Postanowienie SN - II KK 218/05
Izba:Izba Karna
Sygnatura:II KK 218/05
Typ:Postanowienie SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2006/2/17
Wokanda 2006/9/23 (tylko notka)
Data wydania:2005-11-17

POSTANOWIENIE Z DNIA 17 LISTOPADA 2005 R.
II KK 218/05


Ponosi odpowiedzialność karną za pomocnictwo do zabójstwa przez
zaniechanie (art. 18 § 3 in fine k.k. w zw. z art. 148 § 1 - 3 k.k.), kto spra-
wując pieczę nad dzieckiem (art. 95 k.r.o.) nie przeciwstawia się umyśl-
nemu zamachowi na jego życie, mając taką możliwość.

Przewodniczący: Prezes SN L. Paprzycki (sprawozdawca).
Sędziowie SN: J. Sobczak, A. Tomczyk.
Prokurator Prokuratury Krajowej: W. Smardzewski.

Sąd Najwyższy w sprawie Jadwigi N., oskarżonej z art. 148 § 1 k.k. i
inne k.k. po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 17 listopada
2005 r., kasacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonej od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Ł. z dnia 14 marca 2005 r., zmieniającego wyrok Sądu
Okręgowego w Ł. z dnia 21 czerwca 2004 r.

o d d a l i ł kasację jako oczywiście bezzasadną (...).


Z u z a s a d n i e n i a :

Jadwiga N. i Krzysztof N. zostali oskarżeni o to, że:
I.
w drugiej połowie 1999 r. w Ł., działając wspólnie i w porozumieniu
oraz w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia Kamila N. dopro-
wadzili do jego zgonu w ten sposób, że nie udzielili pomocy choremu
dziecku,
tj. o czyn z art. 148 § 1 k.k.
II.
w drugiej połowie 1999 r. w Ł., działając wspólnie i w porozumieniu
oraz w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia Adama N. podali
mu tabletki relanium, co spowodowało jego zgon, przy czym działali
w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, to jest
chęci zabójstwa własnego dziecka dla ukrycia wcześniej dokonanej
zbrodni,
tj. o czyn z art. 148 § 2 pkt 3 k.k.
III.
w drugiej połowie 1999 r. w Ł., działając wspólnie i w porozumieniu
oraz w zamiarze bezpośredniego pozbawienia życia Moniki N. podali
jej tabletki relanium, lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na
zbyt małą dawkę leku, przy czym działali w wyniku motywacji zasłu-
gującej na szczególne potępienie, to jest chęci zabójstwa własnego
dziecka dla ukrycia wcześniej dokonanej zbrodni,
tj. o czyn z art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 3 k.k.
IV. w 2000 r. w Ł. działając wspólnie i w porozumieniu oraz w zamiarze
bezpośrednim pozbawienia życia noworodka płci żeńskiej - Karoliny
N., poprzez zatkanie jej górnych dróg oddechowych kłębkiem waty
doprowadzili do jej zgonu wskutek uduszenia, przy czym działali w
wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, to jest chę-
ci zabójstwa własnego dziecka dla ukrycia wcześniej dokonanej
zbrodni,
tj. o czyn z art. 148 § 2 pkt 3 k.k.
V.
w 2001 r. w Ł. działając wspólnie i w porozumieniu oraz w zamiarze
bezpośrednim pozbawienia życia noworodka płci męskiej - Macieja
N., po jego urodzeniu włożyli go do worka foliowego, który dodatkowo
okręcili taśmą klejącą i umieścili w beczce powodując jego zgon, przy
czym działali w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potę-
pienie, to jest chęci dokonania zabójstwa własnego dziecka dla ukry-
cia wcześniej dokonanej zbrodni,
tj. o czyn z art. 148 § 2 pkt 3 k.k.
Sąd Okręgowy w Ł., wyrokiem z dnia 21 czerwca 2004 r., orzekł:
1. w miejsce czynu opisanego w pkt I aktu oskarżenia, oskarżonych Ja-
dwigę N. i Krzysztofa N. uznał za winnych tego, że w drugiej połowie
1999 r. w Ł., działając wspólnie i w porozumieniu nie udzielili pomocy -
poprzez wezwanie lekarza - Kamilowi N., który wówczas znajdował się
w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia,
mimo iż mogli jej udzielić bez narażenia siebie na utratę życia lub cięż-
kiego uszczerbku na zdrowiu i w konsekwencji doprowadzili do jego
zgonu, tj. czynu wypełniającego dyspozycję art. 162 § 1 k.k., i za to na
podstawie art. 162 § 1 k.k. wymierzył im kary po 3 lata pozbawienia
wolności,
2. oskarżonych Jadwigę N. i Krzysztofa N. uznał za winnych dokonania
czynu opisanego w pkt II aktu oskarżenia z tą zmianą, że działali w wy-
niku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, to jest chęci za-
bójstwa własnego dziecka dla ukrycia wcześniejszej śmierci Kamila N.,
w okolicznościach opisanych w pkt 1, tj. czynu wypełnionego dyspozycją
art. 148 § 2 pkt 3 k.k., i za to na podstawie art. 148 § 2 pkt 3 k.k. wymie-
rzył obojgu oskarżonym kary dożywotniego pozbawienia wolności,
3. oskarżonych Jadwigę N. i Krzysztofa N. uznał za winnych dokonania
zarzucanego im czynu opisanego w pkt III aktu oskarżenia z tą zmianą,
że działali w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie,
to jest chęci zabójstwa własnego dziecka dla ukrycia wcześniejszej
śmierci Kamila N., w okolicznościach pisanych w pkt 1, tj. czynu wypeł-
niającego dyspozycję art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 3 k.k., i za
to na podstawie art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 3 k.k. wymierzył
obojgu oskarżonym kary po 25 lat pozbawienia wolności.
4. oskarżonych Jadwigę N. i Krzysztofa N. uznał za winnych dokonania
zarzucanego im czynu opisanego w pkt IV aktu oskarżenia z tym uzu-
pełnieniem, że działali w wyniku motywacji zasługującej na szczególne
potępienie, to jest chęci zabójstwa własnego dziecka, dla ukrycia wcze-
śniejszej śmierci Kamila N., w okolicznościach pisanych w pkt 1, jak
również w celu ukrycia wcześniej dokonanego zabójstwa Adama N., tj.
czynu wypełniającego dyspozycję art. 148 § 2 pkt 3 k.k., i za to na po-
stawie art. 148 § 2 pkt 3 k.k. wymierzył obojgu oskarżonym kary doży-
wotniego pozbawienia wolności,
5. oskarżonych Jadwigę N. i Krzysztofa N. uniewinnił od dokonania czynu
opisanego w pkt V aktu oskarżenia, (...)
Sąd Apelacyjny w Ł., wyrokiem z dnia 14 marca 2005 r., zmienił za-
skarżony przez prokuratora i obrońców oskarżonych wyrok Sądu Okręgo-
wego w ten sposób, że:
I. 1) uchylił rozstrzygnięcie o karze łącznej zawarte w punkcie 9 zaskarżo-
nego wyroku,
2) w miejsce czynu przypisanego Jadwidze N. w punkcie 2 wyroku, uznał
ją za winną tego, że w drugiej połowie 1999 r. w Ł., działając w wyni-
ku motywacji zasługującej na szczególne potępienie - ukrycia wcze-
śniejszej śmierci syna Kamila - udzieliła pomocy Krzysztofowi N. w
pozbawieniu życia Adama N. w ten sposób, że jako jego matka, ma-
jąc prawny, szczególny obowiązek niedopuszczenia do popełnienia
czynu na szkodę dziecka, nie przeciwdziałała temu, że Krzysztof N.
działając w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia syna Adama,
zakupił i podał mu dużą ilość tabletek relanium, czym godziła się na
śmierć dziecka - to jest czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 148 § 2
pkt 3 k.k., i na podstawie art. 148 § 2 pkt 3 k.k. wymierzył jej karę 25
lat pozbawienia wolności,
3) w miejsce czynu przypisanego Jadwidze N. w punkcie 3 wyroku,
uznał ją za winną tego, że w drugiej połowie 1999 r. w Ł., działając w
wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie - ukrycia
wcześniejszej śmierci syna Kamila - udzieliła pomocy Krzysztofowi
N. zmierzającemu do pozbawienia życia córki Moniki N., której podał
dużą ilość tabletek relanium, w ten sposób, że jako matka mając
prawny, szczególny obowiązek niedopuszczenia do popełnienia czy-
nu na szkodę dziecka, nie przeciwdziałała temu, czym godziła się na
śmierć dziecka, która jednak nie nastąpiła, z uwagi na zbyt małą
dawkę środka farmakologicznego, to jest czynu z art. 18 § 3 k.k. w
zw. z art. 148 § 2 pkt 3 k.k., i na podstawie art. 148 § 2 pkt 3 k.k. wy-
mierzył jej karę 15 lat pozbawienia wolności,
4) w miejsce czynu przypisanego oskarżonej w punkcie 4 wyroku, uznał
ją za winną tego, że w 2000 r. w Ł., działając w wyniku motywacji za-
sługującej na szczególne potępienie - ukrycia wcześniejszych śmier-
ci Kamila i Adama - udzieliła pomocy Krzysztofowi N. w pozbawieniu
życia Karoliny N., w ten sposób, że jako matka, mając prawny,
szczególny obowiązek niedopuszczenia do popełnienia czynu na
szkodę dziecka, nie przeciwdziałała temu, że Krzysztof N. zatknął
kłębkiem waty górne drogi oddechowe Karoliny i doprowadził do jej
uduszenia, czym godziła się na śmierć dziecka, to jest czynu z art. 18
§ 3 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 3 k.k., i na podstawie art. 148 § 2 pkt
3 k.k. wymierzył jej karę 25 lat pozbawienia wolności.
II.
Utrzymał w mocy wyrok w pozostałych zaskarżonych częściach.
III.
Na podstawie art. 85 k.k. i 88 k.k., za zbiegające się przestępstwa
wymierzył oskarżonej Jadwidze N. karę łączną 25 lat pozbawienia
wolności.
Od powyższego wyroku Sądu Apelacyjnego kasację na korzyść Ja-
dwigi N. wniósł jej obrońca, stwierdzając, że zaskarża go w całości na ko-
rzyść Jadwigi N. i zarzucając ,,rażące naruszenie prawa, mające wpływ na
treść orzeczenia, a polegające na rażącej obrazie prawa materialnego art.
18 § 3 k.k. - w zakresie każdego z przypisanych Jadwidze N. czynów, a
opisanych w pkt 2, pkt 3, pkt 4 wyroku Sądu Apelacyjnego, poprzez jego
niezasadne zastosowanie wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w
całości - w zakresie rozstrzygnięć dotyczących skazanej". Z treści kasacji
wynika, że wyrok Sądu Apelacyjnego został zaskarżony nie w całości, jak
deklarował obrońca w pierwszej części kasacji, lecz tylko co do czynów
opisanych w wyroku tego Sądu w punktach 2, 3 i 4, gdyż, co oczywiste, tyl-
ko w wypadku tych czynów można było sformułować zarzut obrazy art. 18
§ 3 k.k.
W uzasadnieniu kasacji obrońca stwierdza, że ustalony w tej sprawie
stan faktyczny nie pozwala przyjąć, jak to uczynił Sąd Apelacyjny, że za-
chowanie oskarżonej przypisane jej w punktach 2, 3 i 4, stanowiło pomoc-
nictwo do zabójstwa przez zaniechanie, gdyż oskarżona nie miała zamiaru
zabójstwa dzieci, a jej bierne zachowanie było wymuszone presją Krzyszto-
fa N. Ponadto, w ocenie obrońcy, przepisy ,,art. 95 i 96 Kodeksu rodzinne-
go i opiekuńczego stanowią jedynie dyrektywę ustawową oceny prawidło-
wości realizacji obowiązków rodzicielskich wobec dziecka w płaszczyźnie
prawa rodzinnego i opiekuńczego np. płaszczyzna pozbawienia praw do
dziecka, płaszczyzna ograniczenia władzy rodzicielskiej. Nie mogą stano-
wić zaś kryteriów oceny zachowań w płaszczyźnie prawnokarnej. Nie sta-
nowią ścisłego normatywnego wzorca zachowania, podlegającego ocenie
choćby w płaszczyźnie art. 9 § 2 k.k. - niezachowanie ostrożności wyma-
gane w danych okolicznościach". Zatem, zdaniem obrońcy, ,,normą mającą
już zastosowanie w przedmiotowej sprawie jest norma art. 162 k.k. Wydaje
się choćby teoretycznie, że normą taką może być norma art. 160 k.k."
W odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Ł.
wniósł ,,o pozostawienie bez uwzględnienia skargi kasacyjnej, złożonej
przez obrońcę skazanej Jadwigi N. od wyroku Sądu Apelacyjnego w Ł. z
dnia 14 marca 2005 r., oraz o utrzymanie tego wyroku w mocy" Nie może
pozostawiać wątpliwości, że prokuratorowi chodziło jedynie o wyrażenie
stanowiska, że wnosi o oddalenie kasacji obrońcy, a nie o ,,pozostawienie
bez uwzględnienia skargi kasacyjnej", czy ,,utrzymanie tego wyroku w mo-
cy", gdy zaskarżony kasacją wyrok Sądu Apelacyjnego jest już prawomoc-
ny.
Oddalając kasację obrońcy oskarżonej Jadwigi N. jako oczywiście
bezzasadną, Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
W żadnym wypadku nie można podzielić stanowiska obrońcy oskar-
żonej, że Sąd Apelacyjny przypisując jej w zaskarżonym wyroku w punk-
tach 2, 3 i 4 pomocnictwo do zabójstwa dzieci: Adama, Moniki i Karoliny,
przez zaniechanie, dopuścił się obrazy prawa materialnego - art. 18 § 3
k.k.
Obrońca w uzasadnieniu kasacji deklaruje, że nie kwestionuje usta-
leń faktycznych, co w wypadku kasacji jest zresztą oczywiste, to jednocze-
śnie jednak, w istocie kwestionuje ustalenie, że oskarżona miała zamiar
zabójstwa dzieci i twierdzi ponadto, że jej bierne zachowanie wynikało z
presji Krzysztofa N., a ustalenie takie ma wynikać nie tylko z wyjaśnień
samej oskarżonej, ale także w części z wyjaśnień jej męża a nawet z ze-
znań Moniki N.
Jeżeli nawet przyjąć, że w taki sposób obrońca sformułował w uza-
sadnieniu kolejny zarzut kasacji - obrazy przepisów postępowania w za-
kresie oceny dowodów (art. 438 pkt 2 k.p.k.), co doprowadziło do dokona-
nia błędnych ustaleń, to takiego stanowiska obrońcy również nie można
podzielić. Rzeczywiście, jeżeli chodzi o wyjaśnienia oskarżonej, to konse-
kwentnie twierdziła, że jej zachowaniu nie towarzyszył zamiar pozbawienia
życia dzieci, to jednak podawane przez nią okoliczności co do czynu na
szkodę Adama i Moniki N. wskazywały nie tylko na pomocnictwo, ale był
nawet bliskie współsprawstwu, tym bardziej jeżeli uwzględni się wyjaśnie-
nia Krzysztofa N., a przede wszystkim zeznania Moniki N., których obroń-
ca, trafnie zresztą, nie kwestionuje. O ile można by, czego obrońca w isto-
cie zbyt wyraźnie nie czyni, twierdzić, że jednak Krzysztof N. miał interes
procesowy w złożeniu wyjaśnień obciążających Jadwigę N., choć to prze-
cież nie mogło mu przynieść żadnej korzyści w tej sprawie, to wartość do-
wodowa zeznań małoletniej Moniki N. nie może budzić nawet najmniej-
szych wątpliwości, także w świetle nie kwestionowanych opinii biegłych
psychologów, również uczestniczących w jej przesłuchaniu w toku postę-
powania przygotowawczego.
To właśnie przede wszystkim na podstawie tych dowodów, a w
pierwszej kolejności na podstawie zeznań Moniki N., Sądy obu instancji
ustaliły jakie było zachowanie Jadwigi N., gdy Krzysztof N. pozbawiał życia
Adama, Monikę i Karolinę. Niepokonane trudności techniczne, na co trafnie
zwrócił uwagę obrońca w apelacji, a do czego ustosunkował się i naprawił
Sąd Apelacyjny, spowodowały, że opis zachowania Jadwigi N., zawarty w
uzasadnieniu Sądu Okręgowego, był daleki od doskonałości. Trzeba jed-
nak zwrócić uwagę na to, że Sądy obu instancji miały bardzo trudną sytu-
ację, gdyż formułując uzasadnienia ustalały treść zaniechania, a więc opi-
sywały to, czego ,,nie było" - bierność oskarżonej wobec jednoznacznego
zachowania Krzysztofa N. Co prawda, Sąd Okręgowy błędnie ocenił tę
bierność oskarżonej jako współsprawstwo, a Sąd Apelacyjny trafnie jako
pomocnictwo, to uważna lektura obu uzasadnień prowadzi do wniosku, że
Sądy te tak samo ustaliły okoliczności dotyczące bezczynności, bierności,
zaniechania będącego udziałem oskarżonej Jadwigi N.
W tym miejscu przywołać trzeba zeznania małoletniej córki oskarżo-
nych Moniki N. Wysłuchanie jej wypowiedzi, zarejestrowanych na taśmie
magnetowidowej i wystarczająco wiernie utrwalone w zapisie rozmowy
przekonać musi każdego, że mamy do czynienia z prawdziwą relacją, ale
także ze świadkiem szczególnym - mądrym i dobrym dzieckiem, które nie
zostało psychicznie zniszczone obserwacją tego, co czynili w jej obecności
oskarżeni. Dzieckiem mądrym, gdyż relacjonując, przecież nieodległe w
czasie zdarzenia, które musiały wręcz porażać nawet wyjątkowo odporne-
go dorosłego człowieka, czyni to z prawie niemożliwym do zrozumienia dy-
stansem, wypowiada się jasno, precyzyjnie, syntetycznie, wsłuchując się w
kierowane do niej pytania z wyjątkową uwagą. Trudno podzielić, po obej-
rzeniu i wysłuchaniu zapisu taśmy magnetowidowej, wysoką samoocenę
biegłych psychologów wypowiedzianą przez nich na rozprawie w Sądzie
Okręgowym. Nieodparcie nasuwa się bowiem spostrzeżenie, że przesłu-
chujący w postępowaniu przygotowawczym małoletnią Monikę N. sędzia
nie zdołała wykorzystać znajomości akt sprawy, niewystarczająco przygo-
towała plan przesłuchania, w niewystarczającym porozumieniu z biegłymi
psychologami biorącymi udział w tej czynności, a także, niejednokrotnie
zapominała o tym, że pytania kieruje do dziecka. Z kolei wypowiadający się
w czasie przesłuchania biegły, dobrze, że tylko w pierwszych minutach tej
czynności, wręcz ,,przeszkadzał" dziecku w swobodnym wypowiadaniu się.
Na szczęście Monika N. wszystkiemu temu podołała: nie dała zbić się z
tropu i mimo przerywania jej przez przesłuchujących kontynuowała rozpo-
czętą myśl, a gdy padało niezrozumiałe pytanie bardzo rozsądnie dopyty-
wała się o co pytającym chodzi.
Dzieckiem dobrym, gdyż mimo tego, że miała przecież świadomość,
iż ci, którzy byli jej biologicznymi rodzicami, w jej obecności pozbawiają ży-
cia jej rodzeństwo, w tych zeznaniach nie demonstruje wobec nich wrogo-
ści, niechęci ani nawet wyraźniej formułowanej krytyki. Opisuje ich zacho-
wanie tak jak je widziała, bez negatywnych emocji i, wbrew temu co za-
pewne trafnie ustalają biegli psycholodzy, w jej zeznaniach nie ma większej
dezaprobaty dla ich zachowania. Jedynie, jakże przekonująco, mówi, że z
powodu tego co się działo z rodzeństwem było jej smutno, a potem, jak to
dziecko, na pytanie co by chciała robić w życiu odpowiada, że chce praco-
wać w supermarkecie i obsługiwać kasę, bo to się jej bardzo podoba.
Słusznie więc obrońca, także w wystąpieniu przed Sądem Najwyż-
szym, rzetelnie wykonując wyjątkowo trudne obowiązki obrończe w tej
sprawie, stwierdza, że zeznaniom Moniki N. nie można nie dać wiary.
A wobec tego przyjąć trzeba, jak to trafnie uczyniły Sądy obu instan-
cji, że Jadwiga N. nie tylko była obecna w miejscu dokonywania zabójstwa
Adama, Moniki i Karoliny N., ale z zachowaniem Krzysztofa N. solidaryzo-
wała się, a taką swoją bierną postawą ułatwiła mu popełnienie tych czy-
nów, co niewątpliwie stanowiło pomocnictwo do trzech zabójstw, w takiej
postaci jak to ujmuje art. 18 § 3 k.k.
W świetle zeznań Moniki N. nie sposób przyjąć, że oskarżona nie
zdawała sobie sprawy z tego, że podanie Adamowi i Monice N. w dużej ilo-
ści relanium nie ma na celu spowodowania ich śmierci (tego akurat oskar-
żona nie kwestionuje), że nie widziała jak Krzysztof N. zabijał Karolinę N.
Skoro z tego wszystkiego zdawała sobie sprawę Monika N., to absurdem
byłoby twierdzić, że świadomość tego nie była udziałem Jadwigi N. Z tych
samych zeznań Moniki N. wynika także, że choć oskarżona była zdomino-
wana przez męża, który niejednokrotnie nad nią się znęcał, to jednak nie
była ona do końca zastraszona. To z zeznań Moniki N. wynikało, że Jadwi-
ga N. potrafiła się przeciwstawić i to skutecznie agresji Krzysztofa N. Stąd
oczywisty wniosek - mogła to także uczynić i to zapewne skutecznie, gdy
mąż zabijał małoletnie dzieci.
W uzasadnieniu kasacji obrońca formułuje zarzut, jednak bez przed-
stawienia jakiejkolwiek argumentacji, że ,,analiza orzeczenia Sądu drugiej
instancji, szczególnie jego pisemnych motywów, wywołuje pewien niedosyt
w zakresie rozważań, co do rodzaju winy", co uniemożliwia ustosunkowa-
nie się do niego w tym uzasadnieniu, gdy obrońca tego akurat zarzutu nie
rozwinął w swym wystąpieniu przed Sądem Najwyższym.
Szczególnej uwagi wymaga zarzut rozwinięty w drugiej części uza-
sadnienia kasacji, sprowadzający się do twierdzenia, że obowiązek pieczy
nad małoletnim, spoczywający na rodzicach z mocy art. 95 § 1 i 3 Kodeksu
rodzinnego i opiekuńczego z 1964 r., nie stanowi ,,prawnego szczególnego
obowiązku niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego" o jakim
mowa w art. 18 § 3 in fine k.k. Zdaniem obrońcy, ten przepis Kodeksu ro-
dzinnego i opiekuńczego ,,stanowi jedynie dyrektywę ustawową oceny pra-
widłowości realizacji obowiązków rodzicielskich", a więc funkcjonuje tylko w
sferze prawa rodzinnego. Z takim stanowiskiem w żadnym wypadku nie
można się zgodzić.
Nie trzeba sięgać do bardzo bogatej literatury przedmiotu, dotyczącej
treści instytucji ,,pieczy" nad małoletnim, gdyż wystarczy, na użytek obroń-
cy, wskazać tylko fragment cytowanego przezeń opracowania pod redakcją
J. Piaseckiego, że polega ona także na zobowiązaniu do ,,ochrony dziecka
przed niebezpieczeństwem fizycznym bez względu na źródło zagrożenia",
a tym źródłem może być również zachowanie człowieka, nawet, jak się
okazało w tej sprawie, zachowanie drugiego z rodziców, godzące w życie
trojga małoletnich dzieci.
Choć, w istocie, pozbawione sensu jest pytanie sformułowane w
pierwszym zdaniu ostatniej strony uzasadnienia kasacji, to jednak na uży-
tek tej kasacji należy sformułować inne pytania, znajdujące odpowiedź tak-
że w prawie naturalnym albo w Prawie Natury, choć przecież retoryczne na
gruncie obowiązującego w Polsce prawa, a mianowicie, czy obowiązek
ochrony dziecka przed zamachem na jego życie mieści się w tym co sta-
nowi, na gruncie art. 95 k.r.o., pieczę rodziców nad dzieckiem. Więcej niż
oczywiście, że tak właśnie jest. Pogląd odmienny musiałby zostać uznany
za wręcz absurdalny i nie nadający się do racjonalnej obrony. Tak samo
jest, jeżeli chodzi o pogląd, że to tylko, jak twierdzi obrońca, ,,dyrektywa
ustawowa oceny prawidłowości realizacji obowiązków rodzicielskich wo-
bec dziecka w płaszczyźnie prawa rodzinnego i opiekuńczego". Właśnie
wobec tego co zostało powiedziane powyżej uznać trzeba, że to nie tylko
obowiązek prawny funkcjonujący w sferze prawa rodzinnego, ale także
,,prawny szczególny obowiązek niedopuszczenia do popełnienia czynu za-
bronionego", tak jak obowiązek ten określa art. 18 § 3 in fine k.k., a w oko-
licznościach tej sprawy - obowiązek niedopuszczenia przez matkę do za-
bójstwa trojga małoletnich dzieci przez ojca.
Choć Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu swego wyroku przekonująco
wykazał, że zachowanie oskarżonej, polegające na bezczynności (bierno-
ści), w sytuacji gdy jej mąż dopuszczał się zabójstwa trojga małoletnich
dzieci (Adama, Moniki i Karoliny N.) stanowiło nie tylko samą obecność w
miejscu tych zdarzeń, to jednak powinien z większą stanowczością stwier-
dzić, że przeprowadzone dowody, w tym w części nawet wyjaśnienia samej
oskarżonej co do zabójstwa Adama i usiłowania zabójstwa Moniki N., ale
przede wszystkim zeznania tej ostatniej oraz na tym tle częściowo także
wyjaśnienia Krzysztofa N., pozwoliły ustalić, że ówczesne zachowania Ja-
dwigi N. były ,,manifestacyjnym solidaryzowaniem się z zachowaniem mę-
ża", przez co ,,stworzyła oskarżona atmosferę sprzyjającą ukształtowaniu
się i realizowaniu przezeń karygodnych czynów". Zabrakło więc w tym uza-
sadnieniu tylko większej, uzasadnionej dowodowo, stanowczości w formu-
łowaniu ocen tychże dowodów, stanowiących podstawę dokonywanych w
tym zakresie ustaleń.
Formułując oceny prawne zachowania oskarżonej, Sąd Apelacyjny
dokonał trafnej wykładni art. 18 § 3 in fine k.k. (na ten temat zob. m.in. A.
Wąsek w: O. Górniok i inni: Kodeks karny. Komentarz, t. I. art. 1-116,
Gdański 2005, s. 290; P. Kardas: Teoretyczne podstawy odpowiedzialności
karnej za przestępne współdziałanie, Kraków 2001, s. 620 i nast.; tenże w:
A. Zoll red.: Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. tom I. Komentarz do
art. 1-116 k.k., Kraków 2004, s. 364, G. Rejman w: G. Rejman red.: Kodeks
karny. Część ogólna. Komentarz. Warszawa 1999, s. 629 oraz powołane
tam piśmiennictwo i orzecznictwo), trafnie przy tym identyfikując źródło
prawnego obowiązku po stronie oskarżonej działania(art. 95 k.r.o.), w po-
staci przeciwstawienia się zamachom Krzysztofa N. na życie ich wspólnych
małoletnich dzieci, w sposób jej znany i możliwy do zrealizowania. Było to
więc niewątpliwie pomocnictwo do zabójstwa w postaci zaniechania.
Mając powyższe rozważania na względzie, Sąd Najwyższy oddalił
kasację obrońcy oskarżonej Jadwigi N. jako oczywiście bezzasadną (...).
Izba Karna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IK] II KK 36/09   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/9/80
2009-08-05 
[IK] II KK 20/09   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/11/95
2009-06-10 
[IK] II KK 334/08   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/9/76
2009-05-28 
[IK] II KK 224/08   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/5/39
2009-02-02 
[IK] II KK 197/08   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/4/30
2009-01-21 
  • Adres publikacyjny: