Ewa Kopacz weźmie udział w marszu solidarności w Paryżu. Premier wraz z innymi światowymi przywódcami uczci pamięć ofiar zamachu terrorystycznego na redakcję czasopisma _ Charlie _. Będzie to również okazja do zamanifestowania solidarności w walce z terroryzmem.
[Aktualizacja godzina 11:34]
Przed wylotem do Francji Ewa Kopacz powiedziała, że udział w manifestacji to gest solidarności.
- _ Potwierdzeniem przynależności do wolnego świata jest dzisiejsza obecność w Paryżu, dlatego przyjęłam zaproszenie prezydenta Francji. Będzie to znak solidarności _- mówiła Ewa Kopacz.
Premier podkreśla, że w obliczu zagrożenia terroryzmem ważne jest pokazanie solidarności i jedności.
-_ Polska jest bezpieczna, ale żeby była bezpieczna na przyszłość, to ta solidarność, stanie u boku tych, którzy dziś mają kłopoty, jest absolutnie konieczna. Dlatego uważam, że to jest jeden z najbardziej skutecznych sposobów na bezpieczeństwo, ale również na pokój _ - dodaje premier.
Swoją obecność w Paryżu zapowiedzieli także przywódcy innych krajów, między innymi Niemiec, Wielkiej Brytanii, Polski, Ukrainy czy Turcji, a także szefowie unijnych instytucji.
W Paryżu jest też też minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska. Trwa tam posiedzenie ministrów spraw wewnętrznych państw europejskich i Stanów Zjednoczonych. Tematem spotkania jest walka z terroryzmem.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Atak na redakcję powiązaną z Charlie Hebdo Jak informuje policja, do archiwum hamburskiej gazety ktoś wrzucił przez okno środki zapalające. | |
Partnerka terrorysty może być już w Syrii Według najnowszych informacji wyjechała jeszcze przed masakrą. | |
Francja szykuje się na kolejne zamachy i... przyznaje do porażki _ Jeśli w ciągu trzech dni ginie 17 osób, to jest rzeczą oczywistą, że służby wywiadowcze zawiodły _ - powiedział premier. |