Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego ocenia, że walki na Ukrainie toczą się na wielką skalę. Stanisław Koziej skomentował dane dotyczące liczby ofiar w konflikcie.
Według Kijowa, od kwietnia, czyli początku operacji antyterrorystycznej na Wschodzie Ukrainy zginęło 200 wojskowych, rannych zostało ponad 600. Straty po stronie separatystów mogą być jeszcze większe.
- _ To jest oczywiście dramat, zwłaszcza dla ludzi tam zaangażowanych, którzy tam giną. W ogóle, jeżeli rozejrzymy się po wszystkich konfliktach, to wygląda to podobnie. Liczby te docierają z wojny na przykład z Syrii, Iraku, Afganistanu. To, że toczą się wojny i giną ludzie, to za normalną wiadomość, tymczasem za każdą z tych ofiar kryje się ogromny dramat _ - mówił Koziej.
Podkreślił też, że NATO wzmacnia swoją wschodnią granicę w obliczu konfliktu na Ukrainie. Przypomniał, że w tym celu Sojusz przystosowuje plany ewentualnościowe do zmieniającej się sytuacji. Chodzi też o stworzenie planów stałych, które będą precyzować między innymi, jakie siły będą realizować zamierzenia strategiczne.
Stanisław Koziej mówił też, że ważna jest rozbudowa infrastruktury i baz wojskowych w państwach NATO - tak, żeby w momencie wzrostu zagrożenia dany kraj mówił przyjąć większą liczbę żołnierzy Sojuszu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Separatyści ignorują zawieszenie broni, a co z obserwatorami OBWE? Ich uwolnienie było jednym z warunków ultimatum, jakie przedstawiła Unia. | |
Poroszenko zapowiedział ważną decyzję, ale... Zawieszenie broni ma wygasnąć dziś o 21 czasu polskiego. Co zrobi prezydent? | |
Prezydent Ukrainy zrywa zawieszenie broni? Separatyści zestrzelili rządowy śmigłowiec. Nie żyje 11 osób. Petro Poroszenko nakazał odpowiadać ogniem w razie kolejnych ataków. |