Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zamieszki w Doniecku. Separatyści nie odpuszczają

0
Podziel się:

Choć prorosyjscy demonstranci mieli opuścić dziś gmach ukraińskiej administracji, nic na to nie wskazuje - podają ukraińskie media.

Zamieszki w Doniecku. Separatyści nie odpuszczają
(PAP/EPA)

Siły prorosyjskie okupujące gmach administracji obwodowej w Doniecku na wschodniej Ukrainie wzmacniają barykady wokół budynku - podał dziś rano lokalny portal internetowy Ostro.org. Tymczasem rosyjskie wojska wciąż stacjonują przy ukraińskiej granicy, mimo wezwań sekretarza generalnego NATO Andersa Fogh Rasmussenena do ich wycofania.

Aktualizacja 13:22

Pierwszy wicepremier Ukrainy Witalij Jarema, który od kilku dni znajduje się w Doniecku, wyraził nadzieję, że do godziny 11 (10 czasu polskiego) separatyści opuszczą siedzibę administracji. Miało to nastąpić dzięki negocjacjom, które przedstawiciele władz z nimi prowadzą. Ostro.org uważa, że zachowanie aktywistów prorosyjskich nie wskazuje, by zamierzali się poddać.

Wczoraj pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow wydał dekret, w którym polecił objęcie siedziby administracji obwodowej w Doniecku ochroną państwową. Oznacza to, że gmach będzie traktowany jak ważny obiekt strategiczny.

Ukraina oskarża Rosję o wywoływanie zamieszek:

Separatyści okupują siedzibę władz obwodowych Doniecka od niedzieli. Trzy dni temu ogłosili powstanie Donieckiej Republiki Ludowej i przyłączenie jej do Federacji Rosyjskiej.

Również wczoraj szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow ostrzegł, że działacze prorosyjscy mają dwie doby na opuszczenie obiektów państwowych w Doniecku i Ługańsku, gdzie zajmują siedzibę Służby Bezpieczeństwa Ukrainy; ten budynek także jest otoczony barykadami.

NATO: Rosja musi wycofać swe wojska spod granicy, jeśli chce rozpocząć dialog

Występując na konferencji prasowej w Pradze Rasmussen ostrzegł, że dalsza rosyjska interwencja na Ukrainie miałaby poważne konsekwencje i prowadziłaby do ostrych sankcji gospodarczych. Podkreślił, że właściwą drogą naprzód jest znalezienie politycznego, dyplomatycznego rozwiązania, a nie omawianie opcji militarnych.

Według Rasmussena Rosjanie zgromadzili przy granicy z Ukrainą około 40 tys. żołnierzy. O ich wycofanie sekretarz generalny NATO zaapelował do Rosji już we wtorek. W ubiegłym tygodniu ocenił, że Rosja dąży do odtworzenia strefy wpływów na obszarze dawnego ZSRR. Jego zdaniem rosyjska interwencja na wschodzie Ukrainy byłaby _ historycznym błędem _.

NATO postanowiło zawiesić wszelką praktyczną współpracę cywilną i wojskową z Rosją oraz pogłębić współpracę z Ukrainą. Rosyjskie MSZ zarzuciło dziś NATO, że wykorzystuje kryzys ukraiński do zwarcia szeregów w obliczu rzekomego zagrożenia dla krajów członkowskich i uzasadnienia racji bytu w 21 wieku. Uznano, że Rasmussen wypowiada się na temat Rosji _ w tonie konfrontacyjnym, usilnie wykorzystując retorykę z czasów zimnej wojny _.

Czytaj więcej w Money.pl
Konflikt o Ukrainę? _ Winny Gorbaczow _ Członkowie rosyjskiej Dumy złożyli wniosek do prokuratury o uznanie rozpadu Związku Radzieckiego za niezgodny z prawem.
_ Tysiące żołnierzy Rosji przy granicy z Ukrainą _ Amerykański ambasador przy OBWE nie ma wątpliwości, że _ dziesiątki tysięcy żołnierzy nie przebywają w miejscach ani w garnizonach, w których znajdują się w czasie pokoju _.
Rosjanie chcieli porwać kandydata na prezydenta Ukrainy Ukraińskie służby zatrzymały dziś niedoszłych porywaczy i 12 byłych Berkutowców podejrzanych o strzelanie do demonstrantów na Majdanie.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)