Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Schetyna wskazał w prokuraturze osoby nadzorujące projekt CPI

0
Podziel się:

- Wskazałem osoby nadzorujące projekt CPI - mówił wiceszef PO. W śledztwie dotyczącym korupcji przy przetargach m.in. w CPI b. MSWiA jest 38 podejrzanych.

Schetyna wskazał w prokuraturze osoby nadzorujące projekt CPI
(Dyjuk/Reporter)

Wiceszef PO Grzegorz Schetyna powiedział, że zeznawał w prokuraturze ws. decyzji o wyłączeniu z MSWiA, w czasie gdy kierował tym resortem, Centrum Projektów Informatycznych (CPI) i wskazał osoby, które nadzorowały ten projekt, m.in. b. wiceministra.

W śledztwie dotyczącym korupcji przy przetargach m.in. w CPI b. MSWiA jest 38 podejrzanych. W ubiegłym tygodniu postawiono 27 zarzutów 22 osobom, m.in. b. wiceministrowi SWiA Witoldowi D. i b. wiceszefowi GUS Krzysztofowi K. Większość tych zarzutów dotyczy zmowy przetargowej, a część także przyjęcia lub udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej oraz przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.

Schetyna - b. szef MSWiA - mówił wieczorem w TVN24, że to on powołał CPI oraz że to podsekretarz stanu w MSWiA Witold D. miał nadzór nad tą jednostką budżetową wyodrębnioną z ministerstwa. - _ On nim nadzorował i tak było zapisane to w naszej wewnętrznej umowie. On nadzorował wszystkie projekty informatyczne i dlatego dziś chcemy, by te wszystkie projekty i ich tło, ich kontekst zostały wyjaśnione _ - powiedział.

Pytany, czy zeznawał w tej sprawie w prokuraturze, Schetyna odparł: - _ W tej nie, bardziej rozmowa była o decyzji o wyłączeniu tego i wyprowadzeniu poza MSWiA, bo zastałem to w środku samego ministerstwa i ustalenia osób, które były odpowiedzialne, które wskazałem jako nadzorujące ten projekt CPI - czyli właśnie podsekretarza stanu Witolda D. i obecnego generalnego inspektora danych osobowych pana Wiewiórowskiego (GIODO Wojciech Rafał Wiewiórowski), który był dyrektorem departamentu informatyzacji. Oni w dwójkę odpowiadali i nadzorowali te projekty, i Centrum Projektów Informatycznych _.

Schetyna pytany o to, że w czasie gdy kierował resortem Witold D., nazywany był jego _ prawą ręką _, odpowiedział: - _ To był podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. To też także dzięki niemu i moim współpracownikom we wrześniu 2009 roku, kiedy projekty informatyczne były na stole i były prowadzone przez Centrum Projektów Informatycznych, zwróciłem się do koordynatora ds. służb Jacka Cichockiego o objęcie wszystkich tych projektów tarczą antykorupcyjną _ - powiedział polityk.

Na uwagę dziennikarki, że to nie zadziałało, odparł: _ To jest początek, tego nie wiemy, poczekajmy na koniec postępowania CBA i prokuratury i będziemy wiedzieć, czy to właśnie ta decyzja, podpisana przeze mnie, była początkiem ujawniania tego przestępczego procederu, który miał miejsce _. Schetyna podkreślił, że chce wierzyć, iż tak było.

Padło także pytanie, czy działania Witolda D. nie wzbudziły podejrzeń Schetyny, gdy kierował resortem, a także, że - według prokuratury - D. zamawiał nikomu niepotrzebne usługi i projekty. _ To już było po moim odejściu z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji _ - odpowiedział wiceszef PO. Według Schetyny Jerzy Miller, który objął po nim kierowanie MSWiA zwolnił Witolda D. _ nie od razu, tylko po prawie 10 miesiącach _.

_ - Ja nie chcę ferować wyroków, chcę tylko powiedzieć, że te projekty dotyczyły wielkich pieniędzy i podobnie jak ja, minister Miller także chciał dopełnić wszelkich staranności. Uważam, że uruchomienie tarczy antykorupcyjnej pozwoliło dziś odtworzyć nam i odsłonić te nieprawidłowości, które były. Być może, proszę też pamiętać, że te sprawy, których dziś się dowiadujemy, dotyczą innych ministerstw i innych urzędów centralnych, nie MSWiA _ - mówił Schetyna.

Pytany był także o to, że Miller po objęciu resortu rozpoczął kontrolę kontraktów. _ Tak, to są te kontrakty, które zwróciłem się o objęcie tarczą antykorupcyjną: ePUAP, PESEL2 _ - odparł.

Pytany był też o to kontrakt na rekordową sumę, rozstrzygnięty poza klasycznym przetargiem. Schetyna zapewnił, że to nie on podjął taką decyzję: _ Nie decydowałem o tym ja, bo to podlegało Centrum Projektów Informatycznych _.

Schetyna mówił także, że Witold D. był jednym w pięciu jego zastępców, wcześniej pracował w MSWiA w 1999 roku. - _ Chcę też powiedzieć, że osoba, która została wskazana jako kandydat na szefa Centrum Projektów Informatycznych, to był bardzo zdolny informatyk, który był oficerem policji i zajmował się tym w Komendzie Głównej Policji _ - dodał.

Razem z CBA śledztwo w tej sprawie od 2011 r. prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. Wśród zatrzymanych są przedstawiciele firm informatycznych i osoby, które pełniły funkcje publiczne. Szef CBA Paweł Wojtunik ocenił, że sprawa jest jedną z największych prowadzonych przez Biuro. Jedną z największych w kraju jest też ujawniona przez CBA łapówka przyjęta przez b. szefa CPI - jej wartość szacowana jest na kilka milionów złotych.

Do pierwszych zatrzymań doszło w październiku 2011 r. Aresztowano wtedy b. dyrektora CPI Andrzeja M., jego żonę oraz Janusza J., podejrzanego o wręczenie łapówki za wygraną w przetargu dotyczącym informatyzacji MSWiA. M. i J. usłyszeli zarzuty dotyczące przyjęcia i wręczenia łapówki (grozi za to do 12 lat więzienia), a żona b. dyrektora - prania brudnych pieniędzy, czyli ukrywania łapówki (grozi za to do 10 lat więzienia). Zarzuty usłyszeli też inni pracownicy CPI oraz członek rodziny M. W styczniu 2012 r. aresztowano dwóch b. dyrektorów sprzedaży z koncernów IBM i HP.

B. dyrektor CPI Andrzej M. i jego zastępca pracowali w MSWiA w latach 2008-2010; byli oddelegowani z Komendy Głównej Policji i do chwili zatrzymania pracowali tam w pionie logistyki. M. został zwolniony z MSWiA w 2010 r. przez ministra Jerzego Millera.

Czytaj więcej w Money.pl
Przetargi Agencji Mienia Wojskowego pod lupą CBA Policja prześwietla kontrakty zawierane przez Agencję z firmami informatycznymi. Będą kolejne zatrzymania?
Afera korupcyjna w rządzie. Polecą kolejne głowy? CBA na razie informuje o ponad 100 przetargach na co najmniej 1,5 mld złotych. 20 osób już zostało zatrzymanych.
Wojtunik będzie nadal szefem CBA Donald Tusk jest zadowolony z pracy szefa Biura i zostawi go na kolejną kadencję.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)