczeniem identyfikacji lub promowania browaru, nie może być
uznane za naruszenie dóbr osobistych. Niezależnie od tego, korona znajdująca się
w aktualnym znaku towarowym uległa stylizacji i nie może być uznana za tożsamą z
koroną H.
Inna była natomiast ocena wykorzystania przez pozwanego herbu H. Nie
stanowił on nigdy składnika niematerialnego browaru, a zatem nie mógł być
wykorzystywany w działalności gospodarczej pozwanego. Herb rodowy, w ocenie
Sądu Apelacyjnego, stanowi dobro osobiste, niezależnie od utraty jego znaczenia w
życiu publicznym. Wykorzystanie go przez inną osobę jest naruszeniem tego dobra,
uzasadniającym udzielenie ochrony z tego tytułu.
Jako bezpodstawne ocenił Sąd Apelacyjny twierdzenia o naruszeniu dóbr
osobistych w postaci nazwiska H. oraz kultu pamięci zmarłych. Nazwisko H. użyte
zostało tylko w historycznym opisie browaru, uwzględniającym osoby założyciela i
jego następców. Naruszenia prawa do kultu pamięci zmarłych przodków nie można
wywodzić z faktu odwoływania się przez pozwanego do tradycji browaru, zwłaszcza
że w publikacjach tych pozwany podkreślał zasługi H. dla rozwoju browaru i całego
regionu żywiecczyzny, a ich rola była przedstawiana w sposób bardzo pozytywny.
Nie dopatrzył się Sąd podstaw do przypisywania pozwanemu intencji wywołania u
odbiorców przekonania o ciągłości podmiotowej obecnego właściciela browaru z
rodziną H. żywieckich, tym bardziej, że w spornych publikacjach wyraźnie
podawano, kiedy i w jakich okolicznościach poprzedni właściciele utracili browar,
przejęty przez państwo.
Kasacja powodów od wyroku Sądu Apelacyjnego oparta została na podstawie
naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 23 k.c. i w
konsekwencji niewłaściwe zastosowanie art. 24 k.c.; polegało to - według
skarżących - na ,,obrażającym obydwa te artykuły niesłusznym przyjęciu", że strona
pozwana nie naruszyła dóbr osobistych powodów, co doprowadziło ,,do
niewłaściwego zastosowania art. 24 k.c. w sposób bezzasadnie odmawiający
powodom ochrony ich dóbr osobistych".
Skarżący zarzucili Sądowi zaniechanie rozważenia dóbr osobistych powodów
jako dóbr złożonych i wielowymiarowych oraz wadliwe posłużenie się przy
klasyfikacji dóbr osobistych ,,kryteriami laboratoryjnymi". Wadliwe było także,
według skarżących, uwzględnienie przez Sąd przy dokonywaniu oceny naruszenia
wyłącznie ,,elementu obiektywnego", z pominięciem ,,elementu subiektywnego".
Według skarżących, Sąd bezpodstawnie przypisał istotne znaczenie elementom
przedmiotowym, z uszczerbkiem dla ,,elementów podmiotowych ( tradycji )"; jako
zasadniczo błędne ocenia skarżący twierdzenia Sądu o ciągłości przedmiotowej
przedsiębiorstwa, zwłaszcza w kontekście sposobu, w jaki nastąpiło przejęcie
browaru.
W oparciu o powołaną podstawę skarżący wnosili o zmianę zaskarżonego
wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości ( w stosunku do nich ).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Sąd Najwyższy rozpoznaje kasację w granicach zaskarżenia oraz podstaw
kasacyjnych i nieskuteczne jest ,,potwierdzające odesłanie" (tak w kasacji) do
twierdzeń skarżących zawartych w pozwie i pismach procesowych.
Wobec niepowołania podstawy kasacyjnej przewidzianej w art. 393-1 pkt 2
k.p.c. bezprzedmiotowe są wywody kasacji odnoszące się do ustaleń faktycznych
Sądu Apelacyjnego. Dotyczy to także kwestii przejęcia na własność państwa całego
przedsiębiorstwa, wraz z jego składnikami niematerialnymi w postaci znaków
towarowych. Odmienne stanowisko skarżących zostało w kasacji wyrażone bez
procesowo poprawnego zakwestionowania ustaleń faktycznych, ani przepisów
prawa, stanowiących podstawę tych ustaleń i oceny Sądu co do zakresu przejęcia.
W takim stanie rzeczy, podstawa faktyczna zaskarżonego wyroku pozostała
niewzruszona.
Kanwę zarzutów kasacji, podniesionych w ramach podstawy naruszenia art.
23 i 24 k.c., stanowi teza o niewłaściwym zrozumieniu przez Sąd istoty dobra
osobistego powodów, co wyraziło się przede wszystkim w nieuwzględnieniu
złożonego i wielowymiarowego charakteru tego dobra oraz pominięciu elementu
subiektywnego przy ocenie jego naruszenia. Dobrem tym, w jego najogólniejszym
ujęciu przez skarżących, są uczucia, którymi darzą oni pozytywne dokonania swych
przodków, związane z założonym i prowadzonym przez nich browarem.
Prezentowana przez skarżących koncepcja, zmierzająca do uwzględniania
przy ocenie naruszenia dóbr osobistych wyłącznie czynników subiektywnych,
pozostaje w wyraźnej sprzeczności z ugruntowanym zarówno w orzecznictwie jak i
literaturze przedmiotu obiektywnym ujęciem dóbr osobistych. Traktowanie dóbr
osobistych wyłącznie w kategorii ,,indywidualnych wartości świata uczuć i stanu
życia psychicznego człowieka" prowadziłoby do nieuzasadnionego i błędnego
abstrahowania od zapatrywań moralnych i obyczajowych panujących w
społeczeństwie. Kryteria obiektywne winny być uwzględniane zarówno wówczas,
gdy chodzi o wyróżnienie poszczególnych dóbr osobistych, jak i przy ocenie, czy w
konkretnym wypadku doszło do naruszenia takiego dobra. Chociaż nie oznacza to
całkowitego pomijania czynnika subiektywnego, to nie byłoby właściwe i jurydycznie
prawidłowe przyznanie rozstrzygającego znaczenia jedynie subiektywnemu
odczuciu osoby żądającej ochrony prawnej. Wbrew zatem zarzutom skarżących,
brak jest podstaw do przypisania Sądowi Apelacyjnemu błędnego odwołania się do
kryteriów obiektywnych, i to zarówno przy określeniu istnienia konkretnego dobra
osobistego, jak i przy ocenie naruszenia tego rodzaju dobra.
Nieuzasadniony jest także zarzut nieuwzględnienia przez Sąd złożonego
charakteru dobra osobistego, którego ochrony domagają się skarżący, i - w
konsekwencji - wadliwego dokonania ocen jedynie w odniesieniu do składających
się na to dobro poszczególnych elementów, wyekstrahowanych według kryteriów
,,laboratoryjnych" (tak w kasacji).
W odróżnieniu od (najwyraźniej podzielanej przez skarżących) odosobnionej w
literaturze przedmiotu i orzecznictwie, koncepcji jednego ,,ogólnego" dobra
osobistego, Sąd Apelacyjny dokonywał oceny w sposób charakterystyczny dla
dominującej koncepcji wielości praw osobistych. Poszczególne prawa osobiste,
odpowiadające prawnie chronionym dobrom osobistym, wymagają w każdym
indywidualnym wypadku konkretnego określenia. Określenie to jest nieodzowne z
tej choćby przyczyny, że wyznacza to zakres ochrony; w każdym wypadku sąd, aby
określić zakres ewentualnej należnej ochrony, musi ustalić i ocenić, jakie dobro
zostało naruszone. Pozostaje to w oczywistym związku z bezwzględnym
charakterem tego prawa - jego korelatem jest ciążący na każdej osobie obowiązek
powstrzymania się od działań naruszających je. Określenie (,,nazwanie") rodzaju
dobra jest nieodzowne dla oceny, czy zostało ono naruszone i czy przysługuje z
tego powodu ochrona.
Wyrazem takiej właśnie koncepcji jest ,,analityczne" podejście Sądu, który
ogólnie ujętemu przez powoda dobru musiał podporządkować konkretne elementy
występujące w jego obszarze, po to by móc dokonać oceny, czy doszło do
naruszenia praw powodów. Czyniąc z tego zarzut Sądowi, skarżący są
niekonsekwentni i pomijają, że sposób postępowania Sądu stanowił odniesienie się
do skonkretyzowanych przecież właśnie przez nich żądań. Powodowie ściśle
określili poszczególne elementy, do których odnieśli żądania, sami w ten sposób
wyodrębniając i określając owe poszczególne składniki - dobra osobiste, których
ochrony domagali się w procesie. Do tych, skonkretyzowanych żądań musiał się
odnieść Sąd, nie mógł więc poprzestać na analizie jednego, ogólnego dobra
osobistego w postaci ,,kultu chlubnych dokonań ich przodków, związanych z
Arcyksiążęcym Browarem".
W tej sytuacji nie można się zgodzić z twierdzeniem skarżących, że Sąd nie
uwzględnił złożonego i wielowymiarowego charakteru ich dobra osobistego;
rozstrzygnięcie o żądaniach powodów nie mogło nastąpić bez takiej,
skonkretyzowanej analizy, jaką przeprowadził Sąd.
Oceny tej nie zmienia fakt, że bez dostatecznego uzasadnienia Sąd
sformułował stanowczą tezę, że ,,tradycja w ogólności" nie może być uznana za
dobro osobiste. Tradycja rodzinna rozumiana jako dziedzictwo, spuścizna,
utożsamianie się z dokonaniami i wartościami reprezentowanymi przez przodków,
związana jest z przynależnością do rodziny i poczuciem więzi z antenatami.
Kontynuowanie lub kultywowanie dobrej tradycji przodków jest - także przy
uwzględnieniu kryteriów obiektywnych, wzorców akceptowanych w społeczeństwie
- uznawane za istotną wartość.
Na stwierdzeniu tym jednak nie można poprzestać przy rozpoznawaniu
konkretnych roszczeń. Z przyczyn wynikających z tego, co już wyżej powiedziano,
konieczne jest odniesienie do konkretnych atrybutów tradycji danej rodziny, do
których odwołują się żądający ochrony. W istocie tak też uczynili skarżący. Gdy
mowa jest o tradycji ( tradycjach ) rodziny, najczęściej jest to odwołanie się do
tradycji patriotycznej, niepodległościowej, kulturotwórczej, artystycznej. Inaczej
jednak - i zarazem bardzo konkretnie - określili tradycję powodowie w sprawie
niniejszej, ograniczając ją do tradycji związanej z pozytywnie ocenianymi
dokonaniami członków rodziny H. jako założycieli i kolejnych gospodarzy
Arcyksiążęcego browaru w Ż. Chodzi zatem o tradycję rodzinną w działalności
gospodarczej, a nawet węziej - tradycję związaną z konkretnym,
zmaterializowanym w formie przedsiębiorstwa, przedsięwzięciem. Kult zmarłych,
uczucia którymi powodowie darzą swych zmarłych przodków, zostały w ten sposób
przez samych powodów wyraźnie określone, i zarazem ograniczone. Skarżący nie
dostrzegli jednak konsekwencji takiego ujęcia, a z ich uwzględnienia czynią zarzut
Sądowi. Tymczasem, przy takim ujęciu dobra, którego ochrony powodowie
domagają się, nie jest możliwe abstrahowanie od ,,elementów przedmiotowych"
oceny, a więc nieuwzględnienie okoliczności odnoszących się właśnie do
,,przedmiotu" owych chlubnych dokonań przodków. Tym samym nie jest
uzasadnione negowanie z zasady, a tak czynią skarżący, odniesień do owego
przedmiotu, czyli do browaru, ongiś ,,Arcyksiążęcego" w Ż., dziś - ,,Browarów w Ż.".
Zarzut zmierzania przez pozwanego do ,,wywoływania u odbiorców
przekonania o ciągłości podmiotowej obecnego właściciela browaru żywieckiego z
rodziną H. żywieckich" będący wyrazem subiektywnego odczucia skarżących, nie
jest jednak - jak to prawidłowo ocenił Sąd - obiektywnie uzasadniony. Skarżący nie
zakwestionowali stwierdzenia Sądu o powszechnej świadomości społecznej co do
okoliczności historycznych, w jakich poprzedni właściciel został browaru
pozbawiony, a nowy właściciel go uzyskał. Nie zanegowano także ustaleń Sądu, z
których wynika, że pozwany w swych publikacjach jasno i zgodnie z prawdą te
okoliczności przedstawiał. Przy uwzględnieniu zatem kryteriów natury obiektywnej,
brak jest podstaw do twierdzenia, by w odbiorze społecznym istniało, i to
wywoływane przez pozwanego, błędne przekonanie o ,,ciągłości podmiotowej
obecnego właściciela browaru z rodziną H. ż.". Nie można tym samym uznać, by w
takiej formie pozwany dopuścił się naruszenia dóbr osobistych powodów.
Do odmiennych wniosków co do tego zarzutu nie prowadzą także wyniki
analizy poszczególnych form działania, które powodowie uznają za naruszające
tradycje ich rodziny przejawy uzurpowania sobie przez pozwanego owej ,,ciągłości
podmiotowej".
Umieszczanie przez pozwanego w znakach towarowych oraz materiałach
promocyjnych i reklamowych daty ,,1856" jako daty powstania browaru stanowi
powołanie się na fakt historyczny i odwołuje się przede wszystkim do ,,ciągłości
przedmiotowej"; niewątpliwie browar żywiecki istnieje od 1856 r., i data powstania
należy - jak to ujął Sąd - do jego historii. Uprawnienie do powoływania się na datę
założenia browaru, chociaż założycielem był przodek powodów, nie jest prawem
wyłącznym powodów, którego korelatem miałby być obowiązek powstrzymania się
wszystkich od nawiązywania do tego historycznego faktu.
Podobnie należy ocenić żądanie zaniechania posługiwania się symbolem
korony. Z ustaleń Sądu wynika, że element graficzny znaku towarowego w postaci
symbolu korony stanowi wynik stylizacji i w obecnej postaci nie daje podstaw do
utożsamiania jej z koroną H. Subiektywne odczucie powodów, którzy wciąż
dostrzegają takie powiązanie, nie znajduje odzwierciedlenia w odbiorze ujmowanym
według kryteriów obiektywnych. Powodowie nie podjęli w procesie próby
dowodzenia, że w odbiorze społecznym w ogóle można mówić o kojarzeniu owej
stylizowanej korony z wizerunkiem rzeczywistej korony H. Bezpodstawne jest także
twierdzenie, że ,,symbol korony jest ściśle i nierozerwalnie związany z rodziną
powodów"; o takim związku można by mówić tylko wówczas, gdyby graficzny
wizerunek przedstawiał konkretnie koronę tej rodziny. Dalece już wystylizowany
symbol korony nie mógł więc być uznany za dobro osobiste powodów, któremu
odpowiadać by miało prawo bezwzględne, uzasadniające zakaz posługiwania się
takim symbolem (znakiem graficznym).
Oceny posłużenia się słowem ,,arcyksiążęcy" Sąd dokonał - prawidłowo - z
uwzględnieniem kontekstu, w jakim to nastąpiło. Pozwany nie posługuje się tym
określeniem jako elementem nazwy browaru, chociaż słowo to stanowiło składnik
firmy browaru od momentu jego powstania. Pozwany użył go jedynie przy okazji
obchodów jubileuszowych browaru. Sposób użycia tego określenia nie stanowił
wkroczenia w sferę prawnie chronionych dóbr osobistych powodów; był jedynie
nawiązaniem do pierwotnej nazwy przedsiębiorstwa, wyłącznie w okazjonalnie
przywołanym kontekście historycznym.
Wszystkie omówione okoliczności, zarówno ogólnej, jak i szczególnej natury,
prowadzą do konkluzji, że powodowie nie wykazali, aby ze strony pozwanego
nastąpiło naruszenie ich prawnie chronionych dóbr osobistych uzasadniające
uwzględnienie skonkretyzowanych w pozwie żądań.
Nie budziło wątpliwości Sądu oczywiste stwierdzenie, że nazwisko powodów
,,H." stanowi ich dobro osobiste. Nie oznacza to jednak, by nazwiska tego nie
można było użyć przy przedstawianiu faktów historycznych; nazwisko to,
przynależne przodkom powodów, było wymieniane wyłącznie w formie informacji o
osobach założycieli i kolejnych właścicieli browaru. Takiemu użyciu nazwiska nie
można przypisać cechy bezprawności. Wobec tego, że powodowie nie wykazali,
aby kiedykolwiek doszło do innego użycia przez pozwanego ich (i ich przodków)
nazwiska, brak było podstaw nie tylko do stwierdzenia naruszenia ich dóbr
osobistych, ale także do przyjęcia stanu zagrożenia takim naruszeniem, co
doprowadziło Sąd do uzasadnionego wniosku o braku roszczenia objętego
żądaniem pozwu.
Rację ma także Sąd, gdy twierdzi, że pozwany wymieniając nazwiska twórcy
browaru (i kontynuatorów jego dzieła) wyłącznie w sposób afirmatywny,
eksponujący ich zasługi dla rozwoju browaru i całego regionu żywiecczyzny, nie
dopuścił się naruszenia dobra osobistego powodów w postaci kultu ich zmarłych
przodków.
Wobec tego, że nieusprawiedliwione okazały się zarzuty naruszenia przez
Sąd przepisów art. 23 i 24 k.c., kasacja podlegała oddaleniu, stosownie do art. 393-
12 k.p.c., z orzeczeniem o kosztach postępowania kasacyjnego opartym na art. 98 §
1 w związku z art. 108 § 1 k.p.c.


Izba Cywilna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IC] V CK 286/05   Wyrok SN
Biuletyn Sądu Najwyższego 2005/9/13 Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/5/87
2005-06-08 
[IC] V CK 266/05   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/5/86
2005-05-31 
[IC] V CK 209/05   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/7-8/130
2005-10-11 
[IC] V CK 98/05   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/7-8/124
2005-08-18 
[IC] V CK 54/05   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/7-8/138
2005-12-15 
  • Adres publikacyjny: