Wydawca _ Super-Expressu _ ma przeprosić Jarosława Kaczyńskiego za naruszenie jego czci i dobrego imienia m.in. przez sugerowanie jego _ możliwych dysfunkcji psychicznych _ - to prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
W czwartek SA oddalił zasadniczą część apelacji wydawcy tabloidu od ubiegłorocznego wyroku sądu okręgowego. Uwzględnił on wtedy pozew o ochronę dóbr osobistych prezesa PiS. Teraz wyrok jest już do wykonania. Adwokat pozwanego nie wyklucza kasacji do Sądu Najwyższego.
Kaczyński żądał przeprosin za trzy artykuły _ SE _ z czerwca 2011 r. We wszystkich mediach głośno było wtedy o decyzji stołecznego sądu rejonowego o wysłaniu lidera PiS na badania psychiatryczne. Zarządzono je na potrzeby procesu karnego o zniesławienie, który Kaczyńskiemu wytoczył Janusz Kaczmarek za nazwanie go _ agentem-śpiochem _. Potem sąd wycofał się z tej decyzji, którą lider PiS uznał za skandal; krytykowały ją też media.
Według pozwu _ SE _ naruszył zakaz podawania informacji o zdrowiu danej osoby (także pełniącej funkcje publiczne) bez jej zgody. Dlatego niedopuszczalny był tytuł z pierwszej strony: _ Czy zamkną Kaczyńskiego w psychiatryku? _, jak i ujawnienie pytań sądu do Kaczyńskiego, jakie środki uspokajające brał po katastrofie smoleńskiej. _ Memu klientowi przypisano chorobę psychiczną _ - mówił mecenas Kaczyńskiego. Zaprzeczał twierdzeniom _ SE _, by gazeta miała prawo powołać się na informacje o badaniach, bo ujawniły ją wcześniej inne media.
Strona pozwana, która wnosiła o oddalenie pozwu, argumentowała, że _ SE _ miał prawo pisać o sprawie badań b. premiera, b. kandydata na prezydenta i szefa największej partii opozycyjnej. Pełnomocnik _ SE _ mec. Artur Wdowczyk podkreślał, że z orzecznictwa trybunału w Strasburgu wynika, że politycy muszą mieć _ grubszą skórę _ niż zwykły obywatel. Dodał, że przed decyzją sądu o badaniach sam Kaczyński ujawniał publicznie informacje o swym zdrowiu, bo mówił, że brał środki uspokajające po śmierci brata.
W grudniu 2011 r. SO uwzględnił pozew w całości. Uznał, że doszło do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych prezesa PiS, za co wydawca ma go przeprosić na łamach _ SE _, na stronach internetowych gazety i w piśmie do powoda. W przeprosinach - którym nie może towarzyszyć komentarz - miały się znaleźć wyrazy ubolewania za naruszenie dobrego imienia i godności powoda; za sugestię jego _ możliwych dysfunkcji psychicznych _; za naruszenie prywatności przez spekulacje o stanie zdrowia; za _ tendencyjny dobór zdjęć _ oraz ujawnienie bez jego zgody danych osobowych i wizerunku.
Ponadto mocą wyroku inkryminowane artykuły mają być usunięte ze stron internetowych _ SE _.
Sędzia SO Rafał Wagner mówił, że teksty _ SE _ były nadinterpretacją decyzji sądu o badaniach, bo czym innym jest ich zarządzenie, a czym innym umieszczenie kogoś w zakładzie. Sędzia przypomniał, że potrzebna jest do tego długa procedura, a w prywatnym procesie o zniesławienie taka możliwość jest _ bardzo ograniczona _. Sędzia dodał, że w tekstach _ SE _ nie było o tym mowy.
Dlatego pytanie o _ zamknięcie w psychiatryku _ miało - zdaniem SO - _ służyć jedynie sensacji _. SO uznał, że teksty _ SE _ pisane _ w napastliwej formie _, w zestawieniu z dobranymi zdjęciami Kaczyńskiego, miały na celu poniżenie powoda. Według SO nie ma znaczenia, że pierwsze informacje o badaniach podały RMF FM i TVN24. - _ Każda jednostka odpowiada w granicach własnego naruszenia; w przypadku każdej informacji jest wymagana zgoda osoby, której ona dotyczy _ - dodał sędzia.
Wdowczyk uznał wyrok za _ swoistą cenzurę, bo nie można komentować polityków _. W apelacji wnosił, by SA oddalił pozew. W SA mówił, że media mają prawo pytać o _ zdrowie psychiczne osób pełniących najważniejsze funkcje w państwie _. Pełnomocnik powoda mec. Bogusław Kosmus argumentował, że proces Kaczmarek-Kaczyński był prywatnym sporem osób nie pełniących funkcji państwowych, a upubliczniono _ kwestię incydentalną _, nie związaną z działalnością publiczną powoda. _ -To był wyścig mediów o naruszenie dóbr mego klienta; on się musiał bronić _ - dodał Kosmus.
SA generalnie podtrzymał wyrok - ale z treści nakazanych przeprosin usunął zdanie o _ naruszeniu prywatności _ oraz o _ tendencyjnym doborze zdjęć _.
Sędzia SA Jacek Sadomski powiedział w uzasadnieniu wyroku, że gazeta naruszyła cześć i dobre imię powoda, ale nie jego prywatność (on sam mówił wcześniej o przyjmowaniu leków). Sędzia dodał, że sądy nie mogą cenzurować zdjęć pod kątem, które _ były korzystne, a które nie, bo wszystkie wykonano w związku z publicznymi działaniami powoda _.
Zarazem sędzia podkreślił, że SR, zarządzając badania powoda, nie pytał, czy jest on zdrowy psychicznie i nie było kwestii _ zamknięcia go w psychiatryku _. _ - To była nierzetelna interpretacja _ - dodał Sadomski.
Wdowczyk nie wykluczył kasacji. Kosmus wyraził generalnie zadowolenie z wyroku.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ruszył proces Kaczyński - Kutz. Chodzi o Blidę Dziś przed Sądem Okręgowym w Warszawie ruszył cywilny proces w tej sprawie. Nie stawili się ani powód, ani pozwany. Sprawę odroczono do 23 października. | |
Wytoczył proces Kaczyńskiemu. Teraz negocjuje Dziś za zamkniętymi drzwiami Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy Kaczmarek składa zeznania jako oskarżyciel prywatny. | |
Jest przełom. Kaczyński pogodził się z TVN Prezes PiS wycofał pozew wobec stacji telewizyjnej. |