Zagraniczny mandat. Płacić czy nie?

Bez decyzji polskiego sądu zagraniczna policja nie może wyegzekwować od nas należności z mandatu otrzymanego poza granicami Polski - twierdzą prawnicy i przekonują by zwracać uwagę na daty wystawienia mandatów bo w niektórych krajach okresy przedawnień są krótkie.

Co do tego, że mandaty trzeba płacić, nikt nie ma wątpliwości, ale zagraniczny nie ma mocy prawnej w Polsce - zastrzega adwokat Piotr Kaszewiak. By taką moc mógł uzyskać, odpowiedni organ ścigania musi się zwrócić do polskiego sądu o jego zatwierdzenie.

- _ Polski sąd nie jest nam potrzebny. Jest on za to potrzebny zagranicznemu organowi ścigania. Na przykład policji - po to, by mogła ona przymusowa wyegzekwować od nas to świadczenie. Bez zatwierdzenia tego mandatu przez polski sąd nie ma możliwości, by włoska albo francuska policja zmusiła nas do zapłaty _- tłumaczy Kaszewiak.

Ale dzieje się tak tylko wtedy kiedy zignorujemy takie wezwanie do zapłaty bądź odpiszemy, że nie mamy zamiaru go spełnić.

Tymczasem Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji zapewnia, że dziś policja ma ułatwiony dostęp do właściciela auta nawet innego państwa dlatego raczej nie mamy się co łudzić, że poza nielicznymi przypadkami mandat w odpowiednim czasie nas nie znajdzie.

- _ Dyrektywa UE zobowiązała wszystkie państwa członkowskie do stworzenia krajowych punktów kontaktowych, których celem jest wymiana informacji o sprawcach wykroczeń drogowych popełnionych an terenie innego państwa. A zatem jeśli dzisiaj Polacy popełniają wykroczenie poza granicami naszego kraju, to mogą liczyć się z tym, że za pewien czas dotrze do nich mandat karny właśnie za to wykroczenie _ - przestrzega Sokołowski.

W ciągu pół roku działania unijnego systemu wymiany informacji o wykroczeniach drogowych do Polski trafiło blisko 25 tysięcy zapytań od zagranicznych służb. To dużo więcej niż zanim system zaczął obowiązywać.