Pytanie: Jestem wdową i od 14 lat samotnie wychowuję dzieci, które obecnie są juz pełnoletnie. Jesteśmy we trójkę zameldowani u moich rodziców, gdzie mieszkaliśmy od 1983 r. do 1995r. 20 lat temu jako darowiznę od rodziców otrzymałam działkę pod budowę domu. W 1995 r. przenieśliśmy sie już do swojego domu, który nie jest jeszcze wykończony i dlatego do dnia dzisiejszego jesteśmy zameldowani pod adresem moich rodziców. Mój dom i działka graniczy z domem moich rodziców. Dojazd do mojej parceli do tej pory udostępniali mi przez swoją posesję rodzice. Jednak w 2006 roku rodzice obdarowali moją siostrzenicę pozostawiając jej za opiekę nad sobą nieruchomość z domem, tym samym pozbawiając mnie dojazdu do posesji. Po przekazaniu doszło do sporu między mną a siostrzenicą ponieważ, nie zgodziła się na dalsze korzystanie z dojazdu do mojej działki. Nadal żyjący moi rodzice z przyczyn zdrowotnych nie są już w mocy by ten spór zażegnać. Dodatkowo siostrzenica bez naszej wiedzy posunęła się do próby wymeldowania nas z
domu, który jej podarowano, ale z przyczyn braku odbioru technicznego mojego domu, nie mogła tego zrobić. Wiem, że po śmierci rodziców nie będę mogła polubownie załatwić tej sprawy. Jakie przysługują mi prawa jako spadkobiercy, gdyż rodzice raczej nie sporządzą testamentu?
Odpowiedź: Z przedstawionego stanu faktycznego wynika, iż Pani rodzice zawarli z Pani siostrzenicą umowę dożywocia, zgodnie z którą nabywca nieruchomości (Pani siostrzenica)...
