Pytanie: Starsza siostra odebrała sobie życie. Nie posiadała męża ani dzieci, nie była z nikim w żadnym związku. Nie sporządziła testamentu, a jedynym majątkiem, jaki posiadała są mieszkanie i samochód zakupione pół roku temu na kredyty finansujące 100% wartości przedmiotów zakupu. Z harmonogramów spłat umów kredytowych, jakie znaleźliśmy w jej mieszkaniu, wynika że w obu przypadkach spłata kapitału jeszcze się nie rozpoczęła; spłacane były tylko odsetki. Z umów ubezpieczających kredyty wynika, że w przypadku samobójstwa kredytobiorcy w okresie krótszym niż pierwszy rok ubezpieczenia, ubezpieczyciel nie przystąpi do wypłaty ubezpieczenia bankom. Oprócz tego siostra spłacała kilka innych kredytów konsumpcyjnych, które były zabezpieczone wekslami in blanco. Według znalezionych wyciągów z kont bankowych, siostra nie pozostawiła żadnych oszczędności. W chwili śmierci siostra nie była jeszcze zameldowana w kredytowanym
mieszkaniu, ponieważ do tej pory deweloper nie podpisał z nabywcami aktów notarialnych. Na krótko przed śmiercią dokonała wymeldowania z wcześniej zajmowanego mieszkania, więc nie posiadała zameldowania ani na pobyt stały ani tymczasowy. Czy ja (jestem pełnoletnia, studiuję za granicą, nie posiadam żadnych dochodów)
i rodzice (mama na emeryturze, ojciec pracuje w Wielkiej Brytanii) możemy być w jakikolwiek sposób pociągnięci do odpowiedzialności za spłatę długów siostry?
Odpowiedź: Tak, są Państwo spadkobiercami Pani siostry, należącymi do tzw. drugiej grupy spadkowej. Pierwszą stanowią małżonek i dzieci. W ich braku dziedziczą rodzice...
