Ścigany pod zarzutem kierowania szwadronami śmierci, wiceprezydent Iraku Tarik al-Haszimi opuścił autonomiczne terytorium irackiego Kurdystanu i udał się do Kataru.
Haszimi, jeden z czołowych polityków reprezentujących mniejszość sunnicką, odrzuca wysuwane wobec niego oskarżenia. Od grudnia ubiegłego roku, kiedy to kierowany przez szyitów rząd w Bagdadzie wydał nakaz aresztowania wiceprezydenta, przebywał on w Kurdystanie.
Będący wyraźnym wyzwaniem wobec nakazu aresztowania komunikat biura wiceprezydenta informuje, że opuścił on kraj w celu odwiedzenia sunnickiego Kataru.
_ - Wiceprezydent Tarik al-Haszimi wyjechał dziś rano, kierując się do Dauhy w bratnim państwie Katar zgodnie z otrzymanym wcześniej zaproszeniem. Oczekuje się, że wizyta ta potrwa kilka dni, a potem prezydent odwiedzi inne kraje, których nazwy zostaną podane później, by następnie powrócić do swego miejsca pobytu w irackim Kurdystanie _ - czytamy w komunikacie.
Choć w ostatnim czasie napięcie wokół jego osoby nieco spadło, Haszimi nie opuszczał Kurdystanu twierdząc, że nie może liczyć na uczciwy proces w Bagdadzie.
Czytaj więcej o sytuacji w Iraku w Money.pl | |
---|---|
Skradzione artefakty wracają do Iraku Władze Libanu zdecydowały o zwróceniu Irakowi skradzionych starożytnych przedmiotów, odzyskanych przez libańską policję i straż graniczną. | |
Ludzie Al-Kaidy uciekli z więzienia. Przez okno! Jest wśród nich 19 szczególnie niebezpiecznych przestępców, odpowiedzialnych za śmierć ponad 300 ludzi. | |
Ma prywatną milicję, więc więził żołnierza Randy Michaels, który przetrzymywany był przez oddziały wierne Sadrowi został przekazany misji ONZ w Bagdadzie. |