Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zatrzymali karetkę na A4. Matka chce wyjaśnień

0
Podziel się:

Przy wjeździe autostradę w nocy z 2 na 3 czerwca karetki ratownictwa medycznego Falck z Brzegu natrafiły na zamknięte szlabany.

Zatrzymali karetkę na A4. Matka chce wyjaśnień
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Matka zmarłego w czerwcu po wypadku 20-latka chce wyjaśnień ws. nieuzasadnionego zatrzymania karetek na bramkach wjazdowych na A4. Zawiadomienie, jakie w tej sprawie złożyła do prokuratury w Brzegu, zostało dziś skierowane do prokuratury w Nysie.

Jak poinformował zastępca prokuratora rejonowego w Brzegu Waldemar Chrząszcz, prokuratura w Nysie ma czas do 11 sierpnia, by podjąć decyzję o ewentualnym wszczęciu śledztwa w tej sprawie.

Prokurator Chrząszcz dodał, że zawiadomienie zostało w poniedziałek - wraz z dokumentacją medyczną dotyczącą zmarłego - przekazane z Brzegu do Nysy w związku z właściwościami terytorialnymi. _ Punkt poboru opłat przy wjeździe na A4 podlega pod rejon nyski _ - wyjaśnił Waldemar Chrząszcz.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na narażenia na utratę życia lub zdrowia 20-letniego mężczyzny, ofiary wypadku, który miał miejsce w nocy z 2 na 3 czerwca, złożyła w lipcu jego matka. Mężczyzna był jedną z dwóch ofiar wypadku, które w ciężkim stanie były przewożone w nocy z 2 na 3 czerwca przez autostradę A4. Na skutek obrażeń wewnętrznych odniesionych w wypadku zmarł 8 czerwca.

Przy wjeździe autostradę w nocy z 2 na 3 czerwca karetki ratownictwa medycznego Falck z Brzegu jadące na sygnałach natrafiły na zamknięte szlabany na węźle Przylesie.

Jak mówił PAP tuż po zdarzeniu w czerwcu kierownik ratownictwa medycznego Falck z Brzegu Mariusz Baran ratownicy stali tam 2-3 minuty, a _ osoby znajdujące się w budkach poboru opłat nie zareagowały na obecność karetek _. W związku z tym jeden z ratowników _ wyszedł z karetki i ręcznie wyłamał szlaban bramki _. Według przedstawiciela firmy Falck taka sama sytuacja zdarzyła się przy wyjeździe z autostrady A4 na węźle Prądy. _ Karetki straciły przez to kilka minut _ - powiedział wtedy Baran.

Prawnik Wojciech Proszewski z kancelarii prawnej z Olesna, która reprezentuje matkę zmarłego, poinformował PAP, że w zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa kobieta wnioskuje o powołanie _ medycznej instytucji specjalistycznej lub naukowej _, by odpowiedziała na pytania, jaki wpływ na śmierć chłopca miał nieuzasadniony postój karetki na bramce opłat i w jakim stopniu postój przyczynił się do jego śmierci.

Kobieta chce też powołania biegłego z dziedziny architektury i sztuki budowlanej, by ten sporządził opinię nt. tego, czy bramki na autostradzie A4 - w tym na węźle Przylesie - mają pas awaryjny dla przejazdu służb ratowniczych, pojazdów policyjnych i strażackich. Jeśli nie - to czy są zbudowane zgodnie ze sztuką i spełniają wymogi bezpieczeństwa.

Dorota Prochowicz, rzeczniczka firmy Kapsch odpowiedzialnej za pobór opłat na autostradzie A4, podtrzymała swoją opinię sprzed kilku tygodni. Jej zdaniem zachowanie ratowników, którzy jechali karetkami z ofiarami wypadku z 2 na 3 czerwca było nieuzasadnione. Jak powiedziała Prochowicz, ratownicy powinni byli pobrać bezpłatny bilet autostradowy i wjechaliby na autostradę bez przeszkód.

_ Współczujemy matce ofiary wypadku, ale utrzymujemy, że wjazd na autostradę nie był utrudniony. Złożyliśmy wyjaśnienia w tej sprawie opolskiej policji _ - powiedziała PAP Prochowicz. Dodała, że jeśli zajdzie potrzeba, firma Kapsch przekaże śledczym nagrania z monitoringu.

_ Wiemy, że takie nagrania są, ale o dostęp do nich będzie już zapewne wnioskować prokuratura w Nysie _ - stwierdził w poniedziałek prokurator Waldemar Chrząszcz.

Wyjaśnienia w tej sprawie na prośbę policji złożył też opolski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) oraz firma Falck.

Dyrektor operacyjny biura regionalnego firmy Falck w Opolu Piotr Kalociński podkreślił, że w nocy z 2 na 3 czerwca ratownicy zrobili wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo ofiarom wypadku. Zwrócił też uwagę, że procedura wjazdu służb ratowniczych na A4, które posługują się obecnie systemem ViaTOLL przekazanym przez GDDKiA w czerwcu, po 3 czerwca uległa zmianie.

Czytaj więcej o karetkach na bramkach autostrad Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)