Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wojna na Ukrainie. Spontaniczne spotkanie prezydentów Rosji i Francji

0
Podziel się:

Według dziennikarzy rosyjski prezydent był zdenerwowany nieoczekiwaną wizytą.

Wojna na Ukrainie. Spontaniczne spotkanie prezydentów Rosji i Francji
(PAP/EPA)

Politycy rozmawiali o konflikcie na Ukrainie oraz o najbliższych rozmowach pokojowych, które rozpoczną się już w ten wtorek. Do spotkania Hollande'a i Putina doszło niedługo po ogłoszeniu przez ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenkę, że nowe rozmowy pokojowe odbędą się 9 grudnia w Mińsku.

aktualizacja 20:35

_ - Rozejm, który ma być ogłoszony jutro lub pojutrze, musi być całkowicie przestrzegany _ - powiedział Hollande w komentarzach przekazanych przez francuską telewizję po rozmowach z Putinem na lotnisku Wnukowo. Wezwał obie strony do respektowania porozumień zawartych 5 września w Mińsku. Dodał, że rolą Francji jest _ poszukiwanie rozwiązań i niedopuszczenie do pogorszenia się problemów _. _ - Chciałem dziś, wspólnie z prezydentem Putinem, przekazać przesłanie deeskalacji. Dziś to przesłanie jest możliwe _ - zaznaczył francuski prezydent.

Hollande przyleciał do Moskwy w drodze powrotnej z Kazachstanu, gdzie przebywał z dwudniową oficjalną wizytą. _ Panie prezydencie, zdecydowałem, że powinniśmy omówić problemy związane z ukraińskim kryzysem _ - zwrócił się Hollande do prezydenta Rosji. Francuski prezydent to pierwszy zachodni przywódca w Moskwie od wybuchu ukraińskiego kryzysu. Zaapelował do swego rozmówcy m.in. o niedopuszczanie do sytuacji, w której obie strony _ miałyby być rozdzielone murami _. - _ Trzeba umieć zarówno przezwyciężać przeszkody, jak i szukać rozwiązań _ - mówił.

Zdenerwowany Putin

Rosyjski prezydent przed spotkaniem i powitaniem Hollande'a uściskiem dłoni wyglądał - według relacji mediów - na zdenerwowanego. Przekazał, że obaj przeprowadzili bardzo szczegółową rozmowę na temat sposobów zakończenia konfliktu na Ukrainie, w którym, głównie na wschodzie kraju, zginęło od kwietnia 4,3 tys. ludzi.

Putin przyznał, że _ problemy są złożone _ i podziękował francuskiemu prezydentowi za _ krótką roboczą wizytę _. _ - Bardzo liczę, że w najbliższej przyszłości podjęta zostanie ostateczna decyzja o wstrzymaniu ognia _ - dodał. W krótkich wypowiedziach w obecności dziennikarzy na moskiewskim lotnisku Hollande nie sprecyzował, czy przywiózł do Moskwy jakieś nowe propozycje zakończenia walk na wschodzie Ukrainy.

Kolejne rozmowy pokojowe

Do spotkania Hollande'a i Putina doszło niedługo po ogłoszeniu przez ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenkę, że nowe rozmowy pokojowe odbędą się 9 grudnia w Mińsku. Mają wziąć w nich udział przywódcy separatystów na wschodzie Ukrainy, a także przedstawiciele Ukrainy, Rosji i OBWE.

Hollande po raz ostatni spotkał się z rosyjskim prezydentem w Brisbane w listopadzie przy okazji szczytu G20. Zachodni przywódcy zagrozili wówczas nałożeniem kolejnych sankcji na Rosję, jeśli nie uczyni więcej, aby zakończyć ukraiński konflikt.

_ - Doszliśmy do wstępnego porozumienia, że spotkanie w Mińsku odbędzie się 9 grudnia _ - oświadczył Poroszenko podczas wizyty w mieście Czuhujiw w obwodzie charkowskim. Podkreślił, że Ukraina oczekuje, iż wcześniejsze porozumienia, zawarte we wrześniu w stolicy Białorusi, będą przestrzegane. Chodzi m.in. o wycofanie ze strefy walk ciężkiego uzbrojenia.

_ - Zadanie, które stawia dziś sobie Ukraina, to zatwierdzenie grafiku implementacji mińskich porozumień. Chodzi o to, by 9 grudnia było dniem ciszy artyleryjskiej, i żebyśmy w ciągu 30 dni wyszli na linię, która wskazana jest w mińskim protokole _ - powiedział.

_ - Powinno to korespondować z wycofaniem ciężkiej broni, artylerii i sprzętu i z początkiem efektywnego wykorzystania misji monitoringowej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) do zapewnienia stałego wstrzymania ognia. Powinny temu towarzyszyć przygotowania do politycznego procesu organizacji lokalnych wyborów w Donbasie _ - wyjaśnił Poroszenko.

Prezydent Ukrainy powiedział, że wybory do władz samozwańczych, separatystycznych republik - Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej - z 2 listopada, były nielegalne, a ich wyniki nie mogą być uznane. Poroszenko poinformował także, że rozmawiał dziś przez telefon o kryzysie na wschodniej Ukrainie z prezydentem Francji Francois Hollande'em. _ - Staramy się zorganizować wszystko tak, by efektywność mińskiego formatu nie została zerwana 9 grudnia. Na razie z ostrożnym optymizmem patrzę na możliwość wstrzymania ognia 9 grudnia _ - zaznaczył.

Separatyści mówią tymczasem, że nie zgadzają się na rozmowy w Mińsku 9 grudnia. _ Chciałbym, by kolejna runda rozmów w Mińsku odbyła się 12 grudnia, w piątek _ - powiedział agencji Interfax wiceprzewodniczący tzw. parlamentu Donieckiej Republiki Ludowej (DRL), Denys Puszylin.

Kierownictwo Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) oświadczyło z kolei, że wyśle 9 grudnia do Mińska swego przedstawiciela._ - Ukraina nie powinna przysyłać na takie negocjacje emerytów, a oficjalnych reprezentantów. Dlatego tym razem ani ja, ani przywódca ŁRL (Igor Płotnicki) na rozmowy nie pojedziemy. Wyślemy tam specjalnego przedstawiciela _ - oświadczył w rozmowie z rosyjskim Interfaksem szef tzw. rady ludowej w Ługańsku przypominając, że we wrześniowych rozmowach w Mińsku Ukrainę reprezentował były prezydent Leonid Kuczma.

We wrześniu w stolicy Białorusi odbyły się dwie rundy rozmów na temat pokoju w Donbasie, w których uczestniczyli wysłannicy Ukrainy, Rosji i OBWE. 20 września podpisano tam memorandum, przewidujące zawieszenie broni oraz utworzenie zdemilitaryzowanej strefy buforowej na wschodzie Ukrainy. Zadecydowano także wówczas o zatrzymaniu się oddziałów i sił wojskowych obu stron na linii według stanu z 20 września. Memorandum przewidywało zakaz użycia jakiejkolwiek broni oraz prowadzenia działań ofensywnych.

Wprowadzono zakaz rozmieszczania broni ciężkiej i sprzętu wojskowego w rejonach zamieszkanych, a także nowych min i zapór inżynieryjnych. Zapory, które zainstalowano wcześniej, miały zostać usunięte. Ukraina twierdzi, że separatyści nie przestrzegają zapisów porozumienia.

Chcą odszkodowania

Prezydent Władimir Putin oświadczył dziś, że Rosja powinna otrzymać zwrot poniesionych kosztów, jeśli Francja nie dostarczy jej okrętów desantowych typu Mistral. Putin wypowiedział się po rozmowie w Moskwie z prezydentem Francji Francois Hollande'em.

Rosyjski przywódca powiedział dziennikarzom po spotkaniu z Hollande'em na moskiewskim lotnisku Wnukowo, że kwestia okrętów _ nawet nie została poruszona _. _ - Jest kontrakt, wychodzimy z założenia, że będzie on dotrzymany, a jeśli nie - liczymy na zwrot pieniędzy, które wpłaciliśmy _ - oznajmił.

Wczoraj francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian ostrzegł, że mistrale mogą nigdy nie być dostarczone Rosji. W odpowiedzi na te słowa szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oświadczył, że Paryż musi wypełnić swoje zobowiązania. - _ Mam już dosyć tego tematu. Tu chodzi o reputację Francji. Muszą wypełnić wszystkie swoje zobowiązania wynikające z umowy _ - podkreślił szef rosyjskiego MSZ, który uczestniczył w Bazylei w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw OBWE.

Pod koniec listopada prezydent Hollande oświadczył, że obecna sytuacja na wschodzie Ukrainy nie pozwala na dostarczenie Rosji pierwszego zamówionego przez nią okrętu. Hollande _ za stosowne uznał zawieszenie do odwołania _ zezwolenia na dostawę jednostki.

Umowę o wartości 1,2 mld euro na dostawę do Rosji dwóch mistrali Francja podpisała w 2011 roku. We wrześniu Hollande połączył przekazanie wybudowanego już pierwszego okrętu o nazwie _ Władywostok _ z uregulowaniem kryzysu ukraińskiego. Pierwotnie okręt miał być dostarczony w październiku. Francuska scena polityczna z dużym uznaniem przyjęła inicjatywę Francois Hollande'a spotkania się z prezydentem Rosji. Pozytywne reakcje płyną z lewicy i z opozycyjnej prawicy.

Francuzi przychylnie o spontanicznej wizycie

Według francuskich komentatorów, Francois Hollande od kilku dni rozważał możliwość zatrzymania się w Moskwie w drodze powrotnej z Kazachstanu, gdzie przebywał z oficjalną wizytą. Decyzja zapadła w ostatniej chwili. Podkreśla się, iż Hollande zapewnił Putina, że Paryż nie będzie popierał starań Ukrainy o przyjęcie jej do NATO.

Były prawicowy premier Francji i obecnie jeden z kandydatów tego skrzydła politycznego na fotel prezydenta w wyborach w 2017 roku - Francois Fillon - pochwalił krok podjęty przez Hollande'a, bo - jak oświadczył - od dłuższego czasu stosunki z Rosją wymagały nawiązania energicznego dialogu. Dodał, że leży to nie tylko w interesie jego kraju, ale tego wymaga także dobro Europy.

Dla Francji sytuacja jest o tyle delikatna, iż w grę wchodzi realizacja dostaw budowanych dla Rosjan helikopterowców klasy Mistral. Kontrakt opiewa na miliard dwieście milionów euro. Wycofanie się Paryża ze sprzedaży tych nowoczesnych okrętów grozi Francji astronomicznymi karami. Francuskie media zauważają, że do nieoczekiwanego spotkania doszło wkrótce po orędziu Putina, pełnym napastliwości wobec Zachodu.

Francuski prezydent Francois Hollande oświadczył w sobotę po nieplanowanej wizycie w Moskwie, gdzie rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, że rozejm na Ukrainie może zacząć obowiązywać w ciągu kilku najbliższych dni.

Czytaj więcej w Money.pl
To fatalne zachowanie Francji wobec Rosji Jesteśmy rozczarowani decyzją Francji o przedłużeniu współpracy z Rosją w realizacji programu Mistral. Jest to kwestia wartości, a nie pieniędzy - oświadczył Poroszenko.
Zaskakujący szczyt w Moskwie. Będzie przełom? _ Napięcie, presja nigdy nie stanowią rozwiązania _. Prezydent Francji ma rozmawiać na Kremlu z prezydentem Rosji.
Rosjanie mają zakaz wstępu na Mistrale Od wczoraj żołnierze z Rosji, którzy we Francji szkolą się w obsłudze okrętu desantowego, mają zakaz wchodzenia na jego pokład.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)