Pytanie: W 1988 r. zawarłam związek małżeński. Nie zawierałam umowy małżeńskiej o rozdzielności majątkowej. W lutym 2000 r. mąż założył spółkę cywilną ze swoim bratem. Wkład do spółki mąż wniósł z majątku wspólnego małżonków, dodatkowo użyczył spółce nieodpłatnie lokal należący do obojga małżonków. W lipcu 2000 r. aportem wniósł do spółki 40.000 zł z majątku wspólnego małżonków. W lipcu 2003 r. wpłacił zaliczkę 16.000 zł (z majątku wspólnego) na zakup 1/2 nieruchomości. 05.09 2003 r. został sporządzony akt notarialny, w którym mąż nabywa nieruchomość (nie ma wzmianki o tym, że na nabywaną nieruchomość będzie zaciągnięty kredyt "biznes hipoteka"). W akcie notarialnym nie ma zapisu, że nieruchomość nabywają oboje małżonkowie. Ja jako małżonek wspólnika cały czas odpowiadam całym swoim majątkiem za zobowiązania spółki. Za rok 2002 r. rozliczaliśmy się jeszcze wspólnie. Nigdy nie wyraziłam zgody na przeniesienie własności nieruchomości do majątku spółki. Czy w
świetle obowiązujących w tym czasie przepisów fakty te są wystarczającym dowodem, że nabywana nieruchomość stanowi majątek wspólny małżonków i mogę się ubiegać o wpisanie mnie w księdze wieczystej? Należy zważyć również, że Sąd Najwyższy dopiero w dniu 15 września 2004 r. uchwałą określił, że "określone prawo majątkowe nie może przynależeć do majątku spółki i do majątków osobistych lub do majątku wspólnego małżonków wspólników".
Odpowiedź: Z pytania wynika jednoznacznie, że małżonek - wspólnik spółki cywilnej wniósł do tej spółki elementy majątku stanowiącego małżeńską wspólność...
