Pytanie: Mąż zmarł 20 listopada, 23 listopada listonosz przyniósł rentę, którą odebrał syn, a później od niego wzięłam ja. W momencie tym uważałam, że są to pieniądze należne mężowi. Nie byłam w stanie właściwie ocenić sytuacji.(Koszty poniesione na opiekę i tak przewyższały wysokość jego renty).Chyba popełniłam błąd. Teraz mam wątpliwości czy dobrze zrobilam. Od ZUS-u dostałam pismo, w którym podano, że przyznają mi świadczenie niezrealizowane po zmarłym mężu za okres 01.11-30.11.2005. Podstawa jest art.136 ustawy z d.1712.1998 o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U.162,poz.1118 ze zm.) oraz art.41 ust.1 w zw. z art.10 ust.1 pkt 7 i w zw. z art.18 ustawy z dnia 26.07.1991 o podatku dochodowym od osób fizycznych(Dz.U. z 2000r nr 14,poz.176 ze zm.).Chcę zwrócić te pieniądze (wraz z wymaganymi odsetkami), jeśli to miałby być spadek. Czy świadczenie niezrealizowane po zmarlym należy do masy spadkowej, czy jest spadkiem? Ja spadek odrzucam, to czy też mam zwrócić to świadczenie?
Chcę to zrobić. Miałam z mężem rozdzielność finansową. Mieszkaliśmy jednak razem, a w czasie choroby opiekowałam się nim, ponieważ wymagał takiej opieki.
Odpowiedź: W razie śmierci osoby, która zgłosiła wniosek o świadczenia określone ustawą, świadczenia należne jej do dnia śmierci wypłaca się małżonkowi, dzieciom,...
