Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chlebowski: Prawda się obroniła

0
Podziel się:

Zdaniem byłego szefa klubu PO, nie było afery hazardowej. Oczyszczono mnie z fałszywych zarzutów i nie mogło być inaczej.

Chlebowski: Prawda się obroniła
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Prawda się obroniła, oczyszczono mnie z fałszywych zarzutów. Nie mogło być inaczej, bo nigdy nie wywierałem żadnych nacisków na urzędników i funkcjonariuszy publicznych - tak były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski skomentował umorzenie śledztwa w sprawie tzw. afery hazardowej.

_ - Zawsze przyświecał mi wyłącznie jeden cel - dobro Polski _ - napisał Chlebowski w oświadczeniu.

_ - Podczas swojej pracy w Sejmie jako poseł, a potem wypełniając dodatkowo obowiązki Przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych, zawsze dbałem o to, aby przyjmowane przez parlament rozwiązania prawne były dobre dla ogółu społeczeństwa, a nie dla określonych grup biznesowych czy zawodowych _ - napisał Chlebowski.

Podkreślił też, że jest człowiekiem uczciwym. _ Miałem i mam czyste sumienie _ - zapewnił.

_ - Łatwo stawiać zarzuty i obrzucać błotem. Prawda się obroniła. Cieszę się, bo zawsze wierzyłem w sprawiedliwość. Dziękuję za wyrazy wsparcia i otuchy swojej rodzinie i bliskim _ - napisał.

Nie będzie sądowego procesu w sprawie afery hazardowej

Prokuratorzy wyjaśnili, że nie mogą udowodnić, że jedyną prawdziwą wersją zdarzeń jest powoływanie się na wpływy i blokowanie niekorzystnych dla branży hazardowej zmian przepisów za pieniądze. Materiał dowodowy potwierdził nieprawidłowości w rekomendowaniu członka zarządu Totalizatora Sportowego przez szefa gabinetu ministra sportu, ale nie wywołało to szkody i kodeks karny nie przewiduje za to żadnych konsekwencji.

Prokurator Arkadiusz Buśkiewicz podkreślił też, że prokuratorzy w tej sprawie zgodnie z kodeksem karnym nie mogą mówić o nielegalnym lobbingu.

Buśkiewicz tłumaczył, że wpłaty na konto wyborcze Zbigniewa Chleboskiego nie można traktować jako łapówki za załatwienie korzystnych dla branży hazardowej zmian w ustawie. Prokurator odpowiedział, że dla sprawy nie było ważne spotkanie na cmentarzu Zbigniewa Chlebowskiego z Ryszardem Sobiesiakiem.

Afera hazardowa wybuchła na początku października 2009 roku, po publikacji _ Rzeczpospolitej _, która ujawniła materiały CBA. Z materiałów tych wynikało, że ówczesny szef klubu PO Zbigniew Chlebowski i ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki mieli podczas prac nad zmianami w tak zwanej ustawie hazardowej działać na rzecz biznesmenów z branży hazardowej. Obaj temu zaprzeczali, ale stracili stanowiska.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/253/t93437.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/koniec;sledztwa;w;sprawie;afery;hazardowej;to;kompromitacja,9,0,807945.html) "Koniec śledztwa w sprawie afery hazardowej to kompromitacja" Mariusz Kamiński, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego domaga się odtajnienia wszystkich akt.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/196/t20420.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/przestepstwa;nie;bylo;ale;zlamano;standardy,35,0,807971.html) Przestępstwa nie było, ale złamano standardy Chlebowski i Drzewiecki nie wrócą, partyjni koledzy im nie ufają. Kłopotek z PSL: _ Nie wciskajmy ludziom kitu _.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/186/t103098.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/pis;gdyby;w;aferze;hazardowej;chodzilo;o;kowalskiego;to;by;siedzial,237,0,807917.html) PiS: Gdyby w aferze hazardowej chodziło o Kowalskiego, to by siedział Maks Kraczkowski uważa, że powinny być ujawnione wszystkie dokumenty dotyczące śledztwa w sprawie afery hazardowej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)