Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraińskie wojsko zacieśnia okrążenie wokół Doniecka

1
Podziel się:

W całym Donbasie słychać wybuchy. Trwa ostrzał z ciężkiej broni, a Kijów oskarża o to prorosyjskich terrorystów.

Ukraińskie wojsko zacieśnia okrążenie wokół Doniecka
(PAP/EPA)

Ukraińskie siły zacieśniają okrążenie wokół Doniecka. Toczą się też walki o inne miasta zajmowane przez prorosyjskich separatystów. Władze w Kijowie zadeklarowały, że nie zgodzą się na żadną propozycję rozejmu, żądając od przeciwnika całkowitego złożenia broni.Tymczasem MSZ Rosji ujawnia, że negocjuje z Międzynarodowym Czerwonym Krzyżem i ONZ pilne wysłanie pomocy humanitarnej do Donbasu.

Aktualizacja: 22:20.

Walki koncentrowały się w rejonie położonego na wschód od Doniecka miasta Krasnyj Łucz. Stanowi ono węzeł kolejowy i drogowy, wykorzystywany - jak twierdzi strona rządowa - przez Rosję w jej dostawach broni dla rebeliantów.

W samym Doniecku przez około osiem godzin do południa w niedzielę słychać było dochodzące z przedmieść odgłosy wybuchów pocisków artyleryjskich - poinformował Reuters, powołując się na przebywającego w mieście świadka. Na północy Doniecka w dzielnicy Putiłowka wybuchł pożar trafionego najprawdopodobniej pociskiem budynku ukraińskiej spółki telefonicznej Ukrtelecom.

Rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko oświadczył w niedzielę, że w ciągu ubiegłych 24 godzin siły rządowe _ pomyślnie kontynuowały operacje ofensywne, wyraźnie wzmacniając pierścień okrążenia wokół stolicy Donbasu Doniecka _. Według niego w szeregach rebeliantów szerzą się panika, chaos i dezercje.

Ani Łysenko, ani separatyści nie ujawnili żadnych danych na temat strat, doznanych przez obie strony w ciągu weekendu.

Rzecznik RBNiO zaznaczył, że deklaracja władz samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej o gotowości zawarcia rozejmu jest krokiem bez jakiegokolwiek praktycznego znaczenia. _ Jeśli jest taka inicjatywa, to realizuje się ją praktycznie, a nie tylko słowami: wywiesza się białe flagi, składa się broń. I w takim przypadku nikt już nie będzie do nich strzelał _ - powiedział Łysenko.

Starcia były również w Kijowie. Zobacz relację ze stolicy Ukrainy:

Zajmowany przez prorosyjskie bojówki Ługańsk już od ośmiu dni odcięty jest od dostaw prądu i wody, nie działają też telefony.

Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poinformowała o dokonywanej przez Rosjan koncentracji wojsk przy granicy z Ukrainą. Zaobserwowano między innymi kolumnę transporterów artyleryjskich i wozów bojowych. Rosyjskie wojskowe samoloty kilka razy naruszały również ukraińską przestrzeń powietrzną.

Moskwa naciska na pomoc humanitarną. Wejdą?

Moskwa prowadzi rozmowy z Kijowem, Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża i ONZ w sprawie wysłania pomocy humanitarnej na wschodnią Ukrainę - powiedział w niedzielę szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Jak dodał, na Ukrainie konieczny jest rozejm.

_ - Naszym zdaniem priorytetem jest teraz osiągnięcie porozumienia ze stroną ukraińską, Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża i oenzetowskimi organizacjami humanitarnymi w sprawie konieczności wysłania pilnej pomocy humanitarnej do Ługańska i Doniecka _ - powiedział Ławrow dziennikarzom w Soczi, na południu Rosji. Te dwa miasta są ostatnimi bastionami prorosyjskich separatystów na Ukrainie. Zachód oskarża Rosję o dostarczenie rebeliantom broni, czemu Moskwa zaprzecza.

Rosyjskie władze zapewniają, że nie chcą podejmować jednostronnych działań na Ukrainie, podczas gdy USA, Wielka Brytania i Niemcy stanowczo ostrzegły Moskwę przed przeprowadzaniem interwencji wojskowej na Ukrainie pod pretekstem misji humanitarnej.

W Soczi Ławrow stwierdził też, że rozejm, który umożliwiłby dostarczenie pomocy humanitarnej ludności cierpiącej z powodu walk na wschodzie Ukrainy, _ jest nie tylko możliwy, ale i niezbędny _. _ Naszym zdaniem to pilna kwestia, ta sprawa nie cierpi zwłoki _ - oświadczył. Dodał, że sprawę śledzi rosyjski prezydent Władimir Putin.

W sobotę premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Zacharczenko oświadczył, że prorosyjscy separatyści są gotowi na rozejm w walkach z ukraińskimi siłami, _ aby zapobiec rozlewaniu się katastrofy humanitarnej w Donbasie _. Ostrzegł, że Donieck stoi w obliczu brak wody, żywności i elektryczności, ale separatyści są gotowi bronić miasta. _ W razie szturmu na miasto liczba ofiar znacznie wzrośnie. Nie mamy korytarzy humanitarnych. Nie ma dostaw leków, a zapasy żywności są na wyczerpaniu _ - głosi oświadczenie Zacharczenki.

Agencja AP zauważa, że oświadczenie Zacharczenki może być obliczone na zwiększenie presji międzynarodowej w celu dopuszczenia na Ukrainę rosyjskiej misji.

W niedzielę rzeczniczka separatystów Jelena Nikitina powtórzyła w rozmowie z AP wcześniejsze stanowisko rebeliantów, że rozmowy w sprawie konfliktu mogą się rozpocząć tylko wówczas, jeśli ukraińska armia wycofa się ze wschodniej Ukrainy.

Berlina stoi po stronie Kijowa

Niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier oświadczył w Berlinie, że rosyjska pomoc humanitarna dla Ukrainy może być dostarczona tylko za wyraźną zgodą władz w Kijowie.

W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej MSZ Steinmeier przypomniał, że rząd niemiecki już na początku lipca zwiększył pomoc humanitarną dla Ukrainy do 3,5 mln euro. Jak zaznaczył, Niemcy współpracują z wieloma organizacjami międzynarodowymi w celu skoordynowania działań pomocowych i zagwarantowania, że pomoc trafi we właściwe ręce.

Steinmeier podkreślił, że on i jego europejscy partnerzy, z którymi konsultował w sobotę dalsze działania, zgodni są co do tego, że rosyjska pomoc może być dostarczona tylko za wyraźną zgodą rządu ukraińskiego. Dostawy dla ludności powinny zdaniem szefa niemieckiej dyplomacji odbywać się pod egidą niezależnych i doświadczonych organizacji międzynarodowych, takich jak Czerwony Krzyż.

Steinmeier uznał za fakt pozytywny _ zasadnicze porozumienie _ między Ukrainą a Rosją o humanitarnej pomocy, które - jak się wyraził - _ wydaje się istnieć _. Warunki dostaw ma ustalić grupa kontaktowa - czytamy w oświadczeniu.

Czytaj więcej w Money.pl
Rosjanie najadą Ukrainę? Obawy Brukseli Unia ujawnia informacje na temat nowych rodzajów broni dostarczanych z Rosji na Ukrainę w znaczących ilościach i kolejnych atakach.
Coraz bliżej wojny na Ukrainie. Merkel dzwoni do Putina Trwa bitwa o Donieck. Rosyjskie wojsko może zaatakować pod pretekstem misji humanitarnej.
Rosjanie chcą walczyć dla separatystów Służby USA udowadniają, że na terytorium Rosji znajdują się obozy szkoleniowe dla separatystów.
Rosja gotowa zbombardować ukraińską armię -_ Nasza cierpliwość ma swoje granice _ - cytuje kremlowskie źródła Kommiersant.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
podoficer
2 lata temu
Zbrodniarze rosyjscy nie martwili sie o ludnośc ginąca z głodu i mordowana przez zbrodniarzy wojennych rosyjskich az teraz martwia sie o ludność samozwańczej republiki stawiając jeszcze warunki. W tej sytuacji sprawa jest jasna-separatyści wyjeżdżaja z Ługańska i Doniecka do swojej zbrodniczej Rosji lub pozostaja ale wiedząc, że w Ukrainie a nie w jakiejś ŁRL czy DRL. Ludnośc podobnie, zostaja w Ukrainie a jesli nie chca jej uznawać to droga wolna do Rosji. Nie potrzeba żadnego rozejmu ani pomocy humanitarnej, problem sie sam rozwiąże.