Pytanie: Sprawa dotyczy obowiązku alimentacyjnego mojego męża wobec dzieci z pierwszego małżeństwa, a tym samym wobec jego byłej małżonki. Obowiązek przez 2,5 roku (od daty wyroku) był realizowany terminowo/nienagannie. W X 2008 mąż złożył wniosek o obniżenie alimentów z uwagi na pogorszenie stanu zdrowia (od 8 lat orzeczona częściowa niezdolność do pracy, oraz od 9 m-cy faza zaostrzenia choroby, uniemożliwiająca prace zarobkowa). Sąd po 2 posiedzeniach, nie wydał jeszcze wyroku i aktualnie domaga się przedstawienia moich dochodów oraz wyciągu z konta bankowego za 12 miesięcy. Niestety oświadczenia, ze posiadamy rozdzielność majątkową, zawartą jeszcze przed ślubem, że obowiązek alimentacyjny nie ciąży na aktualnej małżonce, oraz że alimenty powinny być uzależnione od aktualnych możliwości zarobkowych męża, zdają się na nic. Wymaganie od męża, który jest aktualnie niezdolny do podjęcia pracy zarobkowej (przedstawił w sądzie liczne zaświadczenia ze szpitala o czynnym leczeniu) płacenia alimentów
przewyższających świadczenie rentowe, jest przymuszaniem mnie do wykonywania obowiązku alimentacyjnego męża. Czy i jak, mogę uniknąć zaangażowania w postępowanie sądowe, odmówić złożenia zaświadczenia o dochodach, oraz obrotach na koncie bankowym?
Odpowiedź: Twierdzenie, iż alimenty powinny się opierać na aktualnych możliwościach zarobkowych nie jest uzasadnione. Sąd bierze pod uwagę ogólną sytuację finansową...