Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zapis z czarnych skrzynek ujawniony po analizie

0
Podziel się:

Czarne skrzynki, którymi dysponują rosyjscy prokuratorzy, trafią w ciągu dwóch tygodni do Polski - mówi Andrzej Seremet, prokurator generalny.

Zapis z czarnych skrzynek ujawniony po analizie
(PAP/Jacek Turczyk)

Prokurator Generalny Andrzej Seremet powiedział, że w ciągu dwóch tygodni spodziewa się przekazania stronie polskiej zapisów z czarnych skrzynek samolotu, który rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem. W najbliższym czasie zostaną też przewiezione rzeczy osobiste ofiar katastrofy.

Te dowody są obecnie w dyspozycji rosyjskich prokuratorów, prowadzących śledztwo w sprawie katastrofy prezydenckiego TU 154-M.

POSŁUCHAJ PROKURATORA GENERALNEGO:

Prokurator Generalny powiedział, że zapisy nie zostaną ujawnione przed otrzymaniem od strony rosyjskiej pozostałych dowodów dotyczących tragicznego zdarzenia pod Smoleńskiem.

Wojskowy prokurator Zbigniew Rzepa powiedział, że już 11 kwietnia, dzień po katastrofie, czarne skrzynki były odczytywane w Moskwie przez prokuratorów rosyjskich z udziałem strony polskiej. Prokurator Rzepa brał udział w tych czynnościach.

POSŁUCHAJ PROKURATORA RZEPY:

Prokurator Rzepa powiedział, że czarne skrzynki rejestrowały parametry lotu i głosy w kokpicie samolotu.

Prokurator Generalny zapowiedział, że zapisy nie zostaną ujawnione przed otrzymaniem od strony rosyjskiej pozostałych dowodów dotyczących tragicznego zdarzenia pod Smoleńskiem.

Rzeczy osobiste ofiar trafią do Polski

_ - W najbliższym czasie do kraju zostaną przewiezione rzeczy osobiste ofiar katastrofy pod Smoleńskiem _ - poinformował naczelny prokurator wojskowy Krzysztof Parulski. Do kraju przewieziono już kilka transportów rzeczy, ostatni powinien trafić do kraju z ostatnią grupą zidentyfikowanych ciał. Wśród nich będą znalezione we wraku kosztowności oraz dokumenty.

Krzysztof Parulski poinformował, że znalezione przedmioty są segregowane, dokumentowane i czyszczone.

POSŁUCHAJ PROKURATORA PARUSLKIEGO:

Prokurator Parulski dodał, że zabezpieczanie rzeczy osobistych było wyjątkowo trudne, ponieważ grunt, na który spadł samolot, jest bardzo grząski.

Prokuratura wojskowa podkreśla, że porządkowanie wraku samolotu oraz rzeczy należących do pasażerów odbywało się w asyście przedstawiciela strony polskiej - oficera ABW lub prokuratora.

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)