Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Metro w drugim polskim mieście? Kandydaci na prezydenta składają obietnice

22
Podziel się:

W drugiej turze wyborów samorządowych o fotel prezydenta Krakowa powalczą Aleksander Miszalski i Łukasz Gibała. Obydwaj kandydaci przekonują, że realna jest budowa metra w grodzie Kraka. Podczas poniedziałkowej debaty zapowiadali, kiedy może się to stać.

Metro w drugim polskim mieście? Kandydaci na prezydenta składają obietnice
Metro w drugim polskim mieście? Kandydaci na prezydenta składają obietnice (Adobe Stock, Sergey)

- Metro w Krakowie jest realne pod dwoma warunkami - mówił podczas poniedziałkowej debaty zorganizowanej przez Onet kandydat na prezydenta Krakowa Łukasz Gibała. - Najwcześniej ta pierwsza linia mogłaby ruszyć za jakieś 8-9 lat, może siedem. Wtedy pasażerowie mogliby już z niej korzystać. Ale to jest możliwe do zrealizowania tylko wtedy, kiedy będzie dofinansowanie ze strony rządu - zastrzegł.

- Powiedzmy sobie wprost: z budżetu miasta tego nigdy nie wybudujemy. To są zbyt duże koszty, jedna linia to jest ponad 10 miliardów złotych. Donald Tusk powiedział, że niezależnie od tego, kto wygra wybory, to pieniądze na metro będą. Będę trzymał pana premiera za słowo, mam nadzieję, że to zrealizuje - stwierdził.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Od pomocnika hydraulika do kontraktu na najwyższy budynek w Europie - Marcin Ziopaja w Biznes Klasie

- Akurat Donald Tusk powiedział, że jeżeli będzie miał po drugiej stronie partnera, do którego będzie miał zaufanie - przypomniał rywal Gibały w wyścigu o fotel prezydenta Krakowa, Aleksander Miszalski.

- Ale to by było dziwne, gdyby premier, zamiast kierować się przesłankami merytorycznymi, takimi jak potoki pasażerskie i jaka jest wielkość miasta, kierował się przesłankami politycznymi - odparł Gibała.

- Ja też tak zakładam i że bez względu na wynik, skoro pan premier o tym powiedział, ta inwestycja będzie realizowana - stwierdził Miszalski. - Ja powiedziałem jasno i wyraźnie: 2028 rok to jest ten rok, w którym możemy rozpocząć budowę metra - zapowiedział.

- Natomiast nie chciałbym się skupić tylko na metrze, bo ono rozwiąże nam problemy komunikacyjne za 7-8 lat, jak zostanie wybudowane, i to tylko na jakimś jednym odcinku. My, żeby rozwiązać problemy w całym mieście, potrzebujemy podejść do niego dużo bardziej kompleksowo - ocenił.

Jak mówił, cztery linie tramwajowe, których budowę postuluje Gibała, są potrzebne. - Natomiast mamy niewykorzystany potencjał w postaci torów kolejowych. Szybka kolej aglomeracyjna to jest coś, co w Krakowie się rozwija, ale jednak zdecydowanie za wolno - zwrócił uwagę Miszalski. - Potrzebne są nowe przystanki, większa częstotliwość jeżdżenia pociągów i wiemy na przykładach wielu zachodnich miast, że dzięki takiemu systemowi: metro, szybka kolej, tramwaje ten system staje się efektywny - stwierdził.

Kraków chce metra

Do przeprowadzenia możliwości budowy metra w Krakowie władze miasta zostały zobligowanie w wyniku referendum, które zostało zorganizowane równolegle z wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2014 r. W referendum krakowianie odpowiadali na cztery pytania. Jedno z nich dotyczyło budowy metra i zyskało akceptację mieszkańców (55,11 proc. na "tak").

Obecne władze miasta deklarują, że chcą zrealizować projekt, jednak pod znakiem zapytania stoi kwestia, czy będzie to pełnoprawne metro, czy premetro, czyli w uproszczeniu jeżdżący w podziemnym tunelu tramwaj.

W marcu 2023 roku Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa, mówił: "O tym, czy będzie ostatecznie w tym tunelu jeździł tramwaj, czy metro, zdecydujemy wtedy, kiedy powstanie pełnowymiarowy tunel, który będzie w stanie pomieścić zarówno metro, jak i tramwaj".

"Tunel dla metra różni się od tunelu dla premetra średnicą około 1,5 metra, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wybudować tunel o parametrach do poprowadzenia metra" - tłumaczył wówczas miejski serwis krakow.pl.

W artykule nas tronie miejskiego portalu Andrzej Kulig wyjaśniał, że projektowanie tunelu potrwa około dwóch lat i po upłynięciu tego czasu miasto będzie bliżej "poznania ostatecznych potoków pasażerskich, które się mogą w tym tunelu pojawić".

- Jeśli to będą znaczące ilości, to zrealizujemy metro, a jeśli dane się nie zmieniły w ostatnim czasie, to będzie to premetro. Nic nie jest przesądzone, bo Kraków obok Warszawy należy do najdynamiczniej rozwijających się miast i nikt nie jest w stanie teraz przewidzieć zmian demograficznych zachodzących bardzo szybko, jeśli one będą tak szybko postępować, a przecież Kraków obok Warszawy notuje systematyczny przyrost naturalny - przekonywał Kulig.

Premetro lub metro w Krakowie ma połączyć Wzgórza Krzesławickie z rejonem ul. Jasnogórskiej w Bronowicach. Według założeń jego 22-kilometrowa trasa pobiegnie częściowo tunelami, a częściowo przez estakadę, zatrzymując się w sumie na 32 stacjach.

Zielone światło dla podziemnej stacji przy Starym Mieście

Pod koniec marca Urząd Małopolskiego Konserwatora Zabytków oficjalnie potwierdził możliwość zlokalizowania stacji metra "Stare Miasto" w obrębie skrzyżowania ulic Karmelickiej, Podwale i Dunajewskiego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
infrastruktura
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(22)
Artur Borubar
2 tyg. temu
Już to widzę, ruszamy pospolitym ruszeniem z łopatami do kopania - czynem pierwszomajowym
zawiedziony
2 tyg. temu
Myślałem że w Pcimiu
Szymak
2 tyg. temu
A po co metro jak już wtedy nie będę żył?
Samsun
2 tyg. temu
A nie lepiej pod aglomeracją górnośląską? Tam już zresztą tunele wydrążone chyba są. No chyba, że to już niedługo nie będzie polskie miasto?
kozubowszczan...
2 tyg. temu
myslalem ze Pinczow to 2 miasto w polsce,przeciez za 20 lat w pinczowie bedzie.......!?a teraz jest.
...
Następna strona