Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|

Inflacja spadła do 2 proc., ale co dalej? "Uporczywość inflacji bazowej niepokoi"

5
Podziel się:

"Poniżej 2,5 proc. wskaźnik CPI pozostanie jeszcze w kwietniu, już w maju natomiast przejdzie najprawdopodobniej na tę drugą, gorszą stronę" - pisze w komentarzu do danych o inflacji Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego. Eksperci ING zwracają uwagę na "uporczywość inflacji bazowej".

Inflacja spadła do 2 proc., ale co dalej? "Uporczywość inflacji bazowej niepokoi"
Co dalej z inflacją? (GETTY, Bloomberg)

Dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że inflacja w Polsce wyniosła w marcu 2,0 proc. rok do roku. To najniższy odczyt od lat. Najnowsze dane skomentowali ekonomiści

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Od pomocnika hydraulika do kontraktu na najwyższy budynek w Europie - Marcin Ziopaja w Biznes Klasie

Inflacja w marcu wyniosła 2,0 proc. rok do roku

Według ostatecznego szacunku GUS, wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wyniósł w marcu 2,0 proc. rok do roku, nieznacznie więcej niż wstępnie szacowano (1,9 proc.). W ujęciu miesięcznym inflacja wyniosła 0,2 proc., bez zmian względem wstępnego odczytu.

Jak zauważa Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego, "z danych GUS wynika, że wskaźnik cen towarów obniżył się w marcu do 0,4 proc. rok do roku z 1,4 proc. rok do roku w lutym, wskaźnik cen usług natomiast wyhamował do 6,6 proc. rok do roku z 7,0 proc. rok do roku w poprzednim miesiącu". Tym samym utrzymuje się dość wyraźna przewaga wzrostu cen usług nad cenami towarów.

Spadki cen zanotowano tylko w dwóch kategoriach

Wśród głównych kategorii raportowanych przez GUS, spadki cen w stosunku do lutego nastąpiły jedynie w przypadku żywności i napojów bezalkoholowych (o 0,1 proc.) oraz w rekreacji i kulturze (o 0,7 proc.). "We wszystkich pozostałych kategoriach miały miejsce w marcu miesiąc do miesiąca wzrosty cen, w tym największe w przypadku odzieży (o 3,3 proc.) i łączności (o 0,9 proc.)" - wylicza Kurtek.

Inflacja bazowa, po wykluczeniu cen żywności i energii, obniżyła się według wyliczeń analityczki do 4,6-4,7 proc. rok do roku z 5,4 proc. rok do roku w lutym. Marcowy wynik inflacji ogółem na poziomie 2,0 proc. rok do roku mieści się w dolnym paśmie odchyleń od celu NBP. Ekonomistka przewiduje jednak, że niestety inflacja na tak niskich poziomach nie utrzyma się zbyt długo.

"Poniżej 2,5 proc. wskaźnik CPI pozostanie jeszcze w kwietniu, już w maju natomiast przejdzie najprawdopodobniej na tę drugą, gorszą stronę i w kolejnych miesiącach będzie nadal powoli wspinał się w górę" ocenia Monika Kurtek.

Wskazuje, że od 1 kwietnia weszły w życie przepisy przywracające stawkę VAT na żywność do 5 proc. Dodatkowo od lipca czekają nas podwyżki rachunków za energię elektryczną.

Przyspieszenie inflacji będzie jednak powolne i rozłożone w czasie. "Na koniec br. wskaźnik CPI może znaleźć się - według moich prognoz - w okolicach 5,0 proc. rok do roku" - szacuje ekspertka Banku Pocztowego. Jednocześnie zaznacza, że dzisiejsze dane nie zmieniają perspektyw polityki pieniężnej w najbliższych miesiącach. Stopy procentowe mają być utrzymywane na obecnych poziomach co najmniej do listopada.

Uporczywość inflacji bazowej niepokoi

Najnowsze dane skomentowali też ekonomiści ING. Wskazują oni, że 2/3 dotychczasowej dezinflacji w Polsce to efekt odwracania zewnętrznych szoków podażowych, a tylko 1/3 wynika ze spadku inflacji bazowej. "W marcu inflacja bazowa wyhamowała do ok. 4,6 proc. rok do roku i pozostaje niekomfortowo wysoka (wzrost miesiąc do miesiąca aż 0,5 proc.!)" - alarmują eksperci.

Ich zdaniem marzec był tegorocznym dołkiem wskaźnika CPI. Ostatnie miesiące przyniosły co prawda nieco szybszy spadek inflacji i poprawę perspektyw, ale ekonomiści ING spodziewają się wzrostu do 4,8 proc. rok do roku w grudniu oraz średnio 3,7 proc. rok do roku w całym roku. Nie zgadzają się oni z retoryką, że głównym zagrożeniem inflacyjnym w Polsce jest podniesienie VAT na żywności i stopniowe uwalnianie cen energii. "Powodem do obaw NBP powinna być uporczywość inflacji bazowej, na którą polityka pieniężna ma wpływ" - podkreślają.

"Uporczywość bazowej to ciemny punkt w ogólnie optymistycznym obrazie dezinflacji w Polsce i to jest główne zagrożenie dla trwałości dezinflacji w Polsce. Niestety, nie słyszymy tego z NBP. Nie widzimy miejsca na cięcie stóp w tym roku" - czytamy w analizie.

Obecnie inflacja w Polsce wynosi 2,0 proc., co mieści się w celu inflacyjnym NBP. Warto przypomnieć, że szczyt inflacji przypadł na luty zeszłego roku, kiedy to przekroczyła 18 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
765tcx
2 tyg. temu
Wyłączyć kredytobiorców z 1 mieszkaniem z tej defilady wymyślanych przez rekiny finansowe procentów
Komornik
2 tyg. temu
A tam podwyzszac stopy % niedlugo mieszkania beda za kilka groszy juz nie stac ludzi splacac kredyty komornicy maja pelne rece roboty oby tak dalej a caly wschod u nas z pol darmo zamieszka a kredyciarze na smietnik nie czytali umow to maja
robolbezxrobo...
2 tyg. temu
piszecie że po wojnie budowlańcy z 482 wrócą do kraju - wiecie ilu tam czeka by wyjechać ?
654
2 tyg. temu
Dlaczego cena masła ma bić osoby spłacajece kredyty mieszkaniowe?
Uvsh
2 tyg. temu
Kredyty Dwóch Milionów Kredytobiorców stały się piaskownicą dla finansistów wszelkiej maści. Jak idzie zabawa kosztem innych ludzi? Jastrzębio- sępy??