Partia Narodowo-Liberalna (PNL) ogłosiła, że opuszcza rządzącą w Rumunii od 2012 roku centrolewicową koalicję z powodu nieporozumień związanych z przetasowaniami w rządzie socjaldemokratycznego premiera Victora Ponty.
Na dziewięć miesięcy przed wyborami prezydenckimi gabinet Ponty, szefa Partii Socjaldemokratycznej (PSD), może się utrzymać przy poparciu mniejszych partii.
_ - Postanowiliśmy wycofać naszych ministrów z rządu. To nie była łatwa decyzja, próbowaliśmy jej uniknąć, lecz nie chcieliśmy przedłużać kryzysu wywołanego sztucznie przez Victora Pontę _ - powiedział szef liberałów i jednocześnie przewodniczący Senatu Crin Antonescu.
19 lutego koalicję opuścili szef resortu finansów Daniel Chitoiu i minister gospodarki Andrei-Dominic Gerea, obaj należący do PNL, gdy premier Ponta nie zgodził się z propozycją liberałów, aby na wicepremiera i szefa MSW wyznaczyć cieszącego się sympatią Rumunów mera Sybina (Sibiu) Klausa Johannisa. Ponta postanowił na razie samodzielnie kierować ministerstwem finansów, a na tymczasowego szefa resortu gospodarki wyznaczył swojego partyjnego kolegę.
Liberałowie obawiają się, że Ponta chce się ich pozbyć z koalicji przed wyznaczonymi na listopad wyborami prezydenckimi. Koalicjanci spierają się m.in. o kandydatów na prezydenta. Dodatkowe napięcia wzbudzają trudności związane z nowelizacją konstytucji, jednym z czołowych projektów centrolewicowej koalicji.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Skandal w Rumunii. Dymisja ministra Stroe jest najwyższym rangą politykiem, który zrezygnował po aferze, jaka wybuchła po akcji ratunkowej w rumuńskich górach | |
Te raporty opóźnią wejście do Schengen? Kraje mają sporo do zrobienia, by wdrożyć u siebie zasady rządów prawa, zapewnić niezawisłość sądów i skutecznie walczyć z korupcją oraz zorganizowaną przestępczością - oceniła Komisja Europejska. | |
Zbrodnie komunistyczne bez przedawnienia Tak orzekł rumuński Sąd Konstytucyjny. To otwiera drogę do skazania oprawców z czasów komunistycznych, ponad 20 lat po upadku reżimu. |