Według obserwatorów same naloty nie powstrzymają islamskich terrorystów. Zdaniem specjalistów Turcja nie angażując się w konflikt zmierza do osłabienia Kurdów, których władze tureckie zawsze traktowały jako przeciwników.
Do bardziej aktywnej postawy Ankarę zachęcał szef państwa francuskiego Francois Hollande w rozmowie telefonicznej z prezydentem Erdoganem, a o możliwości działania przeciwko inwazji terrorystów islamskich minister spraw zagranicznych Francji dyskutował ze swoim tureckim odpowiednikiem.
Minister Spraw Zagranicznych Laurent Fabius stwierdził w czasie konferencji prasowej, że nic nie jest w stanie powstrzymać posuwania się do przodu terrorystów. Dalej zaznaczył on, że ani sąsiedztwo sił tureckich oddalonych od miasta o kilka kilometrów, ani operacje samolotów koalicji amerykańsko-arabskiej nie są w stanie powstrzymać ofensywy islamskiej i dlatego, wiedząc, że w Kobane ma miejsce tragedia, wszyscy powinni na to na to zareagować. Szef dyplomacji francuskiej podkreślił, że wszystko należy zrobić, aby terrorystów islamskich najpierw zatrzymać a potem zmusić do odwrotu.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Hollande zapowiada naloty na dżihadystów _ - Francuskie naloty na pozycje dżihadystów w Iraku rozpoczną się gdy tylko zidentyfikujemy cele, co nastąpi wkrótce - _podkreślił prezydent Francji. | |
| Turcja apeluje do USA. Wkrótce może upaść... Turcja przyjęła dotychczas ponad 180 tys. syryjskich Kurdów, którzy uciekli z Kobane, ale nie przyłączyła się do koalicji atakującej z powietrza dżihadystów w Syrii. | |
| Kurdowie w siedzibie PE. Sforsowali drzwi Intruzi sforsowali drzwi do gmachu i przepchnęli się do środka koło funkcjonariuszy policji. Z delegacją Kurdów spotkał się przewodniczący PE Martin Schulz. |