poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-08-30 08:51 | Re: Odmowa przyjecie starego sprzetu AGD | Markus Sprungk |
Jasko Bartnik napisał(a): > Co nie zmienia faktu, ze sprzedawcy tlumacza sie, ze podrozalo z powodu > kosztow utylizacji ... cennika nie ma ale juz sobie wliczyli. Bazują na niewiedzy klientów ;) -- Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl ICQ: 79050392 msprungk@gmail.com Tlen: msprungk GG: 1447098 |
2006-08-30 13:03 | Re: Odmowa przyjecie starego sprzetu AGD | Tiger |
>> Gdybys potrafil to wykazac, moznaby bylo zainteresowac tym UOKiK. > > Co mam wykazać skoro to przepis nakazuje konsumentowi płacić za utylizację > :) Jak to? Cytuje: "Sprzedawca detaliczny i sprzedawca hurtowy są obowiązani przy sprzedaży sprzętu przeznaczonego dla gospodarstw domowych do nieodpłatnego przyjęcia zużytego sprzętu w ilości nie większej niż sprzedawany nowy sprzęt, jeżeli zużyty sprzęt jest tego samego rodzaju." Gdzie tu widzisz, ze klient ma zaplacic? Pozdrawiam, Tiger |
||
2006-08-30 13:33 | Re: Odmowa przyjecie starego sprzetu AGD | Alek |
Użytkownik "Tiger" > > Jak to? Cytuje: "Sprzedawca detaliczny i sprzedawca hurtowy są obowiązani > przy sprzedaży sprzętu przeznaczonego dla gospodarstw domowych do ^^^^^^^^^^^^^^ > nieodpłatnego przyjęcia zużytego sprzętu w ilości nie większej niż > sprzedawany nowy sprzęt, jeżeli zużyty sprzęt jest tego samego rodzaju." > > Gdzie tu widzisz, ze klient ma zaplacic? Podkeśliłem ci gdzie. Opłata jest wliczona w cenę. Kupując nową rzecz automatycznie płacisz za utylizację starej a potem możesz "nieodpłatnie" oddać tą starą rzecz. Zasada jest prosta: za _wszystko_ płaci konsument/obywatel/wyborca. A najwięcej płaci za to co jest "darmowe". |
||
2006-08-30 17:15 | Re: Odmowa przyjecie starego sprzetu AGD | Tiger |
>> Jak to? Cytuje: "Sprzedawca detaliczny i sprzedawca hurtowy są > obowiązani >> przy sprzedaży sprzętu przeznaczonego dla gospodarstw domowych do > ^^^^^^^^^^^^^^ >> nieodpłatnego przyjęcia zużytego sprzętu w ilości nie większej niż >> sprzedawany nowy sprzęt, jeżeli zużyty sprzęt jest tego samego rodzaju." >> >> Gdzie tu widzisz, ze klient ma zaplacic? > > Podkeśliłem ci gdzie. Opłata jest wliczona w cenę. Kupując nową rzecz > automatycznie płacisz za utylizację starej a potem możesz "nieodpłatnie" > oddać tą starą rzecz. > > Zasada jest prosta: za _wszystko_ płaci konsument/obywatel/wyborca. > A najwięcej płaci za to co jest "darmowe". No i wlasnie o tym mowie. Ukryta oplata i to w dodatku za cos, co w ustawie jest wyraznie zapisane, jako bezplatne dla klienta. Podtrzymuje swoje zdanie, ze jest to sprawa dla UOKiK, bowiem producenci, podnoszac ceny za sprzet w zwiazku z wykonywaniem czynnosci utylizacyjnych, tym samym przerzucaja te koszty na klienta, mimo ze ustawa gwarantuje mu bezplatna utylizacje. Oszczednosci mozna szukac gdzie indziej, niekoniecznie w konflikcie z prawem. Juz nie wspomne o tym, ze np. regenerowane kompresory z lodowek swietnie funkcjonuja na rynku czesci wtornych, nie wspominajac tez o stosowanych w lodowkach metalach kolorowych. Z pewnoscia znalazlby sie przedsiebiorca, ktory zalozylby punkt utylizacyjny i z radoscia odbieralby stare lodowki, pokrywajac koszty transportu sprzedawcy. Jedyna bariera wydaje mi sie niechec producentow i dystrybutorow, albo raczej ich CHEC zarobienia dodatkowych pieniedzy za cos, co w wiekszosci przypadkow i tak nie ma miejsca (lodowki i pralki laduja na smietniku, nie ma winnych a MPO niech sobie radzi)... Pozdrawiam, Tiger |
||
2006-08-30 18:35 | Re: Odmowa przyjecie starego sprzetu AGD | Alek |
Użytkownik "Tiger" > > > > Zasada jest prosta: za _wszystko_ płaci konsument/obywatel/wyborca. > > A najwięcej płaci za to co jest "darmowe". > > No i wlasnie o tym mowie. Ukryta oplata i to w dodatku za cos, co > w ustawie jest wyraznie zapisane, jako bezplatne dla klienta. W ustawach są zapisane różne bzdury, nawet w Konstytucji. Żadna ustawa nie zmieni zasad arytmetyki i rachunku ekonomicznego Nic nie jest za darmo, wszystko kosztuje i za wszystko ostatecznie płaci klient. Przecież firma nie ma innych żródeł pieniędzy niż kieszeń klientów. Poza tym o jakiej ukrytej opłacie mówisz? Sprzedawca oferuje cenę, jeśli klientowi odpowiada to kupuje jeśli nie to nie. Po prostu rynek. A sposób kalkulacji ceny to wewnętrzna sprawa producenta, handlowca itp. > Oszczednosci mozna szukac gdzie indziej, niekoniecznie w > konflikcie z prawem. Gadasz jak leper. Jakie znów oszczędności? Działalność firmy wiąże się z ponoszeniem kosztów, które muszą być pokryte przychodami ze sprzedaży (o ile firma ma być rentowna). Koszty wzrosły z powodu wprowadzenia obowiązku zbiórki szmelcu. Żeby zachować poziom zysku trzeba podnieść ceny. Proste. |
||
2006-08-30 21:24 | Re: Odmowa przyjecie starego sprzetu AGD | Markus Sprungk |
Tiger napisał(a): > Jak to? Cytuje: "Sprzedawca detaliczny i sprzedawca hurtowy są obowiązani > przy sprzedaży sprzętu przeznaczonego dla gospodarstw domowych do > nieodpłatnego przyjęcia zużytego sprzętu w ilości nie większej niż > sprzedawany nowy sprzęt, jeżeli zużyty sprzęt jest tego samego rodzaju." > > Gdzie tu widzisz, ze klient ma zaplacic? Proponuję UWAŻNIE czytać przepisy, np. Dz.U. 2006 nr 19 poz. 152 Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 25 stycznia 2006 r. w sprawie szczegółowych stawek opłat produktowych dla sprzętu http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU20060190152&type=2& name=D20060152.pdf Klient ponosi opłatę wliczoną w cenę nowego sprzętu Wklejam także artykuł z CRN-a http://www.crn.pl Recykling sprzętu informatycznego Haracz od odpadów Od 2005 r. producenci i importerzy sprzętu informatycznego mają płacić za jego recykling, sprzedawcy zaś - uczestniczyć w jego zbiórce. Ile konkretnie wyniesie podatek od odpadów i jakie obowiązki czekają przedsiębiorców po wejściu w życie nowych przepisów, na razie nie wiadomo. W tej chwili trwają prace nad ustawą o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym. Nie jest to pomysł rodzimych ustawodawców, ale wymóg dyrektywy unijnej (WEEE - piszemy o niej w dalszej części artykułu). Najprawdopodobniej zacznie ona obowiązywać już w przyszłym roku. Co to oznacza dla firm komputerowych? Producenci i importerzy będą musieli wyłożyć pieniądze na recykling. Trafią one do organizacji odzysku, z którymi będzie można zawrzeć umowę i w ten sposób pozbyć się problemu "złomu" (podobne rozwiązanie zastosowano w przepisach o recyklingu opakowań i odpadów produkcyjnych). Przedsiębiorcy mogą też zająć się zbiórką i utylizacją na własną rękę, ale w praktyce nikt pewnie nie zdecyduje się na to rozwiązanie. Dla resellerów nowe przepisy mogą oznaczać, że ich sklepy będą służyć jako punkty zbiórki odpadów elektronicznych. Podsumowując, od przyszłego roku firmy komputerowe zostaną obciążone nowym podatkiem, tym razem nałożonym pod pretekstem ochrony środowiska. W efekcie ceny produktów IT wzrosną. Zbiórka w sklepie Nie wiadomo jeszcze, jak konkretnie będzie u nas wyglądał system zbiórki zużytych urządzeń elektrycznych i elektronicznych. Są dwie główne koncepcje. Użytkownicy mają oddawać stary sprzęt na przykład w sklepie. Takie rozwiązanie budzi wiele wątpliwości. Pomysł urządzenia w ich placówkach składowiska rupieci z pewnością nie przypadnie do gustu sprzedawcom. Jest to po prostu kłopotliwe. Niektóre urządzenia ze względu na gabaryty zajmują wiele miejsca, trzeba też zorganizować dozór, bo wprawdzie recyklerzy powinni odbierać odpady ze sklepów regularnie, ale nie można zakładać, że będą po nie przyjeżdżać codziennie. Według drugiej koncepcji organizacja miejsc zbiórki należałaby do gmin. Miałyby one postawić altany czy wiaty, do których użytkownicy zwoziliby stare urządzenia. Różnica między pierwszym a drugim rozwiązaniem jest tylko jedna - koszty pilnowania takiego miejsca, utrzymania w nim porządku, czyli po prostu całej logistyki, spadłyby na gminy, a nie na sprzedawców. Jest jeszcze inne rozwiązanie, dotyczące zbiórki sprzętu: producenci mogliby odbierać odpady bezpośrednio od klientów, np. wysyłając do nich kuriera. W praktyce mechanizm ten mógłby działać tylko w przypadku klientów instytucjonalnych. Zostało to zresztą potwierdzone doświadczeniami HP, które już od pewnego czasu tworzy system recyklingu w innych krajach. Na przykład w Niemczech próbowano odbierać zużyty sprzęt od klientów indywidualnych za pośrednictwem kurierów, ale próby spaliły na panewce. Kogoś nie było w domu, ktoś inny zrezygnował z oddania sprzętu, a koszty rosły. Bardziej prawdopodobne, że punkty zbiórki odpadów powstaną w sklepach, niż że stworzą je gminy - takie jest zdanie osób, które biorą udział w pracach nad projektem ustawy (są to np. przedstawiciele Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Recyklingu, Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji, stowarzyszenia producentów Platforma na rzecz Recyklingu Sprzętu Elektronicznego, założonego przez firmy HP, Electrolux, Sony i Braun). Zapłaci klient Przepisy (mowa o projekcie ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym) pozwalają, by producent lub importer sprzętu obciążał dystrybutorów i sprzedawców kosztami zbiórki i recyklingu, wyszczególniając je jako oddzielną pozycję na fakturze. Sprzedawcom detalicznym nie pozostanie nic innego jak dodać te koszty do ceny końcowej produktu i przerzucić je na klientów. Ciekawe, że w czasie prac nad ustawą pojawił się pomysł, by sprzedawcy pobierali od klientów kupujących nowy sprzęt opłatę depozytową. Byłaby ona zwracana klientowi, który przyniósł stare urządzenie. To rozwiązanie jest jednak co najmniej dyskusyjne. Nie każdy może i chce oddać stare urządzenie. Możliwe, że zamierza przekazać je szkole albo krewnym. To w końcu najlepszy sposób na utrzymanie środowiska w czystości. Za recykling klient zapłaci tak czy inaczej, kupując nowy sprzęt (sprzedawca musiał opłatę recyklingową przecież wliczyć w cenę). Wychodziłoby na to, że za podarowanie komuś używanego urządzenia zostaje ukarany, bo kupuje nowy produkt w cenie podwyższonej o koszty recyklingu poniesione przez producenta oraz o opłatę depozytową. Miejmy nadzieję, że w ustawie zapisu o depozycie nie będzie. Jak wynika z rozmów z resellerami, na razie klienci w ogóle nie interesują się ekologiczną stroną zakupu komputera. Jeżeli chcą oddać sprzedawcy stary sprzęt, to tylko wówczas, gdy jego równowartość mogą odliczyć od nowego. Trudno więc będzie ich przekonać, że muszą zapłacić za recykling, a co dopiero za depozyt. Organizacja się zajmie Wróćmy do organizacji zbiórki i recyklingu odpadów elektronicznych. Za odbieranie ich z punktów zbiórki (niezależnie od tego, czy będą to sklepy, czy miejsca wyznaczone przez gminy) mają być odpowiedzialni ci, którzy go wyprodukowali bądź sprowadzili z zagranicy. Mogą to zrobić sami lub zlecić - podobnie jak wszystkie inne czynności związane z recyklingiem - podwykonawcom. W drugim przypadku chodzi o zawarcie umowy z organizacją odzysku. Wiele wskazuje, że przepisy o odpadach elektrycznych i elektronicznych będą funkcjonować tak, jak obecnie przepisy o recyklingu opakowań i odpadów produkcyjnych, do którego zmusza przedsiębiorców ustawa o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami i opłacie produktowej oraz depozytowej z 2001 r. Najprościej wywiązać się z nich, zawierając umowę właśnie z jedną z tzw. organizacji odzysku (znaczący producent sprzętu płaci im nawet kilka tysięcy złotych rocznie). Wyręczają one przedsiębiorców w zbieraniu i przetwarzaniu opakowań czy odpadów, zlecając to swoim podwykonawcom: recyklerom i zbieraczom. Rola organizacji odzysku sprowadza się do wystawienia dokumentów potwierdzających, że przedsiębiorstwo oddało do recyklingu tyle odpadów, ile trzeba. Wystarczy więc w razie kontroli mieć odpowiednie kwity. Co dzieje się z opakowaniami i odpadami powstającymi przy produkcji? Właściwie nie wiadomo, bo nikt tego nie sprawdza. Mogą trafiać na wysypisko, gdzie zajmą się nimi recyklerzy-amatorzy (tzw. nurkowie) lub rzeczywiście do profesjonalnego recyklingu i odzysku, w wyniku którego powstaną surowce wtórne. Obie możliwości są równie prawdopodobne właśnie dlatego, że nie stworzono żadnych mechanizmów nadzoru nad działalnością firm zajmujących się utylizacją. W projekcie ustawy o odpadach elektronicznych również nie ma słowa na ten temat. Najlepiej byłoby, gdyby producenci tworzyli własne organizacje odzysku. To rada Andrzeja Głuchowskiego, eksperta Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji, który bierze udział w pracach nad ustawą o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym (wypowiedź w ramce obok). W ten sposób mogliby uniknąć kosztów pośrednictwa we współpracy z recyklerami. Organizacje producenckie powinny być nadzorowane przez instytucje administracji publicznej. Można samodzielnie Jeżeli producent nie podpisze umowy z organizacją recyklingu, będzie musiał wpłacić na konto Inspekcji Handlowej rodzaj zabezpieczenia, które mogłoby być wykorzystane, gdyby producent nie zebrał i nie oddał do recyklingu odpowiedniej ilości sprzętu. Opłata ma być ustalana indywidualnie przez głównego inspektora Inspekcji Handlowej. Uzależniona będzie od ilości sprzętu, który przedsiębiorstwo wprowadza na rynek. Wszyscy producenci komputerów mają, według ustawy, zarejestrować się w IH i uzyskać numer potwierdzający, że uczestniczą w systemie recyklingu (należy go umieszczać na każdym swoim produkcie). Przy rejestracji trzeba będzie zapłacić "wpisowe" (w ustawie czytamy, że ma wynosić nie więcej niż 5 tys. euro, w zależności od liczby wyrobów wprowadzanych na rynek). Jeżeli producent czy importer nie będzie miał umowy z organizacją odzysku ani sam nie zajmie się własnymi odpadami, będzie obciążony opłatą produktową (ma być wyższa niż koszty recyklingu i odzysku). Więcej o tym, jak ma funkcjonować u nas system recyklingu urządzeń elektrycznych i elektronicznych, można przeczytać w projekcie ustawy (zamieszczamy go w archiwum CRN Polska razem z artykułem, kod 16608). Zdaniem autorów wejdzie ona w życie w prawie niezmienionym kształcie. Znów prawo sobie, a praktyka sobie W ustawie mówi się zarówno o producentach, jak i o firmach wprowadzających sprzęt na rynek. Nie wspomina się jednak o tych, które handlują używanym sprzętem. Czy również są obciążone obowiązkiem jego recyklingu? Autorzy projektu ustawy nie potrafili konkretnie odpowiedzieć na to pytanie. - Tak, jeżeli sprowadzają sprzęt z zagranicy lub gdy sprzedają używany pod własną marką. Wtedy w świetle ustawy są wprowadzającymi produkty na rynek - uważa Andrzej Głuchowski z KIGEiT-u. Wielu resellerów sprzedaje jednak sprzęt używany, który był przywieziony z zagranicy lub wyprodukowany w Polsce przez inne firmy. W zasadzie sprzedawcy używanego sprzętu nie powinni podlegać ustawie, bo za recykling sprzętu zapłacił bądź zapłaci jego producent. Ustawodawca jednak powinien jasno to stwierdzić. W końcu działalność przedsiębiorców sprzedających sprzęt z drugiej ręki jest dla środowiska najbardziej korzystna, im dłuższy bowiem żywot urządzeń, tym mniej odpadów. Ustawa o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym będzie dotyczyła nie tylko dużych producentów sprzętu, ale także resellerów składających komputery, gdyż w jej świetle są wprowadzającymi urządzenia na rynek. Podobnie jak w przypadku przepisów o znaku CE, składacze znów zostali potraktowani na równi z wielkimi wytwórcami. Będą więc musieli wnieść opłatę rejestrową i zawrzeć umowę z organizacją odzysku (albo zorganizować samodzielnie zbiórkę i recykling). Pocieszające jest tylko, że opłaty są proporcjonalne do wielkości produkcji, może więc nie będą zbyt wysokie. Poza tym ostatecznie sfinansują je i tak klienci. Uroki unii Obowiązek recyklingu zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego jest kolejnym prezentem, który dostaliśmy od Unii Europejskiej. W 2003 r. weszła w życie dyrektywa (tzw. Waste Electrical and Electronic Equipment), która obciąża importerów i producentów kosztami zbiórki i przetwarzania zużytych urządzeń elektronicznych. Według prawa unijnego każde państwo członkowskie ma zbierać i utylizować 4 kilogramy "złomu" na mieszkańca rocznie. Polska powinna osiągnąć ten pułap dopiero w 2008 r. (wynegocjowaliśmy dwuletni okres przejściowy). Prace nad polską ustawą są wprawdzie mocno opóźnione (regulacje prawne w poszczególnych państwach członkowskich miały być opracowane już w sierpniu), ale prawdopodobnie przepisy wejdą w życie zgodnie z planem, czyli w drugiej połowie 2004 roku. W tym samym czasie powinny je wprowadzić pozostałe państwa Unii Europejskiej. -- Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl ICQ: 79050392 msprungk@gmail.com Tlen: msprungk GG: 1447098 |
||
2006-08-31 02:11 | Re: Odmowa przyjecie starego sprzetu AGD | Tiger |
> W ustawach są zapisane różne bzdury, nawet w Konstytucji. Co nie zmienia faktu, ze trzeba ich przestrzegac. > Żadna ustawa nie zmieni zasad arytmetyki i rachunku ekonomicznego Nic nie > jest za darmo, wszystko kosztuje i za wszystko ostatecznie płaci klient. Tylko za to, za co powinien. Bo nie powinien za lekkomyslnosc w uzywaniu szkodliwych technologii przez producentow. Klient sie na tym nie zna i nie powinien za to placic. > Przecież firma nie ma innych żródeł pieniędzy niż kieszeń klientów. Jak stac ja na badania, reklamy i kampanie promocyjne, to niech ja bedzie stac na 0,1% wydatkow na te 3 cele, ktorymi bedzie utylizacja. > Poza tym o jakiej ukrytej opłacie mówisz? Sprzedawca oferuje cenę, jeśli > klientowi odpowiada to kupuje jeśli nie to nie. Po prostu rynek. > A sposób kalkulacji ceny to wewnętrzna sprawa producenta, handlowca itp. Dopoki nie robi w konia ludzi, ze powinni placic za krotkowzrocznosc technologiczna producentow - przyznam Ci racje. Ale tutaj przyznac jej nie moge. >> Oszczednosci mozna szukac gdzie indziej, niekoniecznie w >> konflikcie z prawem. > > Gadasz jak leper. Jakie znów oszczędności? Nie porownuj mnie do nicieni, bardzo Cie prosze. Sam wypowiadasz sie, jak kapitalista pelna geba, ktorego wielka szczeka jest nastawiona tylko na jedno: zrec, nie patrzac na wszystko. (Ktos kiedys rzucil ladne okreslenie kapitalisty-teoretyka: "glupi wujek, ktory bardzo chce sie nachapac, tylko nie bardzo wie jak". Mozna tak rozmawiac? Mozna. Tylko po co? Rozmawiajmy rzeczowo. > Działalność firmy wiąże się z ponoszeniem kosztów, które muszą być pokryte > przychodami ze sprzedaży (o ile firma ma być rentowna). Koszty wzrosły z > powodu wprowadzenia obowiązku zbiórki szmelcu. Żeby zachować poziom zysku > trzeba podnieść ceny. Proste. Zeby zachowac poziom zysku wystarczyloby wprowadzic delikatna kosmetyke w zarzadzaniu. Poza tym koszty utylizacji starych pralek bylby naprawde znikomy, gdyby u producentow byla wola wspomagania powstawania centrow utylizacji. A ze sami nie chca wozic pralek, tylko "zamiataja je pod dywan", to mamy taki efekt, ze wygodnie im mowic o "koniecznosci zwiekszenia cen". Chapacze i tyle. Pozdrawiam, Tiger |
||
2006-08-31 10:35 | Re: Odmowa przyjecie starego sprzetu AGD | Jasko Bartnik |
Dnia 31-08-2006 o 02:11:23 Tiger > Jak stac ja na badania, reklamy i kampanie promocyjne, to niech ja bedzie > stac na 0,1% wydatkow na te 3 cele, ktorymi bedzie utylizacja. A to nie jest tak, ze pracownicy domagaja sie wiekszych pensji jesli firma przynosi duze zyski? To teraz szefostwo mysli - przeciez im nie damy ... to moze dzialac z wyprzedzeniem. Wydamy caly zysk na reklamy, badania i kampanie to i sami dostaniemy od tego procent za pomysli firma bedzie lepiej znana i pracownikom nie trzeba bedzie wiecej placic :P -- Pozdrawiam, Jasko Bartnik |
||
2006-08-31 12:03 | Re: Odmowa przyjecie starego sprzetu AGD | Tiger |
Dzieki za tekst, bardzo mi sie przyda. Pozdrawiam, Tiger |
||
2006-08-31 18:19 | Re: Odmowa przyjecie starego sprzetu AGD | Przemyslaw Osmanski |
Tak jak obiecałem (dzien pozniej co prawda): źródło: CRN (www.crn.pl) Resellerzy nie wiedzą, co robić ze zużytym sprzętem, który klienci mogą od lipca przynosić do sklepów. Na razie jednak nie ma się czym martwić, bo chętnych do oddawania złomu nie ma. Od lipca konsumenci nie mogą wyrzucać na śmietnik starych urządzeń, bo grozi im za to grzywna. Powinni je oddawać do sklepów. Sprzedawcy muszą je przyjąć, o ile klienci kupią u nich nowy sprzęt. To teoria, bo w praktyce nowe przepisy jeszcze nie działają. -Konsumenci nawet nie pytają o możliwość pozbycia się złomu w sklepie - mówią sprzedawcy. Nie pytają przede wszystkim dlatego, że - zdaniem resellerów - mają inne sposoby na zagospodarowanie staroci. I dobrze, bo sprzedawcy i tak nie wiedzieliby, co zrobić ze zużytymi urządzeniami. Zabrać ze sklepów powinni je producenci i importerzy. Ci zaś dopiero pracują nad tym, jak to zrobić. Tak wygląda, przynajmniej na razie, recykling po polsku. Nie ma kłopotu Użytkownicy nie oddają starych urządzeń do sklepów, bo nic z tego nie mają - mówią resellerzy. Nie mogą np. liczyć na zniżki przy zakupie nowych urządzeń. Nic więc dziwnego, że wolą trzymać przestarzały sprzęt w piwnicy lub garażu, bo zawsze może się przydać. Z doświadczeń sprzedawców wynika, że klienci mają swoje sposoby na starocie. Na przykład rozkładają je na części. Jedne ponownie wykorzystują, resztę zaś (np. obudowy) wynoszą do śmietnika. Wprawdzie obecnie ustawa tego zabrania, ale przynajmniej na razie to strachy na Lachy. Żeby wyegzekwować zakaz, trzeba by postawić strażnika przy każdym śmietniku - uważają nasi rozmówcy. Inna sprawa, że wielu klientów - jak twierdzą resellerzy - nie słyszało jeszcze o możliwości oddania zużytego sprzętu w sklepie (pod warunkiem że dokona się zakupu nowego). Można to robić od 1 lipca 2006 roku, więc od niedawna. Konsumenci nie przynoszą zużytych urządzeń do sklepów? na szczęście dla resellerów, którzy nie wiedzieliby, co z nimi zrobić. Próżno szukać informacji na temat nowych przepisów. Nie wiadomo nawet kogo o to pytać, skarżą się czytelnicy. Doszli więc do wniosku, że nie pozostało im nic innego, tylko czekać na rozwój wypadków. Uważają, że dystrybutorzy powinni ich powiadomić, co mają robić ze złomem. Mają rację. Organizacje organizują Według ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym zbiórkę złomu ze sklepów mają zorganizować producenci i importerzy (gdyż wprowadzają urządzenia do obrotu). Dopiero jednak się za to zabrali. Najpierw, pół roku temu, przystąpili do tworzenia tzw. organizacji odzysku, czyli spółek, które mają koordynować zbiórkę i recykling. Na razie powstały dwie: ElektroEko i ERP (stowarzyszenie European Recycling Platform zrzeszające przedsiębiorstwa Gillette, Electrolux, HP i Sony). Pisaliśmy na ten temat między innymi w tekście "Mały kroczek w przód" w CRN 5/2006. Organizacje podejmą się zbierania i przetwarzania starego sprzętu nie za darmo, będą pobierać opłaty recyklingowe, które w praktyce mają zostać wliczone w cenę nowych urządzeń, więc pokryją je konsumenci. Wiąże się z tym pewien problem. Przedstawiciele ElektroEko chcieliby, by klienci wiedzieli, ile płacą za recykling. Słowem chcą, żeby wysokość opłat była pokazana w cenie na sklepowej półce. Nie podoba się to sieciowym marketom elektronicznym. Oznacza dla nich sporo pracy (zmiany w księgowości, systemie informatycznym itp.), a także potencjalne niezadowolenie klientów, które może wzbudzić informacja, że muszą płacić za recykling sprzętu. Jaka jest na to rada? Czas pokaże, co wyniknie z negocjacji ze sklepami. Opłaty wciąż nieznane Na razie tylko ElektroEko ogłosiło, ile ma kosztować zbiórka i recykling (ile trzeba doliczyć do ceny każdego produktu), ale jedynie sprzętu AGD. Za zbiórkę i recykling drobnych urządzeń, np. czajników, lokówek, suszarek, ElektroEko chce pobierać opłaty w wysokości od kilku złotych (drobne urządzenia: lokówki, suszarki) do kilkudziesięciu (lodówki, pralki). Opłaty za produkty IT mają być podobne. Najwyższe będą pobierane od monitorów, których przetworzenie jest najbardziej kosztowne (chodzi o niebezpieczne dla środowiska składniki kineskopów). Kiedy dowiemy się, ile ma kosztować zbiórka i recykling sprzętu IT? Termin ogłoszenia cennika jest przesuwany z tygodnia na tydzień. Miał być podany w czerwcu, tymczasem pod koniec lipca nie jest jeszcze znany. Powodem jest między innymi fakt, że do ElektroEko nie przystąpili jeszcze - przynajmniej formalnie - przedstawiciele branży IT. Mają wejść do organizacji w ramach Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT (ZIPSEE). Pod koniec lipca finalizowano transakcję przejęcia akcji ElektroEko przez ZIPSEE. Po jej zakończeniu związek ma mieć około 30-proc. udział w spółce (producenci AGD - 40-proc., tzw. oświetleniówka - 30-proc.). A dopiero gdy sprawy dotyczące udziałów ZIPSEE w organizacji ElektroEko zostaną uregulowane, będzie można opracować cennik opłat od produktów IT. Najpierw rejestracja Mimo że o recyklingu mówi się już od co najmniej pół roku, nadal konkretów w tej kwestii niewiele. Dobitnie świadczą o tym opinie resellerów, z którymi rozmawialiśmy. Nie mają pojęcia, jak będzie funkcjonował system zbiórki (wypowiedzi naszych czytelników zamieściliśmy w sondzie w poprzednim numerze). Jedyną firmą, która poinformowała ich, jak się mniej więcej sprawy mają, jest ABC Data. Rozesłała do partnerów list, z którego wynika, że zamierza odbierać od nich złom, ale?jeszcze nie teraz. Dopiero gdy szczegóły zostaną uzgodnione z ElektroEko (ABC Data jest członkiem stowarzyszenia ZIPSEE i w jego ramach będzie udziałowcem tej spółki). W tej chwili jedno jest pewne: już teraz resellerzy mogą się rejestrować w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska jako zbierający zużyty sprzęt (mają się w nim znaleźć wszyscy uczestnicy systemu zbiórki i recyklingu - organizacje odzysku, sklepy, importerzy i producenci, recyklerzy). Po rejestracji otrzymają numer, który trzeba umieszczać na fakturze (dowód, że włączyli się do systemu zbiórki i recyklingu). Wnioski o rejestrację można składać od czerwca do końca września. Niektórzy już to zrobili, żeby mieć z głowy, jak mówią. Gorliwców jest jednak najwyżej 20. Większość (z ponad 300 przedsiębiorców, którzy do tej pory zgłosili się do GIOŚ) to właściciele firm recyklerskich. -Lepiej rzeczywiście zgłosić się do GIOŚ po numer jak najszybciej, bo we wrześniu przedsiębiorcy przypomną sobie o tym obowiązku i powstaną kolejki - tłumaczy Tomasz Partyka, dyrektor ZIPSEE. Resellerzy jednak zachowują stoicki spokój. Ich zdaniem kolejki będą polegały najwyżej na tym, że trzeba będzie poczekać trochę dłużej na nadanie numeru identyfikacyjnego. Wniosek można wysłać pocztą. Interes do zrobienia Czy na recyklingu można zarobić? Przedstawiciele organizacji odzysku podkreślają, że działają na zasadach not for profit. Oznacza to, że zyski mają przeznaczać na własne utrzymanie i finansowanie systemu zbiórki. Akcjonariusze (organizacje są spółkami akcyjnymi) nie będą otrzymywali dywidend. Mimo to niektórzy przedsiębiorcy spoza branży IT chcą zakładać organizacje odzysku. Wiemy o dwóch takich spółkach. Jedna, El-Centrum, została już zarejestrowana w rejestrze GIOŚ. Drugiej, Biosystem Electrorecykling, na razie w rejestrze nie ma. Przedstawiciele żadnej z tych firm nie chcieli udzielić nam szczegółowych informacji na temat akcjonariatu. Tadeusz Grabowski, prezes El-Centrum, twierdzi, że jeszcze nie wiadomo, kto będzie akcjonariuszem spółki (mimo że została zarejestrowana w GIOŚ) i dlatego nie może tej informacji podać do wiadomości publicznej. Pod numerem Krajowego Rejestru Sądowego, którym posługuje się El-Centrum, wpisane jest Śląskie Centrum Recyklingu Organizacja Odzysku. Takiej firmy nie można znaleźć w Internecie. Z kolei domena internetowa El-Centrum (www.el-centrum.eu) jest zarejestrowana przez Auto Centrum Organizacja Odzysku, o której trudno cokolwiek powiedzieć, bo? nie ma jej w KRS-ie. Prezes El-Centrum wywodzi się z EKO Group (organizacji odzysku z branży opakowaniowej), gdzie również pełnił tę funkcję. Z kolei przewodniczącym rady nadzorczej spółki El-Centrum jest Krzysztof Zaręba, były sekretarz w Ministerstwie Środowiska i główny inspektor ochrony środowiska. Drugą organizację odzysku zakłada Biosystem Zakład Gospodarki Komunalnej Organizacja Odzysku z Krakowa (z branży opakowaniowej). Spółka, która ma się zajmować zbiórką i recyklingiem sprzętu elektrycznego i elektronicznego, nazywa się Biosystem Electrorecykling (www.bioelektro.pl) i znajduje się "w fazie rejestracji", jak nas poinformowano. Jej jedynym akcjonariuszem ma być spółka Global Electro Trading. Co to za firma? Importer elektroniki - usłyszeliśmy w Biosystemie. Bardziej szczegółowych danych dotyczących Global Electro Trading przedstawiciele krakowskiej firmy nie chcieli nam podać. Z KRS-u dowiedzieliśmy się, że prezes Biosystemu i Global Electro Trading to? ta sama osoba: Henryk Buczak. W danych obu spółek powtarza się również nazwisko Traple. Janusz Traple jest wspólnikiem Henryka Buczaka w Global Electro Trading, Elżbieta Traple jest członkiem rady nadzorczej Biosystemu z opakowaniówki, z kolei Aleksander Traple - prokurentem. Kapitał zakładowy Global Electro Trading wynosi 50 tys. złotych. Skąd spółka może mieć 5 mln złotych wkładu pieniężnego (połowę tej kwoty trzeba zablokować na koncie, połowę zaś można przeznaczyć na finansowanie działań firmy), który trzeba wnieść, by założyć organizację odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego? Być może z czasem poznamy odpowiedź. Założenie organizacji odzysku to jedno, natomiast zebranie odpowiednich ilości zużytych urządzeń - to drugie. Na razie zapowiada się, że wcale nie będzie to zadanie łatwe. Konsumenci sami z siebie nie będą przynosić złomu do sklepów. Trzeba byłoby ich do tego zachęcić. Przedstawiciele ElektroEko zapowiadają na jesieni kampanię reklamową właśnie w tym celu. Składacze nie muszą płacić Niektórzy resellerzy składający komputery nie byli pewni, czy mają obowiązek płacić za recykling komputerów, które wprowadzają do obrotu. Według przedstawicieli ZIPSEE - nie. Dystrybutor komponentów powinien zapłacić za ich zbiórkę i przetworzenie. Zatem komputera z nich złożonego nie można drugi raz obłożyć opłatą recyklingową. Co prawda artykul nie jest o tym jak to wyglada z punktu widzenia prawa, ale jak to organizuja juz na fakcie. A chyba o to chodzi... pozdrawiam, Przemek O. |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Przyjecie kasacji.... |
Marek | 2005-10-19 18:21 |
Co mozna odpisac ze sprzetu agd? |
Tomek | 2005-10-31 10:16 |
powracam do starego wątku-może ktos pamięta |
Beatka | 2006-01-27 07:37 |
Kupno motoroweru/ dwd rej. na starego wł. |
farmi | 2006-03-01 14:41 |
Umowa o dzieło -> przyjecie |
Mikołaj | 2006-08-10 13:43 |
przyjecie na uczelnie |
student | 2006-09-11 09:03 |
Sprzet AGD z uszkodzeniem mechanicznym |
Luki | 2006-09-14 19:39 |
AGD części zamienne - obowiązek dos |
Marcin_Żyła | 2007-01-25 15:25 |
Przyjecie niezgodnosci i proba oddania nienaprawionego sprzetu |
Crook | 2007-05-15 09:22 |
Nowe mieszkanie z TBS, a opuszczenie starego |
adamto | 2007-06-26 00:54 |