Ostra krytyka decyzji marszałka w sprawie prokuratorów

Obaj są na prokuratorskich emeryturach i marszałek twierdzi, że prawo nakazuje im zrezygnować albo z przywilejów prokuratorskich albo z zasiadania w ławach poselskich.
Poseł PiS Zbigniew Girzyński broni partyjnych kolegów i ostro krytykuje decyzję marszałka Schetyny.

- _ Myślę, że to bardzo źle, że marszałek z PO próbuje decydować kto będzie parlamenatrzystą ugrupowania konkurencyjnego. Niepotrzebnie podjął taką decyzję. Przypomnę, że już cztery lata temu marszałek Komorowski chciał wygasić mandat innego posła PiS - pana Ołdakowskiego. Wówczas się Komorowski się wycofał, ale teraz marszałek Schetyna się nie cofnął. Mam nadzieję, że Sąd Najwyższy to postanowienie uchyli _- powiedział Zbigniew Girzyński.

Zupełnie inaczej do sprawy Święczkowskiego i Barskiego podchodzą politycy innych ugrupowań. Wanda Nowicka z Ruchu Poparcia Palikota uważa, że bez względu na przyszłe rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego obaj posłowie powinni sami zrezygnować z mandatów.

- _ Trzeba się na coś zdecydować. Jest tutaj ewidentny konflikt interesów i upieranie się przy tym, że oni powinni zachować wszystkie możliwe przywileje - to tak nie ma w tym kraju. Każdy musi z czegoś zrezygnować, jeżeli ktoś chce się zostać posłem, to to warunkuje inne życiowe decyzje _- stwierdziła Wanda Nowicka.

Z kolei Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej jest przekonany, że marszałek Sejmu zrobił słusznie, wygaszając mandaty Świeczkowskiemu i Barskiemu.

- _ Oczywiście, że trudno im się pozbyć wysokiej bardzo emerytury, którą mają do końca życia zapewnioną, więc można zrozumieć ich sposób działania, natomiast trudno go akceptować _- podkreślił Grupiński.

Obaj posłowie-elekci zapowiedzieli, że złożą odwołanie od decyzji marszałka Sejmu. Mają na to trzy dni.