Akt oskarżenia przeciw byłemu konsulowi honorowemu Słowenii Mieczysławowi B. przesłała do sądu katowicka prokuratura. Według śledczych oskarżony obiecywał prezesowi samorządowej spółki 100 tys. zł łapówki i wręczył mu 3 tys. zł - w zamian za zawyżenie ceny nieruchomości.
Ambasada Słowenii poinformowała, że Mieczysław B. utracił funkcję honorowego konsula tego kraju. W lipcu ubiegłego roku ówczesny konsul honorowy Słowenii Mieczysław B. został zatrzymany w Mysłowicach przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Dzień później został przesłuchany i postawiono mu zarzuty. Po tych czynnościach zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe.
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach prok. Marta Zawada-Dybek, do mysłowickiego sądu trafił już akt oskarżenia w tej sprawie - zawierający dwa zarzuty.
Pierwszy z nich dotyczy obietnicy przekazania 100 tys. zł korzyści majątkowej prezesowi jednej ze spółek należących do samorządów Rudy Śląskiej i Świętochłowic. Drugi - wręczenia 3 tys. zł łapówki tej samej osobie. Oba te przestępstwa miały mieć miejsce między kwietniem a lipcem ubiegłego roku.
Według prokuratury, w zamian za łapówkę samorządowa spółka miała od Mieczysława B. kupić jego znajdującą się w Rudzie Śląskiej nieruchomość po znacznie zawyżonej cenie. Według wyceny sporządzonej w ramach śledztwa jej realna wartość wynosiła 733 mln zł. Spółka miała ją kupić za 1,3 mln zł.
Oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. W procesie będzie groziła mu kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Mieczysław B. był honorowym konsulem Słowenii od 2002 r. W regionie jest znany m.in. z kierowania Izbą Gospodarczą Eksporterów i Importerów w Mysłowicach oraz organizacji odbywającego się w Pszczynie _ Wielkiego Pikniku - Regiony Europy i Świata _, który w tym roku nie odbył się.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Żołnierze z Nangar Khel wrócą przed sąd? Prokuratura wojskowa zamierza złożyć odwołanie od wyroków zasądzających łącznie ponad 1,3 mln zł trzem żołnierzom z Afganistanu. | |
Były poseł PiS donosi do prokuratury Według Wiplera, działania wojewody wyczerpują znamiona dwóch przestępstw. | |
Kto poprowadzi sprawę alarmów bombowych? Śledztwem powinna zająć się prokuratura, która sama nie była ofiarą prowokacji - uważa prokurator generalny Andrzej Seremet. |