Pobieranie dodatkowych opłat przez sieci handlowe za przyjęcie towaru do sprzedaży może być uznane za czyn nieuczciwej konkurencji, niezależnie od ich nazw lub charakteru. Zarówno z punktu widzenia sieci handlowej, jak i dostawcy, bardzo duże znaczenie ma staranne zredagowanie umowy, tak aby nie naruszać przepisów prawa.
Zgodnie z ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, za przyjęcie towaru do sprzedaży dozwolone jest pobieranie tylko marży handlowej. Przepisy nie definiują jednak pojęcia marży, co często staje się źródłem kontrowersji. W praktyce zdarza się, że duże sieci handlowe narzucają dostawcom dodatkowe opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży (tzw. _ opłaty półkowe _) lub uzależniają nawiązanie współpracy od odpłatnego skorzystania z oferowanych przez nie usług marketingowych lub logistycznych. Brzmienie ustawy nie pozostawia jednak wątpliwości, że pobieranie takich opłat stanowi czyn nieuczciwej konkurencji.
W praktyce dostawcy rzadko sprzeciwiają się opisanym wyżej działaniom sieci handlowych, gdyż nie chcą ryzykować sporu z silniejszym ekonomicznie partnerem. Z ich punktu widzenia, ponoszenie opłat za udostępnienie szerokiego rynku zbytu jest bardziej opłacalne niż ryzyko jego częściowej lub całkowitej utraty. Dlatego, mimo dość jasnej linii orzecznictwa sądowego, praktyka pobierania _ opłat półkowych _ nadal jest stosowana.
Chodzi tu przede wszystkim o różnego rodzaju upusty uzależnione od wielkości obrotu, opłaty za ekspozycję towaru, promocję oraz materiały reklamowe, jak również opłaty za samo umieszczenie danego produktu w ofercie sklepu. Do ewentualnych sporów na tym tle najczęściej dochodzi dopiero po zakończeniu współpracy między dostawcą a siecią handlową - kiedy to dostawca nie ryzykuje już pogorszeniem swojej sytuacji ekonomicznej i może żądać zwrotu nienależnie pobranych opłat.
Zgodnie z orzecznictwem sądowym, dla oceny, czy świadczenia pieniężne uiszczane przez dostawcę mają charakter niedozwolonych opłat, bez znaczenia pozostaje ich forma czy nazwa, nawet w przypadku, gdy kwestie te były przedmiotem wcześniejszych negocjacji stron. Przyjmuje się bowiem, że w każdym przypadku, gdy dostawca (przede wszystkim w ramach tzw. umów promocyjnych) zobowiązuje się do dodatkowych świadczeń pieniężnych na rzecz sieci handlowej, to pobierana jest zabroniona opłata za przyjęcie towaru do sprzedaży. Taka praktyka stanowi z kolei czyn nieuczciwej konkurencji, skutkujący ograniczeniem dostępu do rynku. Dostawca nie musi wówczas wykazywać, iż wskutek działań sieci handlowej, ograniczenie to faktycznie miało miejsce.
Często zdarza się jednak, że strony - obok dostawy towarów - wyrażają wolę współpracy także w innych obszarach. W takiej sytuacji, zarówno z punktu widzenia sieci handlowej jak i dostawcy, duże znaczenie ma staranne zredagowanie umowy, aby nie pozostawiała ona wątpliwości, iż dodatkowe uzgodnienia nie miały wpływu na przyjęcie towaru do sprzedaży.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Za to grozi kara do 10 proc. przychodu firmy Przy planowaniu nabycia udziałów firmy, połączenia lub utworzenia wspólnego przedsiębiorstwa, konieczna jest analiza uwarunkowań prawnokonkurencyjnych transakcji. | |
Mała firma? Uważaj, mogą cię skontrolować Jeżeli UOKiK stwierdzi, że np. warsztaty samochodowe w danym mieście stosują wyższe ceny niż gdzie indziej, a ich właściciele się znają - może wszcząć kontrolę. | |
Za to można wyrzucić z pracy lekarza Jeśli lekarz naruszy klauzule lojalnościową, może zostać zwolniony bez zachowania terminów wypowiedzenia z uwagi na ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. |
Autor jest aplikantem radcowskim w Chałas i Wspólnicy Kancelaria Prawna