Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MON musi przeprosić bohatera akcji "Zen". Ujawnili jego dane

0
Podziel się:

Prokuratoria może złożyć jeszcze kasację do Sądu Najwyższego, ale nie wstrzymuje to wykonania wyroku.

MON musi przeprosić bohatera akcji "Zen". Ujawnili jego dane
(The U.S. Army/CC/Flickr)

Mocą prawomocnego już wyroku, MON ma przeprosić Aleksandra Makowskiego, głównego uczestnika tajnej operacji _ Zen _ w Afganistanie, za bezprawne opisanie go w raporcie z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych z 2007 r.

W piątek Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa od ubiegłorocznego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, który częściowo uwzględnił pozew Makowskiego.

SA tylko nieznacznie zmienił treść przeprosin. Prokuratoria może złożyć jeszcze kasację do Sądu Najwyższego, ale nie wstrzymuje to wykonania wyroku.

_ Zen _ była najbardziej sensacyjną akcją WSI ujawnioną w raporcie, upublicznionym w lutym 2007 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a sygnowanym przez Antoniego Macierewicza, szefa komisji weryfikacyjnej WSI.

Makowski to były oficer wywiadu PRL; niezweryfikowany w 1990 r.; potem biznesmen oraz współpracownik wywiadu UOP i WSI. Miał obiecywać m.in. możliwość ujęcia w tej akcji Osamy bin Ladena. W sadzie przyznał, że w 2006 r. uczestniczył we wspólnej z CIA operacji mającej na celu _ wyeliminowanie, czyli zabicie członka kierownictwa Al-Kaidy _, za co CIA przewidywała 25 mln dolarów nagrody.

Raport twierdził, że Makowski dopuszczał się mistyfikacji. _ W sprawie Zen służby, działając na zlecenie hochsztaplera, okradały państwo polskie i były gotowe narazić polskich żołnierzy i zwierzchników sił zbrojnych na najwyższe niebezpieczeństwo i międzynarodową kompromitację _ - napisano. Według raportu WSI chciały wyłudzić od NATO wielomilionową nagrodę za rzekomą eliminację terrorystów. _ Operacja +ZEN+ była swoistym przykryciem do zupełnie innych działań, mających na celu odniesienie osobistych korzyści przez Makowskiego _ - pisano w raporcie. Ujawniono, że Makowski pobrał od WSI ok. 32 tys. zł oraz 108 tys. dolarów.

Krótko przed ujawnieniem raportu Radosław Sikorski odszedł z funkcji szefa MON w rządzie PiS. Uznał, że jego spór z Macierewiczem zagraża bezpieczeństwu żołnierzy w Afganistanie - Sikorski chciał jego dymisji. Ujawnienie akcji Sikorski nazwał _ ciężkim błędem _.

Makowski oświadczył, że ujawnienie akcji służy _ jedynie organizacjom i osobom, przeciwko którym były skierowane _, naraża też na niebezpieczeństwo jego i osoby z nim działające. Nie kwestionował, że był agentem UOP, a potem WSI, ale organa państwa nie miały prawa tego ujawnić. Dlatego pozwał _ następców prawnych _ tych, którzy o tym zdecydowali. Dodał, że nie popełnił przestępstwa i nie chciał oszukać państwa.

SO uznał, że raport naruszył jego dobra osobiste, ale przepraszać za to ma jednak tylko MON, a nie także prezydent i premier - jak wnosił Makowski. Sąd nakazał MON przeprosić go za podanie w raporcie nieprawdziwych informacji o jego rzekomych nadużyciach i _ hochsztaplerstwie _ oraz za ujawnienie jego nazwiska i szczegółów jego działalności w sytuacji, gdy sprawa nie kwalifikowała się do ujawnienia w raporcie.

Sędzia SO Jan Wawrowski mówił, że zwłaszcza ujawnienie wcześniejszej współpracy Makowskiego z wywiadem UOP nie znajdowało podstawy w przepisach.

SO ograniczył też zakres przeprosin do _ Rzeczpospolitej _ i TVP1 po _ Wiadomościach _ - powód chciał przeprosin w trzech telewizjach i dwóch gazetach. Żądał też wpłaty przez pozwanych symbolicznej złotówki - SO uznał to roszczenie za przedawnione.

Reprezentująca stronę pozwaną Prokuratoria Generalna chciała oddalenia pozwu, dowodząc, że raport jest dokumentem urzędowym korzystającym z domniemania prawdziwości i to powód musi wykazać, że tak nie jest. SO uznał, że powód skutecznie obalił domniemanie prawdziwości dokumentu, a strona pozwana nie przedstawiła dowodów na poparcie swych twierdzeń.

SA oddalił apelację Prokuratorii, która wnosiła o oddalenie całego pozwu. Makowski nie apelował. Złożył zaś SA decyzję Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która w lutym br. umorzyła - z braku znamion przestępstwa - śledztwo ws. rzekomych wyłudzen z funduszu operacyjnego WSI i _ dezinformacji wywiadowczej _ podczas operacji _ Zen _.

SA uznał, że ustalenia SO są zasadne, choć treść przeprosin nieco zmodyfikował, gdyż SO zawarł w niej własne kompilacje, a nie cytaty z raportu nt. powoda. SA uznał też, że do naprawienia szkody wystarczy tylko opublikowanie przeprosin w _ Rz _, a nie także w TVP.

Po wyroku SA Makowski powiedział PAP, że _ własnych oficerów i agentów wrogowi w czasie wojny ujawniają tylko zdrajcy _. Dodał, że trwała wtedy wojna z terroryzmem, a najwyżsi urzędnicy państwa ujawnili tajemnicę państwową, także wrogim wywiadom. Postępowanie MON w całej sprawie uznał za _ szmatławe _.

WSI - powołanym w 1991 r., a rozwiązanym jesienią 2006 r. - PiS zarzucało wiele nieprawidłowości. Osoby, które poczuły się pomówione raportem, pozywają MON do sądu i wygrywają większość spraw; resort wydał już ok. kilkaset tys. zł na przeprosiny.

Od 2007 r. warszawska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przy tworzeniu raportu i zniesławienia osób w nim wymienionych (Makowski jest jednym z pokrzywdzonych). Przygotowała ona wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego Macierewicza - Prokuratura Generalna już dwa raz zwracała go Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie do uzupełnienia.

Czytaj więcej w Money.pl
Zarzuty PiS to bezpodstawne insynuacje Te "bezpodstawne insynuacje" mogą negatywnie rzutować na wizerunek Polski i jej sił zbrojnych za granicą.
Będą zmiany w kierownictwie PiS. Radykalne? _ Według mojej oceny wejście Macierewicza do ścisłego kierownictwa partii byłoby wzmocnieniem _.
Palikot bierze się za rolników. Zlikwiduje... Zostałaby usunieta machina urzędnicza, która kosztuje państwo około 600 mln zł rocznie.
prawo
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)