Sąd w Kantonie, na południu Chin, odroczył w piątek proces znanego chińskiego obrońcy praw obywatelskich Guo Feixionga, ponieważ jego adwokaci nie pojawili się na rozprawie na znak protestu przeciwko poważnym uchybieniom proceduralnym.
Guo jest oskarżony o zwołanie zgromadzenia w celu zakłócenia porządku publicznego.
W oświadczeniu opublikowanym wczoraj prawnicy oskarżonego Chen Guangwu i Zhang Xuezhong napisali, że sąd bezprawnie ogranicza im możliwość przedstawienia dowodów oraz nie pozwala sporządzić kopii dokumentów sądowych i wnieść komputerów na salę rozpraw. Nie zostali również powiadomieni o rozprawie na trzy dni przed jej terminem, czego wymaga prawo. _ W tej sytuacji niemożliwe jest prowadzenie skutecznej obrony. Dlatego nie weźmiemy udziału w rozprawie 12 września _ - oświadczyli prawnicy.
Rozprawa ma się toczyć przed sądem w kantońskiej dzielnicy Tianhe. Razem z Guo oskarżony jest inny aktywista, Sun Desheng. Obu mężczyznom zarzuca się zwołanie zgromadzenia w celu zakłócenia porządku publicznego; grozi im pięć lat więzienia.
Według adwokatów, na których powołuje się dziennik _ New York Times _, Guo i Sun zostali oskarżeni w związku z demonstracjami w obronie wolności słowa, do których doszło w Kantonie w styczniu 2013 roku w czasie sporu między dziennikarzami tygodnika _ Nanfang Zhoumo _ a cenzorami z biura propagandy. Prokuratorzy zarzucają im również organizację protestów w kilku miastach w kwietniu 2013 roku, czego dowodem mogą być ich zdjęcia z transparentami nawołującymi m.in. do nakazu publikacji zeznań majątkowych urzędników. Zdjęcia takie krążyły w ubiegłym roku w chińskim internecie.
Guo jest kolejnym sądzonym w ostatnich miesiącach aktywistą związanym z Nowym Ruchem Obywatelskim - luźno zorganizowaną grupą intelektualistów zabiegających o reformy systemu politycznego i budowę społeczeństwa obywatelskiego. Od listopada 2012 roku, kiedy za sterami rządzącej Komunistycznej Partii Chin (KPCh) stanął obecny prezydent Xi Jinping, zatrzymano już około 20 członków tej grupy.
Według obserwatorów od przejęcia władzy przez Xi partia nasiliła represje wobec opozycyjnych działaczy, zaostrzyła cenzurę internetu i zwalcza wszelkie próby kwestionowania panującego porządku. Jak szacuje Wen Yunchao z nowojorskiego Uniwersytetu Columbia, tylko w 2013 roku zatrzymano w Chinach 160 aktywistów.
_ Władzo, czemu nigdy nie ufasz ludziom? Dlaczego sprawiedliwa władza zawsze podejrzewa naród? Czemu ustawia ludzi w opozycji do siebie? _ - pyta na Weibo (chińskim Twitterze) inny kantoński działacz społeczny, znany jako Wujek Qu, skarżąc się, że urzędnicy dzwonili do niego w przeddzień procesu Guo.
Guo Feixiong od lat pomaga mieszkańcom prowincji Guangdong składać apelacje i protestować przeciwko wysiedleniom, wyburzaniu domów i innym przypadkom naruszania ich praw przez władze. To jeden z najbardziej znanych aktywistów utożsamianych z nieformalnym ruchem Weiquan, złożonym z prawników i innych ekspertów walczących o prawa zwykłych obywateli Chin. Prawnicy Weiquan nierzadko angażują się w politycznie delikatne kwestie, takie jak ochrona środowiska, wolność religijna, wolność słowa i prasy.
_ Wielu prawników uważa, że robią to, by zyskać sławę i się promować. Ja podziwiam ich siłę charakteru i jasność umysłu. Sprawiają, że nasz kraj staje się lepszy _ - powiedział kantoński prawnik niezwiązany ze sprawą, oceniając działalność Weiquan. Ostrzegł jednak, że niektórzy prawnicy kojarzeni z tym ruchem posuwają się do kłamstw i innych nieczystych zagrywek, by nagłośnić swoje sprawy.
Sądzony w Kantonie Guo był już wcześniej kilkakrotnie aresztowany. Skazany w 2007 roku za _ nielegalną działalność gospodarczą _ spędził w więzieniu prawie cztery lata, a wcześniej przez 17 miesięcy siedział w areszcie.
Guo należy do grupy tzw. bosych prawników, jak określa się w Chinach ludzi pozbawionych formalnego wykształcenia prawniczego, którzy samodzielnie zdobyli wiedzę w tym zakresie. Wykorzystują ją, świadcząc bezpłatne usługi prawne członkom niższych warstw społecznych. Termin nawiązuje do _ bosych lekarzy _ - rolników z minimalną wiedzą medyczną, którzy stanowili podstawę systemu opieki zdrowotnej na zacofanej chińskiej wsi w czasach Mao Zedonga.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Utonięcie czwórki dzieci. Matka przed sądem Rozprawa odbywa się za zamkniętymi drzwiami m.in. ze względu na nieletnich świadków. Matce Beacie B. i asystentce rodziny Ilonie B. grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. | |
W stołecznym sądzie sprawa o szpiegostwo Oskarżonym jest Aliaksandr L. Rzeczniczka sądu nie ujawniła, jakiego państwa jest obywatelem. Na razie nie ma terminu rozpoczęcia procesu. | |
Amerykański gangster mówi, że go torturowali Biznesmen stanął przed chińskim sądem w związku z zarzutami o kierowanie grupą przestępczą zajmującą się m.in. porwaniami i czerpaniem zysków z nielegalnych kasyn. |