Pytanie: W 2001 roku poręczyłam weksel in blanco jako gwarancję działalności handlowej spółki z o.o. Razem ze mną poręczały 3 inne osoby. Spółka, za którą poręczyliśmy, przestała w pewnym momencie regulować swoje należności i porzuciła, za decyzją prezesa, swoja działalność, ale ani jej nie zlikwidowała ani też nie ogłosiła upadłości. Wierzyciel w pewnym momencie zdecydował się na sprzedaż długu, a firma, która ten dług kupiła, wniosła sprawę do sądu i uzyskała nakaz egzekucji na kwotę, jaką wpisała na wekslu, czyli maksymalną określoną w umowie do weksla. Nakaz egzekucji został do mnie wysłany listem poleconym, jednak nie zdążyłam go odebrać w terminie, czyli do 23 stycznia 2008 r. Od tego czasu nie mam żadnych informacji, na jakim etapie jest egzekucja przeciwko mnie. Niepokoi mnie jednak coś innego - otóż na podstawie rozmów z pozostałymi poręczycielami wiem, że oprócz mnie nikt z nich takiego nakazu nie dostał. Czy jest więc możliwe, że nakaz płatności całej sumy z weksla jest wystawiony tylko i
wyłącznie na mnie i czy mogę się od tego odwołać żądając np. równego podziału zadłużenia do spłaty?
Odpowiedź:
Poręczyciel wekslowy odpowiada tak samo jak ten, za kogo poręczył. Jest to podstawowa zasada, wynikająca z przepisów prawa wekslowego (art. 32 ustawy prawo...
