Do 20 sądów okręgowych, które będą orzekać w sprawach lustracyjnych trafiło ponad 30 nowych etatów sędziowskich. Wydziały karne tych sądów będą też mogły zatrudnić łącznie 60 urzędników i tyle samo asystentów sędziów.
Wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Józefowicz jest zdania, że na razie takie wzmocnienie kadrowe wystarczy w zupełności w sądach, które od 15 marca będą zajmować się sprawami lustracyjnymi.
Wiceminister Józefowicz spodziewa się, że najwięcej spraw może trafić do sądów warszawskich, do Gdańska, Krakowa i Katowic. * Józefowicz:* Nie wiadomo dokładnie ile tych spraw będzie.
W sądach nie będzie odrębnych wydziałów lustracyjnych. Sprawy lustracyjne będą trafiać do sędziów wydziału karnego według kolejności zgłoszeń. Sędzia nie będzie mógł odmówić zajęcia się taką sprawą. Krzysztof Józefowicz podkreśla, że rzeczą prezesów sądów jest, aby postępowania lustracyjne toczyły się sprawnie.
Nieoficjalnie sędziowie przyznają, że nie są chętni do orzekania w sprawach lustracyjnych. Jednym z powodów jest to, że nie czują się do tego merytorycznie przygotowani, bo materia dowodowa jest specyficzna - chodzi o dokumenty organów bezpieczeństwa.
Józefowicz: Te sprawy muszą być rozpartywane niezwłocznie
Ministerstwo sprawiedliwości zapewnia, że w całej Polsce wszyscy sędziowie wydziałów karnych, które mają zajmować się lustracją przejdą odpowiednie szkolenia z udziałem historyków i archiwistów. Na wykłady dla sędziów - według ministerialnego projektu - mają być także zapraszani opozycjoniści szykanowani swego czasu przez aparat bezpieczeństwa PRL.
ZOBACZ TAKŹE: