poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-01-02 00:47 | Re: Kolizja drogowa | Krzysztof Magosa 'hexio' |
witek napisał(a): > Nic a nic. Wysiadając z taksówki masz to zrobić w taki sposób, żeby nie > stawrzać zagrożenia dla innych uczestników ruchu. > W tej kwesti kluczowym akurat będzie czy wysiadający otworzył drzwi > gwałtownie tuż przed wyjeżdżającą druga taksówka i czy też drugi taksówkarz > zdawał sobie sprawę z tego, że za chwile z taksówki przed nim może wysiąść > pasażer i jak blisko był tego drugiego samochodu. Z tyłu było widać tylko krople deszczu obijające się o szybe. Po tym jak wysiadłem z auta, obejrzałem sytuację. Taksówka za nami jechała na ciągłej linii obok której staliśmy. Jedyny odstęp od niej, to ta linia. -- Krzysztof Magosa 'hexio' | hexio (at) xnet (dot) org (dot) pl SysAdmin of xnet.org.pl | http://hexio.xnet.org.pl/ |
2007-01-02 00:51 | Re: Kolizja drogowa | Czabu |
Użytkownik "mirekk" news:enc20e$17i$1@atlantis.news.tpi.pl... > >> Przepisy powinni przestrzegać obydwaj, taksówkarz i pasażer. >> A. > > Z tym się zgodzę, tyle, że jak wspominałem wcześniej to mogę jechać > taksówką będąc pod wpływem alkoholu, mogę przysnąc itd. Wtedy > odpowiedzialność za to gdzie wysiadam spoczywa na kierowcy (tak myślę) > Gdyby mnie się coś takiego zdarzyło to wysiadł bym i nawet nie czekał na > policję!! Coś Ty się uparł z tymi używkami? Nie słyszałem, żeby w naszym kraju nachlanie czy naćpanie zwalniało z odpowiedzialności za swoje czyny. Wg Ciebie taksówkarz to Matka Teresa z Kalkuty? Myślisz, że jak będąc pasażerem obrzygasz mu tapicerkę to pogłaszcze Cię po główce i wytrze mordkę? Jak wybijesz mu szybę łbem w pijanym widzie to się uśmiechnie i powie "nieszkodzi i tak była porysowana"? Moze to wliczone w cenę usługi i wina taksówkarza, że nie upilnował? Moim zdaniem zwróci się o zwrot kosztów i na ewentualnej rozprawie nie miałbyś szans. Wg Ciebie w którym momencie taksówkarz miałby brać za Ciebie odpowiedzialność? W momencie zbliżenia się do taryfy? Dotknięcia drzwi? Jakbyś rozstrzygnął sprawę, gdybyś w pijanym widzie zrobił to co autor wątku, ale na początku podróży, czyli dopiero wsiadając? To też nie Twoja wina, bo jesteś nawalony? Pzdr Czabu |
||
2007-01-02 00:57 | Re: Kolizja drogowa | Czabu |
Użytkownik "mirekk" news:enc05r$5qv$1@nemesis.news.tpi.pl... > > Użytkownik "Afik" > news:enbvb8$l7v$1@atlantis.news.tpi.pl... > A taksówkarz nie ma obowiązku wysadzić pasażera w bezpiecznym miejscu, > może gdzie tylko mu się podoba, w kodeksie drogowym nie ma nic na ten > temat? > Kto w takiej sytuacji zobligowany jest do przestrzegania przepisów, > pasażer? Pasażera taksówki nic nie zwalnia z przestrzegania przepisów. Jest takim samym uczestnikiem ruchu drogowego jak pasażer zwykłego samochodu osobowego. Nie wiem czy wiesz, ale np. za niezapięcie pasów przez pasażera, dostanie mandat kierowca i pasażer. Kierowca dostanie za niedopilnowanie pasażera, pasażer za niezapięcie. Pzdr Czabu |
||
2007-01-02 01:00 | Re: Kolizja drogowa | mirekk |
Użytkownik "Czabu" news:enc6qd$lp5$1@inews.gazeta.pl... > Wg Ciebie taksówkarz to Matka Teresa z Kalkuty? Właśnie nie i dlatego zawsze szuka głupeczka, który wyrówna jego straty Myślisz, że jak będąc > pasażerem obrzygasz mu tapicerkę to pogłaszcze Cię po główce i wytrze > mordkę? Jak wybijesz mu szybę łbem w pijanym widzie to się uśmiechnie i > powie "nieszkodzi i tak była porysowana"? Moze to wliczone w cenę usługi i > wina taksówkarza, że nie upilnował? Moim zdaniem zwróci się o zwrot > kosztów i na ewentualnej rozprawie nie miałbyś szans. Pewnie nie, ale widzę, że historie dorabiasz do wątku!! > Wg Ciebie w którym momencie taksówkarz miałby brać za Ciebie > odpowiedzialność? W momencie zbliżenia się do taryfy? Dotknięcia drzwi? > Jakbyś rozstrzygnął sprawę, gdybyś w pijanym widzie zrobił to co autor > wątku, ale na początku podróży, czyli dopiero wsiadając? To też nie Twoja > wina, bo jesteś nawalony? w/g tego co autor wątku twierdzi to wysadzany był na lini ciągłej - wiec czyja to wina? |
||
2007-01-02 01:06 | Re: Kolizja drogowa | Czabu |
Użytkownik "mirekk" news:enbvoq$51q$1@nemesis.news.tpi.pl... > > >> Co za brednie. > > Umiesx czytać? > >> Czy wychodząc na ulicę musisz mieć prawo chodu? > > Wychodząc na ulicę muszę tylko wiedzieć na jakim świetle wolno mi > przechodzić i co to jest przejście dla pieszych - resztę mam w d...:-) No tak... A jak światła się popsują i widzisz zielone dla Ciebie ale samochody jadą bo też mają zielone to walisz na ślepo, bo TY masz zielone? A jak nie widzisz przejścia dla pieszych to przechodzisz czy stoisz i czekasz jak namalują? Po ścieżce rowerowej też zawsze chodzisz jak chcesz bo namalowana jest na chodniku? Przy takim podejściu do życia, kiedyś się mocno sparzysz... Pzdr Czabu |
||
2007-01-02 01:18 | Re: Kolizja drogowa | Czabu |
Użytkownik "mirekk" news:enc7b8$kdl$1@atlantis.news.tpi.pl... > > Użytkownik "Czabu" > wiadomości news:enc6qd$lp5$1@inews.gazeta.pl... > >> Wg Ciebie taksówkarz to Matka Teresa z Kalkuty? > > Właśnie nie i dlatego zawsze szuka głupeczka, który wyrówna jego straty Myslę, że każdy chciałby żeby to winny płacił za szkody. > > Pewnie nie, ale widzę, że historie dorabiasz do wątku!! Jak na razie historie to Ty dorabiasz ciagle wspominając o upiciu, naćpaniu i zmęczeniu. Autor wątku nie wspomniał, żeby był "pod wpływem" więc po co do tego nawiązujesz? > > w/g tego co autor wątku twierdzi to wysadzany był na lini ciągłej - wiec > czyja to wina? Autor wątku stwierdził, że sam popełnił głupotę wysiadając po stronie tej linii. Nie widziałem żeby napisał, że to taksiarz kazał mu po tej stronie wysiąść. Nie napisał też, że taksiarz go na siłę wyciągał. Wina moim zdaniem jest wysiadającego. Chyba, że faktycznie ten drugi taksiarz nie zachował bezpiecznej odległości i przejechał z piskiem opon na grubość lakieru wtedy może można by się doszukać jego współwiny. Gdyby autor wątku i "jego" taksówkarz tak zeznali może mieliby szansę. Inna sprawa, ze ja swoim pasażerom nie pozwalam wysiadać od strony ulicy, jeżeli już muszą to ich asekuruję i to ja mówię kiedy mogą to zrobić. Pzdr Czabu |
||
2007-01-02 01:19 | Re: Kolizja drogowa | mirekk |
Użytkownik "Czabu" news:enc7mo$nrt$1@inews.gazeta.pl... >> Wychodząc na ulicę muszę tylko wiedzieć na jakim świetle wolno mi >> przechodzić i co to jest przejście dla pieszych - resztę mam w d...:-) > No tak... A jak światła się popsują i widzisz zielone dla Ciebie ale > samochody jadą bo też mają zielone to walisz na ślepo, bo TY masz zielone? > A jak nie widzisz przejścia dla pieszych to przechodzisz czy stoisz i > czekasz jak namalują? Po ścieżce rowerowej też zawsze chodzisz jak chcesz > bo namalowana jest na chodniku? > Przy takim podejściu do życia, kiedyś się mocno sparzysz... Wspominałem już, że grupa powinna nazywać sie "pl.soc.prawo.farmazon" :-) Dla mnie EOT |
||
2007-01-02 01:21 | Re: Kolizja drogowa | Czabu |
Użytkownik "mirekk" news:enc8ks$mtc$1@nemesis.news.tpi.pl... > > Użytkownik "Czabu" > wiadomości news:enc7mo$nrt$1@inews.gazeta.pl... > >>> Wychodząc na ulicę muszę tylko wiedzieć na jakim świetle wolno mi >>> przechodzić i co to jest przejście dla pieszych - resztę mam w d...:-) >> No tak... A jak światła się popsują i widzisz zielone dla Ciebie ale >> samochody jadą bo też mają zielone to walisz na ślepo, bo TY masz >> zielone? A jak nie widzisz przejścia dla pieszych to przechodzisz czy >> stoisz i czekasz jak namalują? Po ścieżce rowerowej też zawsze chodzisz >> jak chcesz bo namalowana jest na chodniku? >> Przy takim podejściu do życia, kiedyś się mocno sparzysz... > > Wspominałem już, że grupa powinna nazywać sie "pl.soc.prawo.farmazon" :-) Kto Cię tu trzyma? W sumie masz trochę racji. Dzięki takim radom jakich udzielasz ta grupa mocna traci na rzetelności... Pzdr Czabu |
||
2007-01-02 01:25 | Re: Kolizja drogowa | mirekk |
Użytkownik "Czabu" news:enc8d0$plc$1@inews.gazeta.pl... > Jak na razie historie to Ty dorabiasz ciagle wspominając o upiciu, > naćpaniu i zmęczeniu. Naćpanie to Twoje słowo! > Inna sprawa, ze ja swoim pasażerom nie pozwalam wysiadać od strony ulicy, > jeżeli już muszą to ich asekuruję i to ja mówię kiedy mogą to zrobić. Cały czas mówię o tym!! Czyli jesteś ok :-) - teraz wiem czemu bronisz kolegów pzdr mk |
||
2007-01-02 01:57 | Re: Kolizja drogowa | Czabu |
Użytkownik "mirekk" news:enc90p$ngg$1@nemesis.news.tpi.pl... > > Użytkownik "Czabu" > wiadomości news:enc8d0$plc$1@inews.gazeta.pl... >> Jak na razie historie to Ty dorabiasz ciagle wspominając o upiciu, >> naćpaniu i zmęczeniu. > > Naćpanie to Twoje słowo! Faktycznie moje. Co nie zmienia sytuacji, że pisałeś o ograniczonej świadomości. Jaka to róznica (w kontekscie dyskusji) czy ograniczona świadomośc wynika z upojenia alkoholowego czy narkotykowego? >> Inna sprawa, ze ja swoim pasażerom nie pozwalam wysiadać od strony ulicy, >> jeżeli już muszą to ich asekuruję i to ja mówię kiedy mogą to zrobić. > > Cały czas mówię o tym!! Nie. Ty mówisz o całkowitej odpowiedzialności za czyny pasażera, przerzuconej na taksówkarza, wynikającej z jakichś przepisów. To, że ja staram się myśleć za osobę, którą wożę samochodem nie zwalnia tej osoby od odpowiedzialności za swoje czyny. >Czyli jesteś ok :-) Wiem o tym ;-) >- teraz wiem czemu bronisz kolegów Jakich kolegów masz na myśli? Kogo wg Ciebie bronię? Jezeli masz na myśli taksówkarzy, to się mylisz. Nie są moimi kolegami, często wręcz przeciwnie. Staram się byc jednak obiektywny. Pzdr Czabu |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Kolizja drogowa - ucieczka sprawcy - co z ubezpieczeniem |
Mieczysław | 2005-10-16 14:21 |
Kolizja drogowa z dziką zwierzyną |
Damian | 2005-11-09 11:37 |
Kolizja drogowa - co robić w takich sytuacjach ? |
Krzysztof Winnicki | 2005-11-09 12:44 |
służebność drogowa |
renia | 2005-12-14 20:36 |
kolizja |
Adam | 2006-03-07 18:54 |
Kontrola drogowa a przeszukanie? |
S&B | 2006-07-22 15:45 |
Mandat za kolizje drogowa |
Dr Dex | 2006-07-27 19:38 |
Kolizja drogowa a odzyskanie pieniedzy z ubezpieczenia |
stayheavy | 2006-08-14 16:37 |
kolizja drogowa, ja poszkodowany, Warta |
cox | 2006-10-18 12:30 |
kolizja |
A | 2006-11-15 10:19 |