Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Katastrofa w Smoleńsku. Rzeczpospolita zmieniła zdanie: "Pomyliliśmy się"

0
Podziel się:

Wiemy natomiast, że na wraku odkryto coś, co może być śladem materiałów wybuchowych. To jest pewne - oświadczyła gazeta.

Katastrofa w Smoleńsku. Rzeczpospolita zmieniła zdanie: "Pomyliliśmy się"
(PAP/EPA/SERGEI CHIRIKOV)

_ Pomyliliśmy się pisząc dziś o trotylu i nitroglicerynie. To mogły być te składniki, ale nie musiały _ - oświadczyła po południu redakcja _ Rzeczpospolitej _, zaznaczając przy tym, że _ a jednak nie można wykluczyć materiałów wybuchowych _.

_ Pomyliliśmy się pisząc dziś o trotylu i nitroglicerynie. To mogły być te składniki, ale nie musiały. Aby ostatecznie przekonać się, czy to materiały wybuchowe, okazuje się, że potrzeba aż pół roku badań laboratoryjnych. Dopiero wtedy, czyli ponad trzy lata po katastrofie, mamy dowiedzieć się, czy doszło do eksplozji, czy nie _ - napisała w oświadczeniu redakcja.

Według dzisiejszej_ Rzeczpospolitej _ polscy prokuratorzy i biegli, którzy ostatnio badali wrak tupolewa w Smoleńsku, odkryli na nim ślady materiałów wybuchowych - trotylu i nitrogliceryny.

Po południu Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie informacjom tym zaprzeczyła. Jak wyjaśnił jej szef płk Ireneusz Szeląg, urządzenia wykorzystywane w Smoleńsku mogą w taki sam sposób sygnalizować obecność materiału wybuchowego, jak i innych związków np. pestycydów, rozpuszczalników i kosmetyków. Charakter publikacji gazety o rzekomym wykryciu trotylu na szczątkach samolotu Szeląg uznał za _ sensacyjny _.

_ Wiemy natomiast, że na wraku odkryto coś, co może być śladem materiałów wybuchowych. To jest pewne. Niestety, nie dowiemy się szybko czy tak było. Co naszym zdaniem powinno być w obecnej sytuacji priorytetem zarówno komisji, prokuratury, jak i samego rządu. Pisząc to jeszcze raz podkreślamy, że bezzasadne pozostają teorie o prawdopodobnym wybuchu na pokładzie, ale też w kontekście mnożących się teorii spiskowych, niezrozumiała jest zwłoka i chomikowanie tak ważnych informacji. Które bez naszej publikacji pewnie przez wiele jeszcze miesięcy nie zostałyby ujawnione _ - napisała redakcja _ Rz _ w popołudniowym oświadczeniu.

Proszony o komentarz do słów Szeląga i ocenę rzetelności publikacji _ Rzeczpospolitej _ redaktor naczelny tej gazety Tomasz Wróblewski powiedział PAP, że obecnie _ pewnie by się zawahał _ co do tego, że wysokoenergetyczne elementy wchodziły w skład trotylu, _ bo to pewnie wymagałoby głębszych analiz _. _ Natomiast sama informacja o tym, że znaleziono te wysokoenergetyczne odczynniki, została potwierdzona _ - zaznaczył.

_ Informacje, które podawaliśmy na temat czytników wysokiej jakości, które stwierdziły wysokoenergetyczne elementy, i to, co z naszych informacji wynikało - że one wchodziły w skład trotylu, tego, jak rozumiem, nie jest w stanie w tej chwili prokuratura potwierdzić - powiedział Wróblewski. - Nas oczywiście cieszy, że tak szybko prokuratura się tym zajęła i tak szybko zdecydowała się odpowiedzieć. Wolelibyśmy pewnie, żeby ta odpowiedź była bardziej konkluzywna i ostatecznie wykluczała możliwość ładunków wybuchowych. Żałujemy, że tego nie udało się wykluczyć _.

Rzecznik prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, Mateusz Martyniuk poinformował, że Prokuratura Generalna prosiła _ Rzeczpospolitą _ przed jej publikacją, aby dać szanse prokuraturze na zebranie pełnej informacji w tej sprawie.

Czytaj więcej w Money.pl
Tak służby sprawdzały ofiary Smoleńska Specjaliści ABW pobierali 11 kwietnia 2010 r. materiał porównawczy do badań DNA - umożliwiających identyfikację ofiar katastrofy pod Smoleńskiem.
Sekcja zwłok technika Jaka-40. Samobójstwo? Sekcja zwłok Remigiusza Musia potwierdziła, że popełnił on samobójstwo. Nie stwierdzono obrażeń, które wskazywałyby na udział osób trzecich.
Drastyczne zdjęcia ze Smoleńska w prokuraturze Praska prokuratura zdecyduje, czy będzie śledztwo w tej sprawie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)