Moskwa nazywa "kłamstwem" doniesienia holenderskich dziennikarzy, którzy twierdzą, że na miejscu katastrofy znaleźli elementy rosyjskiej rakiety Buk.
Holenderska ekipa telewizji RTL w listopadzie odnalazła na miejscu katastrofy metalowe elementy. Z ekspertyz przeprowadzonych na zlecenie dziennikarzy wynika, że w samolot malezyjskich linii lotniczych trafiła rakieta Buk. Tego typu uzbrojenie znajduje się na wyposażeniu zarówno rosyjskiej, jak i ukraińskiej armii.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że nie ma nic wspólnego z zestrzeleniem malezyjskiego samolotu, a fragmenty rakiety pokazane przez holenderskich dziennikarzy wskazują na pociski Buk - M1, które znajdują się na wyposażeniu armii Ukrainy.
"To kłamstwa" - tak odnosi się do publikacji holenderskich dziennikarzy rzecznik rosyjskiego resortu obrony Igor Konaszenkow.
Boeing, jak się przypuszcza został zestrzelony 17 lipca ubiegłego roku rakietą ziemia - powietrze. Maszyna spadła na terytorium Ukrainy, kontrolowane przez prorosyjskich separatystów. W katastrofie zginęło 298 osób.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Separatyści bezlitośnie ostrzeliwują Debalcewo Prorosyjscy bojownicy nie zmniejszają swojej aktywności. W nocy atakowali wojska 39 razy. | |
W sztabie generalnym Ukrainy działał szpieg Podpułkownik, wykorzystując swoje wysokie stanowisko w sztabie, przekazywał członkom ochotniczych batalionów i działaczom społecznym fałszywe informacje o sytuacji na froncie. | |
Rosjanie zmuszają dzieci do walki na Ukrainie? Według danych ukraińskiego wywiadu trwa proces zastępowania separatystycznych bojowników wojskowymi rosyjskich sił zbrojnych. |