Pytanie: W listopadzie ubiegłego roku odebrałem zakupiony używany mebel (wartości kilkuset złotych). Mebel był uszkodzony (podrapany, częściowe wyłamania w miejscach łączeń śrubowych) - nadający się do użytku, lecz jako reprezentacyjny w salonie usługowym nie do końca spełnia swoje zadanie. Sprzedający, który organizował transport otrzymał ode mnie dokumentację potwierdzającą uszkodzenie mebla w transporcie, którą właściwie uznał. Mając na celu polubowne załatwienie sprawy czekałem, aż sprzedawca wyjaśni szkodę z firmą kurierską. Otrzymałem także od niego kopię reklamacji złożoną do przewoźnika. Korespondencja przewinęła się kilka razy - niestety bez efektów do dnia dzisiejszego. Naprawa mebla przez stolarza praktycznie nie ma sensu, bo nikt się tego nie podejmie, a ewentualne koszty byłyby większe od wartości mebla. Zaproponowałem sprzedawcy upust jako z mojego punktu widzenia jedyne rozwiązanie - bez efektów. Jakie powinienem podjąć kroki aby rozwiązać sytuację?
Odpowiedź: Zgodnie z art. 556 k.c. sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego za wady sprzedanej rzeczy, takie jak podane w niniejszej sytuacji odrapania lub wyłamania...
