Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Koniec śledztwa w sprawie afery hazardowej to kompromitacja"

0
Podziel się:

Mariusz Kamiński, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego domaga się odtajnienia wszystkich akt.

"Koniec śledztwa w sprawie afery hazardowej to kompromitacja"
(PAP/Paweł Supernak)

Były szef CBA Mariusz Kamiński uważa, że decyzja warszawskiej prokuratury o umorzeniu śledztwa ws. tzw. afery hazardowej jest kompromitująca. Jak podkreślił w oświadczeniu, wszystkie materiały zgromadzone w tej sprawie powinny zostać odtajnione.

To właśnie za czasów Kamińskiego, CBA poinformowało prezydenta, premiera, Sejm i Senat oraz prokuraturę o tym, że politycy PO - ówczesny szef klubu PO Zbigniew Chlebowski i ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki mieli podczas prac nad zmianami w tzw. ustawie hazardowej działać na rzecz biznesmenów z branży hazardowej. Obaj temu zaprzeczali; stracili stanowiska.

Afera hazardowa była jedną z przesłanek do odwołania przez premiera Donalda Tuska Mariusza Kamińskiego. Zarzucił on - w jej kontekście - ówczesnemu szefowi CBA wykorzystywanie biura do celów politycznych oraz posługiwanie się insynuacją i kłamstwem.

_ [ ( http://static1.money.pl/i/h/186/t103098.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/pis;gdyby;w;aferze;hazardowej;chodzilo;o;kowalskiego;to;by;siedzial,237,0,807917.html) PiS: Gdyby w aferze hazardowej chodziło o Kowalskiego, to by siedział - Wydane w dniu dzisiejszym postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie o umorzeniu śledztwa w sprawie afery hazardowej jest w mojej ocenie kompromitujące. Zgromadzony przez CBA pod moim kierownictwem materiał dowodowy pozwalał na przedstawienie zarzutów osobom pełniącym funkcje publiczne _ - napisał w swoim oświadczeniu Kamiński. Jak dodał, _ opinia publiczna zapoznała się tylko z niewielkim fragmentem nagranych rozmów bohaterów afery, pokazujących, w jaki sposób w Polsce tworzy się prawo _.

_ Jestem przekonany, że działania wysokich funkcjonariuszy publicznych, jakimi byli minister sportu Mirosław Drzewiecki i szef sejmowej komisji finansów publicznych Zbigniew Chlebowski były nielegalne, a ich celem było przysporzenie korzyści majątkowych zaprzyjaźnionym biznesmenom z branży hazardowej, kosztem interesów Skarbu Państwa _ - zaznaczył b. szef CBA.

Dodał, że _ osoby, na rzecz których działali, były oficjalnymi sponsorami kampanii wyborczych PO, a jedna z nich - Ryszard Sobiesiak - jest prawomocnie skazana za korupcję _.

_ - Rządowy projekt nowelizacji ustawy hazardowej zakładał według wyliczeń Ministerstwa Finansów dodatkowy wpływ do budżetu w wysokości ok. 500 mln zł rocznie, które miały być ściągane z branży hazardowej. Przez około półtora roku, w wyniku podejmowanych nielegalnie działań lobbingowych, prace nad projektem ustawy nie zostały zakończone. Minister Sportu i Turystyki oraz szef Sejmowej Komisji Finansów Publicznych blokowali wprowadzenie tych dopłat, które były zasadniczym celem zmian w ustawie. Świadczą o tym dowody w postaci m.in. pism M. Drzewieckiego, zeznań świadków oraz stenogramów z rozmów telefonicznych, którymi dysponuje prokuratura prowadząca sprawę _ - podkreślił Kamiński.

Według niego właśnie z tego powodu, _ w imię elementarnego poczucia sprawiedliwości _ powinny zostać odtajnione i przedstawione opinii publicznej wszystkie materiały zgromadzone w śledztwie.

_ - Jest to tym bardziej ważne, że sprawa ta, w wyniku oportunistycznej postawy prokuratury nie została poddana ocenie niezawisłego sądu. W Polsce, po raz kolejny, osoby o odpowiednio wysokim statusie politycznym i biznesowym pozostają bezkarne _ - dodał.

Prokuratura: Umorzyliśmy bo dowody były za słabe

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie afery hazardowej. W sprawie nie postawiono żadnych zarzutów. Według prokuratorów, na żadnym etapie procesu legislacyjnego ustawy hazardowej nie złamano prawa. Śledczy mówili, że nie ma dowodów na popełnienie przestępstwa.

Prokurator Arkadiusz Buśkiewicz powiedział, że podczas przesłuchania, tłumacząc się ze słów _ Biegam z tym sam, blokuję sprawę tych opłat od roku. To wyłącznie moja zasługa _, Zbigniew Chlebowski zaprzeczył, jakoby podejmował takie czynności.

Prokurator Buśkiewicz powiedział, że umorzenie wątków dotyczących niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych i podejmowania się pośrednictwa w załatwieniu spraw w ramach prac nad ustawą wynikało stąd, że nie było jednoznacznych dowodów.

Główny wątek śledztwa w sprawie afery hazardowej Prokuratura Okręgowa w Warszawie zaczęła badać w październiku 2009 roku. Prokuratura wszczęła z doniesienia CBA postępowanie, które obejmuje trzy wątki: niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w czasie prac nad ustawą o grach i zakładach wzajemnych; podejmowania się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w ramach prac nad tą ustawą oraz udzielenia lub obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej w zamian za takie pośrednictwo.

Afera hazardowa wybuchła na początku października 2009 roku, po publikacji _ Rzeczpospolitej _, która ujawniła materiały CBA. Z materiałów tych wynikało, że ówczesny szef klubu PO Zbigniew Chlebowski i ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki mieli podczas prac nad zmianami w tak zwanej ustawie hazardowej działać na rzecz biznesmenów z branży hazardowej. Obaj temu zaprzeczali, ale stracili stanowiska.

Czytaj w Money.pl

wiadomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)