Pytanie: Rozwód w toku, pozew złożył mąż i się wyprowadził. Żona została z dwójką dzieci w mieszkaniu, które - jako jedne z wielu - jest własnością rodziców męża. Żadnej umowy na wynajem, użyczenie/cokolwiek nie ma. Mąż uchyla się zupełnie od kwestii mieszkaniowej, bo ma gdzie mieszkać w innym mieszkaniu będącym również własnością jego rodziców. Żona nie może się dogadać z teściami, co do dalszych losów zajmowanego obecnie mieszkania - najchętniej odkupiłaby je po rozwodzie od nich, ale oni nie chcą jej sprzedać, albo stawiają cenę zaporową. Opłaty za użytkowanie mieszkania na rzecz wspólnoty mieszkaniowej oraz opłaty za media są wnoszone przez żonę, na podstawie otrzymywanych rachunków. Natomiast podatek od nieruchomości płacą właściciele, bo do nich bezpośrednio trafia decyzja od wójta ustalająca wysokość podatku. Czy teściowie - nie zgadzając się na sprzedanie bądź odnajęcie żonie mieszkania, które zajmuje z dziećmi - mogą nakazać jej opuszczenie tego mieszkania? A co ze zobowiązaniami dziadków wobec
wnuków?
Odpowiedź: Jeśli chodzi o aktualnie zajmowane przez Panią mieszkanie, to zajmuje je Pani na podstawie stosunku prawnego użyczenia od rodziców męża (nie jest konieczne...
