Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci pacjentki szpitala w Limanowej. Zdaniem rodziny zmarłej dwaj dyżurujący lekarzy byli pijani. Kiedy rodzina kobiety poinformowała policję o swoich podejrzeniach, lekarze opuścili szpital. Dzisiaj sami zgłosili się na policję.
Aktualizacja 18:15
_ - Prowadzimy śledztwo pod kątem postępowania lekarzy dyżurujących na oddziale w czasie, gdzie zmarła kobieta _ - powiedział Prokurator Rejonowy w Limanowej Mirosław Kazana. Prokuratura sprawdza, czy zachowanie medyków _ miało wpływ na losy pacjentki _.
Śledczy przyznał, że lekarze dotąd nie zostali zatrzymani. _ - Gdyby zostali odnalezieni zaraz po zdarzeniu, zostaliby poddani testowi na trzeźwość. W tej chwili takie badanie nie ma już sensu _ - wyjaśnił.
Prokurator poinformował, że przeprowadzono sekcję zwłok zmarłej, przesłuchano wielu świadków i zabezpieczono szereg dowodów. Zabezpieczona dokumentacja medyczna trafiła do biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Zabezpieczono również zapisy z monitoringu.
W nocy z poniedziałku na wtorek w limanowskim szpitalu zmarła 78-latka, która trafiła do lecznicy po wypadku domowym, z ciężkimi obrażeniami głowy. Według rodziny zmarłej pacjentki lekarze zachowywali się podejrzanie i czuć było od nich alkohol. Kiedy rodzina zawiadomiła policję, medycy szybko opuścili szpital.
_ - Policjanci pojawili się w szpitalu po 11 minutach od zgłoszenia, ale nie zastali podejrzewanych lekarzy. Na oddziale byli natomiast dwaj inni lekarze, którzy podmienili wcześniej dyżurującego medyka i ordynatora z intensywnej terapii _ - poinformowała Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji. Przyznała, że funkcjonariusze nie zastali też lekarzy w ich domach.
Do czasu wyjaśnienia sprawy dyrekcja szpitala w Limanowej zawiesiła w pełnieniu obowiązków ordynatora intensywnej terapii.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Pacjentka zmarła - pijani lekarze uciekli? Prokuratura wszczęła śledztwo ws. śmierci pacjentki szpitala w Limanowej. Zdaniem rodziny zmarłej dwaj dyżurujący lekarzy byli pijani. Kiedy rodzina kobiety poinformowała policję o swoich podejrzeniach, lekarze opuścili szpital - nie odnaleziono ich w domach. | |
Konflikt lekarzy z resortem zdrowia. Poszło o... Wczoraj, po spotkaniu w ministerstwie, medycy oświadczyli, że nie podpiszą kontraktów na przyszły rok, bo proponowane warunki są nie do przyjęcia. | |
Zbiorowe zatrucie w szpitalu. To nie salmonella Sprawą zatrucia zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Międzyrzeczu, która także czeka na wyniki badań prowadzonych przez Sanepid. |