Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Policyjni emeryci na etacie. Związkowcy chcą przeglądu

0
Podziel się:

Chodzi o stanowiska cywilne, które zajmują byli policjanci - obecnie na emeryturze czy rencie.

Policyjni emeryci na etacie. Związkowcy chcą przeglądu
(_Skender_/CC/FLickr)

*Przewodniczący NSZZ Policjantów chce, żeby MSWiA dokonało przeglądu etatów i osób na nich zatrudnionych. Chodzi o stanowiska cywilne, które zajmują byli policjanci - obecnie na emeryturze czy rencie. *

Antoni Duda szacuje, że mundurowych emerytów pracuje w policji około tysiąca. Zdaniem przewodniczącego NSZZ Policjantów zatrudnianie funkcjonariuszy na emeryturze tylko wtedy ma sens, jeśli wykorzystuje się ich doświadczenie i fachową wiedzę. Jeśli zaś pracują na etatach na przykład w administracji, to jest to złe. Takie stanowiska powinny być wolne dla cywilów.

Według przewodniczącego Dudy problem staje się jeszcze bardziej poważny, jeśli zestawi się to z wdrażanym właśnie w policji programem racjonalizacji wydatków. A w dobie kryzysu - zdaniem szefa policyjnych związków - _ dość niezręcznie _ wygląda zatrudnianie emeryta, który - poza wynagrodzeniem z etatu cywilnego - dostaje jeszcze emeryturę.

Antoni Duda uważa, że sprawą powinien się zająć minister spraw wewnętrznych.

Jeszcze więcej emerytów, którzy wcześniej chodzili w mundurach, pracuje w armii. Obecnie na etatach cywilnych pracuje ponad 6,5 tysiąca emerytów i rencistów wojskowych. Wiceminister obrony Czesław Piątas zapewnił jednak, że są to ludzie potrzebni armii.

Piątas twierdzi, że najczęściej zajmują oni stanowiska, które wymagają specjalnych kwalifikacji - na przykład magazynierzy uzbrojenia czy materiałów wybuchowych. Zazwyczaj są to chorążowie, którzy wcześniej wykonywali podobne zadania. Wiceminister obrony tłumaczy, że dzięki ich zatrudnieniu wojsko obniża koszty, ponieważ takie osoby nie wymagają dodatkowych szkoleń i mają dopuszczenie do informacji niejawnych.

Wiceminister Czesław Piątas podkreślił również, że większość z pracujących na cywilnych stanowiskach wojskowych emerytów ma za sobą 20 i więcej lat służby. Tych, którzy przeszli na emeryturę po 15-stu latach, czyli tuż po nabyciu praw emerytalnych, nie jest aż tak dużo. Poza tym - jak dodał Piątas - oni i tak nie mogą zarobić więcej, niż przewidują przepisy. Zgodnie z prawem emeryt, którego zarobki przekroczą 70 procent średniej krajowej, może mieć obniżona emeryturę nawet o 25 procent.

Nic złego w zatrudnianiu wojskowych emerytów w armii nie widzi również generał Roman Polko, który z mundurem rozstał się w ubiegłym roku. Patologię natomiast dostrzega tam, gdzie tworzy się stanowiska cywilne _ specjalnie pod byłych wojskowych _. Takie przykłady generał Polko zna osobiście.

Były dowódca GROM przypomniał, że sam odszedł z armii po 26 latach służby. _ Jeżeli poszedłbym na taki układ, to siedziałbym cichutko jak mysz pod miotłą i podlizywał się przełożonym. Pewnie mój etat w przyszłości zostałby zamieniony na cywilny i wtedy zarabiałbym sobie spokojnie wykonując te sam zadania albo nawet bardziej wygodne i brał de facto podwójną pensję _ - podkreślił Polko.

Według generała sprawą zatrudniania byłych wysokich rangą oficerów na etatach cywilnych powinna zająć się Najwyższa Izba Kontroli. Zjawisko to - jak twierdzi były dowódca GROM - nasiliło się zwłaszcza w połowie lat 90-tych i na przełomie 2004/2006, kiedy armia znacząco redukowała swoje szeregi. Z mundurem musiało się wtedy rozstać w sumie kilkadziesiąt tysięcy osób.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)