Minister sprawiedliwości upomina korporację adwokacką za brak informacji o prowadzonych postępowaniach dyscyplinarnych – czytamy w Rzeczpospolitej.
To nie pierwszy pomysł ministra Ziobry na okiełzanie adwokatury. Wcześniej jeden z dzienników pisał o pomyśle Ministerstwa Sprawiedliwości wprowadzenia odgórnych stawek wynagrodzeń dla adwokatów. Teraz adwokaci nie chcą stracić sądownictwa dyscyplinarnego.
W sukurs przyszli im zagraniczni prawnicy. Na wspólnej konferencji ogłosili, że propozycja polskiego rządu uderza w korporacyjną samorządność. Projekt ustawy w tej sprawie utknął w Sejmie, a prawnicy zapowiedzieli, że jeśli stanie się on prawem, to je zaskarżą do Trybunału Konstytucyjnego.
Minister Ziobro przypomina z kolei, że rzecznik dyscyplinarny ma obowiązek zawiadamiać Ministerstwo Sprawiedliwości o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego. Zdaniem ministra rzecznicy zaniedbują swoje obowiązki. I podaje przykłady toczących się nawet postępowań karnych wobec adwokatów o których ministerstwo nie zostało powiadomione.
Całe to niedoinformowanie ministra uniemożliwia mu prawidłowe wykonywanie uprawnień nadzorczych nad postępowaniami dyscyplinarnymi wobec członków samorządu adwokackiego. Rzecznicy podkreślają, że zarzuty ministra Ziobry są przesadzone – pisze dziennik.