Jak należy rozwiązać powyższą sytuację, tak by nie pogorszyć relacji ze wspólnikiem?
_ Odpowiedź: _
Zgodnie z art. 201 § 4 ksh, Członek zarządu jest powoływany i odwoływany uchwałą wspólników. Zasada taka może znaleźć wyjątki, jeśli umowa spółki przewiduje odmienne zasady powoływania zarządu, w tym i powołanie zarządu przez radę nadzorczą. Podstawowe znaczenie dla rozstrzygnięcia postawionego pytania ma kwestia charakteru uchwały rady nadzorczej dla powstania stosunku pracy pomiędzy członkiem zarządu a spółką.
Koncepcją dominującą w orzecznictwie sądów polskich jest koncepcja, która przyjmuje założenie, iż powołanie przez stosowny organ na członka zarządu spółki tworzy tzw. stosunek organizacyjny pomiędzy spółką a osobą powołaną. Stosunek ten charakteryzuje się tym, iż pomimo stworzenia więzi prawnej pomiędzy wymienionymi powyżej podmiotami, nie powoduje on w konsekwencji nawiązania stosunku pracy lub stosunku cywilnego, regulującego kwestię wykonywania czynności w imieniu spółki. Możliwe jest bowiem, by powołany członek zarządu pełnił swoją funkcję nieodpłatnie, a podstawą do jego działania może być TYLKO I WYŁĄCZNIE ów akt powołania, mający swe oparcie w art. 201 § 4 ksh.
Nieodpłatność wykonywania zadań związanych z pełnieniem funkcji członka zarządu jest jednak rzadka. Zasadą jest, iż z powołanym członkiem zarządu zawierana jest bądź to umowa cywilna (umowa zlecenia, kontrakt menedżerski), bądź to umowa o pracę (tak jak miało to miejsce w tej konkretnej sytuacji). Mają one na celu sprecyzowanie zasad wykonywania czynności członka zarządu, w tym i wysokość otrzymywanego wynagrodzenia. Tak powstały stosunek wynika z aktu powołania na stanowisko członka zarządu i ma wobec niego znaczenie wtórne, co oznacza iż wynika z tegoż aktu.
Obie więzi prawne, tj. stosunek organizacyjny i stosunek pracy (lub cywilny) są wobec siebie równoległe, co oznacza iż pomimo iż jeden wynika z drugiego, to nie są ze sobą powiązane, a orzecznictwo wręcz podkreśla ich odrębność. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 lipca 1999 roku (sygnatura akt I PKN 171/99, OSNAPiUS 2000/21 poz. 785, Prawo pracy i prawo socjalne - Przegląd orzecznictwa 2000/8 str. 4, Monitor Prawniczy 2000/1 str. 7, Rejent 2000/10 str. 149) Powołanie członka zarządu spółki przez właściwy organ nie oznacza nawiązanie stosunku pracy w drodze powołania w rozumieniu art. 68 kp, lecz może być tylko powierzeniem funkcji organu spółki; i dalej Członkostwo w zarządzie spółki jest stosunkiem odrębnym od stosunku pracy - mogą one współistnieć ze sobą, lecz może być też tak, że członkostwu w zarządzie nie towarzyszy stosunek pracy. W szczególności obowiązek członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, dotyczący wykonywania czynności związanych z prowadzeniem spraw spółki, może wynikać
bezpośrednio z art. 201 § 2 kh, jeżeli nie została z takim członkiem zarządu zawarta umowa o pracę lub inna umowa.
Powyższe rozważania wskazują zatem, iż jedyną podstawą do formułowania żądań zapłaty wynagrodzenia za pełnienie funkcji członka zarządu w przedmiotowej sytuacji, kiedy to strony zawarły umowę o pracę składając w niej swoje oświadczenia woli jest wyłącznie ta umowa o pracę, zawierana po podjęciu przez stosowny organ uchwały o powołaniu. Tak nawiązany stosunek pracy, jest w pełni wiążący dla obu stron.
Istnieje w orzecznictwie Sądu Najwyższego pogląd odmienny niż zaprezentowany powyżej, jednakże nie jest on powszechny i traktowany winien być raczej jako odstępstwo od ugruntowanej linii orzeczniczej. Według niego Sąd nie wyklucza zupełnie braku możliwości powstania stosunku pracy poprzez sam fakt powołania członka na osobę pełniącą funkcję członka zarządu.
O takiej możliwości może świadczyć stwierdzenie iż: Pozycja prawna prezesa kolegialnego zarządu spółki akcyjnej, który nie jest wspólnikiem może być ukształtowana na podstawie umowy zlecenia, umowy o pracę (w tym umowy o pracę na czas określony) lub stosunku pracy z powołania stosownie do zakresu łączących się z tą funkcją kompetencji, uprawnień i obowiązków przewidzianych w postanowieniach statutowych spółki, umowie spółki lub umowie stron. (Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 17 maja 1995 r. I PRN 14/95 OSNAPiUS 1995/21 poz. 263.)
By w ogóle mogło dojść do sytuacji do zawarcia stosunku pracy z powołania uchwała Rady Nadzorczej musiałaby zawierać WSZYSTKIE ISTOTNE elementy stosunku pracy. Nie wystarczy jedynie wskazanie z imienia i nazwiska osoby oraz określenie wysokości wynagrodzenia. Jeżeli oprócz tego wymogu w stosunku do uchwały pomiędzy stronami nie zaistniałby żaden inny stosunek prawny, można by ewentualnie przyjąć koncepcję, że sama uchwała stała się źródłem stosunku pracy na podstawie powołania.
W efekcie nie jest możliwe uznanie, że wolą stron było wzajemne wykonywanie zobowiązań na bazie samej uchwały rady nadzorczej, bo gdyby było inaczej nie zawierałyby umowy o pracę. W rezultacie uchwała jedynie oznacza powierzenie konkretnej osobie funkcji członka zarządu (funkcja organizacyjna), a dopiero umowa o pracę dokładnie określa zasady na jakich współpraca stron ma być realizowana.
Jeszcze raz warto podkreślić, iż dominującym poglądem jest pogląd pierwszy, zakładający istnienie obok siebie stosunku organizacyjnego i stosunku pracy, jako więzi prawnych występujących autonomicznie.
Przy przyjęciu założenia, iż wolą organu spółki było przy okazji powołania osoby na członka zarządu równoczesne określenie wszystkich elementów stosunku pracy, zbadaniu podlegać winny zarówno umowa spółki jak i sama uchwała powołująca. Na tym etapie prac nad informacją nie dysponując treścią tychże dokumentów nie jesteśmy w stanie dokonać dalszej, pogłębionej analizy. Analiza taka mogłaby przynieść rezultaty znaczące dla pracownika, gdyby okazało się, że uchwała zawiera wszystkie istotne elementy stosunku pracy i wytyczne co do zawarcia umowy o pracę o tej konkretnej treści. Można by w takiej sytuacji próbować dowodzić, że sama uchwała stała i podstaw zawiązania stosunku pracy. Przy takim założeniu należy rozważyć jaki skutek może mieć umowa o pracę zawarta pomiędzy spółką a członkiem zarządu.
W takiej sytuacji uprawnionym jest wniosek, że osoba reprezentująca spółkę przy zawieraniu powyższej umowy nie mając upoważnienia do negocjacji warunków zatrudnienia winna zawrzeć umowę o treści ściśle odpowiadającej treści uchwały. Niepożądanym byłoby z punktu widzenia członka zarządu dążenie do unieważnienia zawartej umowy o pracę (poprzez oparcie się o złożenie oświadczenie woli pod wpływem błędu) i posługiwanie się wyłącznie uchwałą jako aktem kształtującym stosunek pracy. Wątpliwość ta wynika między innymi z faktu, iż strona de facto wyraziła wolę zawarcia umowy o pracę za wynagrodzenie niższe niż przewidziane w uchwale, a trudnym do udowodnienia będzie, iż nawet gdyby członek zarządu wiedział o treści uchwały to umowy takiej by nie zawarł. Nawet jednak gdyby wykazane byłoby że strona działała pod wpływem błędu, to nie jest pewnym iż Sąd podzieliłby argumentację o ukształtowaniu stosunku pracy wyłącznie poprzez akt powołujący osobę na stanowisko członka zarządu
Reasumując wskazać należy na następujące kwestie:
Jak już zostało wskazane, dominujący pogląd na kwestię świadczenia pracy przez członka zarządu wskazuje iż łączą go ze spółką dwie więzi prawne, i choć jedna (stosunek pracy) wynika z drugiej (stosunek organizacyjny) to nie muszą być one ze sobą ściśle powiązane.
Najwłaściwszym rozwiązaniem w tej sytuacji będzie polubowne załatwienie sporu z pracodawcą (w praktyce w chwili obecnej ze wspólnikiem/wspólnikami), gdyż wytoczenie spółce powództwa n drodze sądowej o wypłatę wynagrodzenia wyższego (tego wynikającego z uchwały) nie miałyby raczej żadnych szans na powodzenie z uwagi na argumenty przytoczone powyżej.
Sugerowana możliwością jest dogadanie się z właścicielem spółki co do wypłaty różnicy wynagrodzenia w formie premii uznaniowej dla członka zarządu; podstawą do jej wypłaty, jeżeli w spółce nie obowiązuje regulamin wynagradzania przewidujący taką możliwość, może być aneks do umowy o pracę, który wskaże, że pracodawca może wypłacać premie uznaniowe w przypadkach tam wskazanych.