Pytanie: Po śmierci spadkodawcy, który ożenił się po raz drugi, gdy został wdowcem, żona otrzyma 1/2 + 1/6 mieszkania, a dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa męża po 1/6. Jedyne dziecko z drugiego małżeństwa nie będzie uczestniczyło w dziale spadku, gdyż przed 3 laty otrzymało notarialnie poświadczoną darowiznę w postaci innego mieszkania. Co taki podział oznaczać będzie w praktyce: Czy sąd może zmusić żonę do sprzedaży mieszkania i podzielenia uzyskanych środków? Czy sąd może zmusić do spłaty dzieci, nawet jeśli zarobki żony na to nie pozwalają? Czy też sprawa odwleka się do czasu śmierci żony, co jednak też będzie rodzić podobne dylematy, gdy 2/3 mieszkania - po matce - dziedziczyć będzie syn z drugiego małżeństwa? Gdyby udało się tak podzielić metraż mieszkania, iż 1 pokój należałby do oboje dzieci (ze wspólnym używaniem kuchni i łazienki), czy mogłyby one wynająć ten pokój - bez przyzwolenia drugiej żony zmarłego ojca na zameldowanie wynajmującego?
Odpowiedź: Żona otrzyma 1/2 majątku nie jako spadkobierca, lecz właściciel połowy majątku wspólnego małżonków. Jak rozumiemy mieszkanie wyczerpuje cały majątek...
