Już jutro ma zapaść wyrok w sprawie sądowej byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego, w której oskarżony jest o korzystanie z prostytucji nieletnich i nadużycie władzy. Prokurator żąda 6 lat więzienia i dożywotniego zakazu pełnienia urzędów państwowych.
Rozpoczęty w kwietniu 2011 roku w Mediolanie najgłośniejszy z procesów Berlusconiego - w sprawie Ruby, nazwanej tak od imienia głównej bohaterki skandalu, uczestniczki rozwiązłych przyjęć w rezydencji byłego szefa rządu - relacjonowały media na całym świecie.
W opinii komentatorów ten jeden z wielu procesów 76-letniego magnata medialnego i przywódcy centroprawicy może ostatecznie zakończyć jego polityczną karierę. Może też zagrozić stabilności kruchej koalicji centrolewicy i centroprawicy, tworzącej rząd Enrico Letty.
Wyrok skazujący może jeszcze bardziej podzielić mocno już skonfliktowane siły rządzącej większości, czyli centrolewicową Partię Demokratyczną i centroprawicowy Lud Wolności b. premiera. Wtedy dalsza współpraca stanie pod znakiem zapytania.
Niechętna Berlusconiemu lewicowa prasa na czele z dziennikiem _ La Repubblica _ stawia hipotezę, że może on postawić sprawę na ostrzu noża, mówiąc: _ ratujcie mnie albo sprawię, że wszystko runie _. Według tej prasy obecny nastrój oczekiwania na wyrok potwierdza ich tezę, że Berlusconi trzyma w szachu całe Włochy od wejścia na scenę polityczną przed 20 laty.
_ - Kraj jest ciągle zakładnikiem Berlusconiego _ - powtarza _ La Repubblica _, dodając, że po raz kolejny przyszłość Włoch zależy od jego prywatnych i niekończących się kłopotów z wymiarem sprawiedliwości.
Premier Letta i sam Berlusconi zapewniają, że zarówno ta sprawa sądowa, jak i inne w toku nie zagrożą rządowi.
Skandal Rubygate, który bardzo zaszkodził wizerunkowi Berlusconiego na arenie międzynarodowej, a później przyczynił się do rozpadu jego koalicji i upadku gabinetu w listopadzie 2011 roku, wybuchł przypadkowo.
Sprawa zaczęła się na posterunku policji w Mediolanie w maju 2010 r. i nikt wtedy nie spodziewał się, jak daleko sięgnie. W nocy trafiła tam nieletnia wówczas córka imigrantów z Maroka Karima el Mahroug, tancerka z nocnego klubu, znana pod pseudonimem Ruby-Złodziejka Serc, zatrzymana pod zarzutem kradzieży 3000 euro. Policjanci chcieli odesłać ją do ośrodka dla nieletnich. Jednak w sprawie Ruby na posterunek zadzwonił z interwencją szef gabinetu ówczesnego premiera Silvio Berlusconiego. Opieki nad nieletnią podjęła się radna regionu Lombardia Nicole Minetti, modelka, a wcześniej higienistka dentystyczna Berlusconiego.
Wkrótce okazało się, że Ruby była uczestniczką przyjęć w rezydencji premiera w Arcore koło Mediolanu, nazywanych bunga bunga. Niebawem nazwę tę poznał cały świat. W zabawach udział brało wiele młodych kobiet, sprowadzanych m.in. przez Nicolę Minetti.
Prokuratura postawiła premierowi zarzuty korzystania z prostytucji nieletnich. Śledczy stwierdzili, że w jego domu dochodziło do regularnej prostytucji, a miała się jej dopuszczać także nieletnia Ruby. Berlusconi otrzymał też obciążony groźbą wyższej kary zarzut nadużycia władzy. Za takie przestępstwo uznano nocny telefon na posterunek i doprowadzenie do zwolnienia podejrzanej o kradzież nieletniej.
Kolejne miesiące przyniosły ujawniane przez prasę niekiedy szokujące szczegóły zabaw w posiadłości w Arcore, opisywanych wręcz jako seksualne orgie. Młode kobiety - łącznie doliczono się ich około 30 - wychodziły stamtąd z kopertami z pieniędzmi. Otrzymywała je również Ruby, która twierdzi, że dostała 57 tys. euro na otwarcie salonu piękności. Prokuratura mówi, że z podsłuchów wynika, iż było to ok. 4 mln euro.
To były eleganckie kolacje, połączone z tańcami i burleską - zapewnia Berlusconi, a jego obrona chciała powołać na świadków aktora George'a Clooneya i piłkarza Cristiano Ronaldo, na co nie zgodził się sąd.
Największym wyzwaniem pozostaje ustalenie, czy Berlusconi goszcząc u siebie Ruby wiedział, że jest nieletnia. On sam zapewnia, że mówiła mu, iż ma 24 lata.
Były premier oświadczył przed sądem w październiku ub. r., że oskarżenie go jest _ potwornym zniesławieniem _. Wyraził też przekonanie, że sąd wydał już na niego wyrok skazujący.
W mowie oskarżycielskiej prokurator Ilda Boccassini oświadczyła, że w domu Berlusconiego działał _ system prostytucji, zorganizowany, by zaspokoić jego życzenia _. Obrońca, senator jego partii, Niccolo Ghedini, wyraził oburzenie, że w trakcie procesu próbowano dokonać _ socjologicznej i moralnej rekonstrukcji _ osobistego życia Berlusconiego. Obrona zapewnia, że nie było żadnych seksualnej zażyłości między liderem centroprawicy a Ruby.
Zwolennicy byłego premiera zwierają szeregi przed ogłoszeniem wyroku, powtarzając za nim, że włoski wymiar sprawiedliwości uwziął się na niego i chce doprowadzić do jego eliminacji z życia politycznego. Telewizja byłego szefa rządu nadała dwa programy w jego obronie, zatytułowane _ Wojna dwudziestoletnia _. Tak podsumowano jego liczne procesy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Berlusconi skazany na karę więzienia Sprawa, w której skazano byłego szefa włoskiego rządu, dotyczy początku lat 90. | |
Berlusconi śpiewał, ale nie tańczył. Bo... Były premier Włoch odczytał oświaczenie przed sądem w Mediolanie. | |
7 lat więzienia w sprawie Berlusconiego Oskarżeni to znany dziennikarz, były prezenter programów informacyjnych w telewizji Berlusconiego i jego osobisty przyjaciel. |