Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Reforma imigracji w USA. "Do jesieni"

0
Podziel się:

Senat rozpoczął dzisiaj obrady w sprawie ustawy o reformie prawa imigracyjnego w USA, a prezydent Barack Obama wezwał Kongres do jej przyjęcia do jesieni.

Reforma imigracji w USA. "Do jesieni"
(willwhitedc/CC/Flickr)

Senat rozpoczął dzisiaj obrady w sprawie ustawy o reformie prawa imigracyjnego w USA, a prezydent Barack Obama wezwał Kongres do jej przyjęcia do jesieni. Wielu Republikanów swą zgodę uzależnia jednak od niemal zupełnego uszczelnienia granicy z Meksykiem.

_ - Nie ma powodów, by Kongres nie przyjął ustawy imigracyjnej do końca wakacji _ - zaapelował dzisiaj prezydent Obama, przypominając, że senacka komisja sprawiedliwości już przyjęła projekt ustawy, wprowadzając ponad sto poprawek.

_ - Każdego dnia więcej Republikanów i Demokratów popiera ten wspólny projekt. W najbliższych tygodniach zostaną zapewne wprowadzone nowe zmiany, ale jeśli uczciwie wierzymy, że system imigracyjny USA nie działa, to nie ma powodów, by blokować reformę _ - dodał.

Głównym celem obszernej reformy prawa imigracyjnego jest umożliwienie nielegalnym imigrantom, których liczbę szacuje się w USA na 11 mln, zalegalizowania pobytu, a następnie uzyskania obywatelstwa. Już na etapie prac w komisji Republikanie wymusili, by reformę uzależnić od uszczelnienia granicy z Meksykiem, na co ministerstwo bezpieczeństwa kraju ma dostać 6,5 mld dolarów w ciągu 10 lat od przyjęcia ustawy. Dokument przewiduje też kontrole i surowsze sankcje wobec firm, które zatrudniają ludzi bez zezwolenia na pracę.

Ale wielu Republikanów, zarówno w Senacie, jak i Izbie Reprezentantów ocenia obecnie, że to wciąż za mało, by poparli ustawę. Republikański przewodniczący Izby John Boehner powiedział dzisiaj, że zapisy projektu senackiego _ nie idą wystarczająco daleko _, by zapewnić szczelność granicy z Meksykiem. Jednocześnie przyznał, iż oczekuje, że ustawa imigracyjna zostanie przegłosowana i stanie się prawem _ do końca roku _, co odebrano jako pozytywny znak dla losów reformy.

Poparcie dla ustawy w obecnym kształcie wycofał nagle republikański senator Marco Rubio z Florydy, jeden z członków tzw. bandy ośmiu (Gang of Eight), czyli ośmioosobowej grupy senatorów z obu partii, która opracowała wspólny projekt. Stanowisko Rubio uważane jest za kluczowe dla losów reformy, gdyż jest on _ latynoską twarzą _ Partii Republikańskiej i jej potencjalnym kandydatem w wyborach prezydenckich w 2016 r. To właśnie niskie poparcie latynoskich wyborców dla kandydata Republikanów w wyborach w 2012 r. zmusiło Republikanów do odejścia od dotychczasowej polityki _ zero amnestii _ i włączenia się w pracę nad reformą imigracji.

Rubio powiedział kilka dni temu, że nie poprze ustawy, jeśli zapisy o ochronie granic nie zostaną wzmocnione. Zwolennicy ustawy mają nadzieję, że jest to element taktyki politycznej. Rubio zapowiedział poprawkę, że to Kongres, a nie ministerstwo bezpieczeństwa kraju opracuje plan uszczelniania granic. Rząd miałby tylko wdrożyć ten plan.

Inni Republikanie zapowiedzieli zgłoszenie poprawki, zgodnie z którą dopóki granica nie będzie szczelna w 90 proc., żaden z obecnie nieudokumentowanych imigrantów nie będzie mógł rozpocząć długiego procesu starania się o zalegalizowanie pobytu. Chcą też ustanowienia biometrycznego systemu monitorowania osób wyjeżdżających z USA oraz elektronicznego systemu kontroli, czy pracodawcy nie zatrudniają nielegalnych imigrantów.

Obama przekonywał we wtorek, że granice już zostały bardzo uszczelnione od czasu, gdy objął urząd prezydenta. _ - Mamy na granicach dwa razy więcej strażników niż w 2004 roku, a wskaźniki nielegalnych przekroczeń są najniższe od dekad _ - powiedział. Podkreślił, że przewidziane w ustawie dodatkowe 6,5 mld dolarów na zabezpieczenie granic (w tym na bezzałogowe samoloty obserwacyjne) to _ największe zobowiązanie finansowe do zabezpieczenia granicy w historii tego kraju _.

Także Demokraci zapowiadają nowe poprawki. Senator Patrick Leahy domaga się prawa do obywatelstwa dla imigrantów pozostających w homoseksualnych związkach z obywatelami USA, co jest jednak nie do zaakceptowania dla większości Republikanów.

Oczekuje się, że Senat ma głosować w sprawie ustawy jeszcze przed przerwą wakacyjną rozpoczynającą się 4 lipca. Potem, jeśli ustawa przejdzie, trafi pod głosowanie w Izbie, gdzie na razie nie udało się wypracować osobnego tekstu.

Od losów ustawy imigracyjnej zależy także to, czy polscy turyści zaczną bez wiz podróżować do USA. Ustawa w obecnym kształcie zawiera bowiem zapisy zmieniające kryteria programu o ruchu bezwizowym (Visa Waver Program) w taki sposób, by mogła do niego dołączyć Polska.

Ambasador Polski w USA Ryszard Schnepf mówił niedawno, że od początku jasne było, iż większe trudności ws. reformy imigracyjnej będą w Izbie. Ale, jak podkreślił, polski wątek jest tu _ wątkiem pobocznym _, który jak dotąd nie wywoływał większych kontrowersji. _ Jest ryzyko, że w pewnym momencie uwaga ustawodawców skupi się na VWP. Ale nie sądzę, by było ryzyko, że zapisy o rozszerzeniu VWP zostaną odrzucone. Mogą być natomiast próby modyfikacji, które mogą negatywnie oddziaływać na nasze interesy _ - wskazał.

Czytaj więcej w Money.pl
Amerykańscy senatorzy chcą ich deportować Grupa senatorów, zarówno demokratycznych jak i republikańskich, pracująca nad projektem nowej ustawy imigracyjnej opowiedziała się za deportacją tych nielegalnych imigrantów, którzy przekroczyli granicę USA po 31 grudnia 2011 r.
Ważny kompromis w USA. W jakiej sprawie? Projekt ustawy w sprawie szerokiej reformy prawa imigracyjnego zostanie w najbliższych tygodniach przesłany do Senatu.
Imigranci w USA dostają szansę. Są wytyczne Wnioski o dwuletnie odroczenie deportacji i pozwolenie na legalną pracę można składać od 15 sierpnia.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)