Kara dotknęła członków zakazanego kultu religijnego Quannengshen, czyli Kościoła Boga Wszechmogącego, który w 2012 roku przepowiadał globalną apokalipsę - poinformowały państwowe media.
Reuters pisze, że Komunistyczna Partia Chin, _ mająca obsesję na punkcie stabilności społecznej _, nie toleruje niczego, co postrzega jako wyzwanie dla swojej władzy. Rozprawy z rozmaitymi kultami nasiliły się w ostatnich latach. Demonstracje są brutalnie tłumione.
W maju członkowie Quannengshen zabili 37-letnią kobietę w prowincji Shandong na wschodzie kraju. Zbrodnia ta wywołała wielkie oburzenie, gdy okazało się, że kobietę pobito na śmierć, ponieważ nie chciała podać członkom sekty swojego numeru telefonu. Dwóch z nich skazano za to zabójstwo na karę śmierci.
W środę kary od siedmiu lat do dwóch i pół roku więzienia orzeczono za rekrutowanie nowych członków Quannengshen, prowadzone pod hasłem, że tylko ów kult może ludzi uratować.
W 1999 roku ówczesny prezydent Chin Jiang Zemin zainicjował kampanię mającą zniszczyć ruch społeczno-religijny Falungong. Zdelegalizowano go jako _ zły kult _, gdy tysiące jego członków wzięło udział w pokojowej demonstracji w Pekinie, żądając uznania przez władze.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Prezydent poluje na "muchy". Pierwsza ofiara Proces był wyjątkowy, ponieważ akt oskarżenia powstał na podstawie zarzutów formułowanych najpierw przez dziennikarzy. | |
Chiny: Śmierć za terroryzm Osiem osób skazano za dwa ataki w regionie Sinkiang. | |
Chiny proszą Amerykę o pomoc Osoby na liście przekazanej USA przez rząd w Pekinie mają chińskie nazwiska, ale nie jest jasne, czy wszystkie są obywatelami Chin. |