Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Żandarmi użyli gazu łzawiącego przeciwko uchodźcom z Syrii

0
Podziel się:

Kierownictwo obozu dla uchodźców twierdzi, że młodzi ludzie rozpoczęli demonstrację.

Żandarmi użyli gazu łzawiącego przeciwko uchodźcom z Syrii
(ASSOCIATED PRESS/FOTOLINK/East News)

Turecka żandarmeria wojskowa użyła dziś gazu łzawiącego i działek wodnych przeciwko rzucającym kamieniami uchodźcom syryjskim, protestującym przeciwko złym warunkom życia w obozie. Wielu z nich odniosło obrażenia wymagające pomocy medycznej.

Uchodźcy przebywający w obozie Sulejman Szah w Akcakale, miejscowości na granicy z Syrią, poinformowali, że młodzi ludzie zaczęli demonstrować, gdy wadliwie działająca instalacja elektryczna wywołała pożar w jednym z namiotów.

Kierownictwo obozu dla uchodźców twierdzi z kolei, że młodzi ludzie rozpoczęli demonstrację, gdy strażnicy zawrócili około 200 Syryjczyków usiłujących przedostać się na teren przepełnionego obozu, w którym przebywa 35 tysięcy ludzi.

Turcja przyjęła, według szacunków ONZ, 260 tysięcy uchodźców z Syrii. Ankara twierdzi jednak, że jest ich około 400 tysięcy.

Od marca 2011 roku w Syrii trwa rebelia przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi, tłumiona przez siły rządowe. Konflikt kosztował już życie ponad 70 tysięcy ludzi. Uchodźcy uciekają do sąsiadujących krajów: Turcji, Jordanii i Libanu. Turcja wystąpiła otwarcie przeciwko Asadowi, wzywając go do odejścia.

Czytaj więcej w Money.pl
Asad szuka pomocy. Partyzantka go izoluje Według Asada Syria jest narażona na akty terroryzmu, popieranego przez kraje arabskie i inne państwa regionu oraz Zachód.
Zajmują miejsce Syrii. To już pewne Delegacja opozycyjnej Syryjskiej Koalicji Narodowej oficjalnie zajęła miejsce przeznaczone dla przedstawiciela Syrii w Lidze Arabskiej - poinformowały katarskie media.
ONZ ewakułuje personel. Porzuci misję? Rzecznik ONZ Martin Nesirky oświadczył, że ONZ będzie jednak dalej aktywnie pomagać stronom konfliktu w Syrii.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)