Co najmniej sześć osób zginęło, a około piętnastu zostało rannych w zamachu samobójczym na konwój wysokiego rangą funkcjonariusza policji w Peszawarze w północno-zachodnim Pakistanie - poinformowały lokalne władze.
Zamach skierowany był przeciwko szefowi sił paramilitarnych policji w prowincji Chajber Pachtunchwa, Abdulowi Majeedowi Marwatowi - poinformowały źródła w siłach bezpieczeństwa, na które powołuje się agencja AFP.
Według AP Marwat przeżył atak i nawet nie został ranny.
Wśród ofiar śmiertelnych jest trzech funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa i troje cywilów, w tym dwie kobiety.
Na razie nikt nie przyznał się do zamachu.
Peszawar to największe miasto w północno-zachodnim Pakistanie, położone w pobliżu półautonomicznych obszarów plemiennych graniczących z Afganistanem, uważanych za siedlisko bojowników talibskich i Al-Kaidy.
Pakistańscy talibowie już wielokrotnie dokonywali zamachów bombowych wymierzonych zarówno w siły bezpieczeństwa, jak i w cywilów.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kolejny zamach. Nie żyje policjant i 6 żołnierzy Według anonimowych przedstawicieli władz, grupa około sześciu napastników zaatakowała obóz pakistańskiego wojska dziś nad ranem. | |
Mordowali cywilów w obozie dla uchodźców Samochód pułapka dokonał masakry w obozie dla uchodźców w Peszawarze na północnym wschodzie Pakistanu. | |
Al-Kaida przyznała się do zabicia 48 żołnierzy Syryjczycy schronili się w Iraku przed atakiem rebeliantów walczących z reżimem prezydenta Baszara el-Asada. |