Do 31 marca prokuratura w Radomiu przedłużyła śledztwo w sprawie katastrofy w elektrowni w Kozienicach. W grudniu 2013 r., w trakcie prac prowadzonych wewnątrz komina, runęła w dół platforma. Zginęło czterech znajdujących się na niej pracowników.
Jak poinformowała szefowa V Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Duszyk, śledztwo zostało przedłużone, ponieważ prokuratura czeka na interpretację zasad użytkowania platformy, która runęła w dół komina elektrowni wraz z czterema osobami wykonującymi remont. Od tej opinii - jak zaznaczyła Duszyk - będzie zależało, czy prokuratura postawi zarzuty konkretnym osobom.
W trakcie śledztwa prokuratorzy chcą ustalić m.in. to, czy platforma była właściwie zamocowana i dlaczego się zerwała. Śledczy badają, czy doszło do naruszenia zasad BHP i narażenia pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to do 3 lat pozbawienia wolności.
Do wypadku doszło w grudniu 2013 r. podczas prac przy rozbiórce komina elektrowni w Kozienicach. Zginęły cztery osoby - pracownicy firm zewnętrznych, którzy wykonywali roboty w środku nieczynnego komina. Wraz z platformą roboczą runęli z wysokości około 200 metrów. Ciała trzech ofiar znaleziono od razu. Czwartą osobę zlokalizowano na terenie rumowiska wewnątrz komina i wyciągnięto dwa dni później.
Elektrownia jest zlokalizowana na lewym brzegu Wisły, 75 km na południe od Warszawy, w odległości 12 km od Kozienic. To największy krajowy wytwórca energii elektrycznej, wykorzystujący do jej produkcji węgiel kamienny. Zatrudnia ponad 2,3 tys. pracowników. Elektrownia Kozienice ma 10 wysokosprawnych bloków energetycznych o łącznej mocy 2908 MW i około 8-proc. udział w produkcji energii elektrycznej w Polsce. Zdolność wytwórcza elektrowni to ok. 14 TWh rocznie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Żołnierze zginęli w... wypadku samochodowym W chwili wypadku na miejscu panowały trudne warunki atmosferyczne. | |
Tragiczny wypadek. Droga wojewódzka zablokowana Trzy osoby zginęły, a cztery zostały poważnie ranne w czołowym zderzeniu busa z samochodem osobowym. | |
Wjechała do przejścia. Biegli: niepoczytalna |